Trudno to nazwać "zabawą". To jest zawodowy sport i myślenie o kolejnym sezonie, a nawet o kolejnych sezonach, jest dla władz klubu czymś oczywistym. Taką mają pracę. dziwiłbym się, gdyby za myślenie o transferach brali się w maju.
Nie wiem tylko, dlaczego kibice tak się tym podniecają ewentualnymi transferami w szczycie sezonu.
Mijający sezon potwierdził, że nasza liga jest bardzo profesjonalna w podejściu do meczów: nikt się nie podkłada, nikt się nie poddaje, nikt nie patrzy na przyszły sezon, wszyscy w każdym meczu grają o zwycięstwo. Mam na myśli i wszystkie kluby, i wszystkich zawodników. Zwłaszcza postawa zawodników jest budująca, bo często grają przeciwko swoim nowym pracodawcom. Możemy być z tego dumni.
A plotki transferowe, mam wrażenie, wychodzą najczęściej ze środowiska menedżerskiego.