Sezon zakończony. Bilans to 15 zwycięstw i 15 przegranych. Lekki plus to wygrana w "złotym secie", w meczu o 5. miejsce. W rundzie zasadniczej zdobyliśmy 45 punktów. Rok temu zdobyliśmy 46 punktów, a bilans meczów w sezonie to 19 zwycięstw i 11 porażek (w rundzie zasadniczej 17:9).
Końcowe wyniki jeszcze przed nami, ale dominowały 3 kluby: Zaksa, JW i Skra.
Dalej była grupa średniaków: Zawiercie (które ma jeszcze szanse na sensacyjny udział w finale), Resovia, Olsztyn, Gdańsk, Katowice i Warszawa.
Grupa słabsza to: Lublin, Lubin, Suwałki, Radom i Nysa. "Słabsza" to nie znaczy "słaba". Mam takie wrażenie, że wszystkie(!) zespoły grały co najmniej dobrze. Nie było klubu przypadkowego. Nawet Nysa była mocna - przegrywała, ale nie była łatwym przeciwnikiem dla nikogo.
Jakoś jestem przekonany, że gdyby doszło do rywalizacji liga włoska ca liga polska (1. z 1., 2. z 2.,..., 13. z 13.), to większość meczów wygrałyby kluby z polskiej ligi.
Chciałbym wyrazić szacunek dla wszystkich klubów za ich pracę i profesjonalizm. Oby tak dalej.
Resovia?
Sprawy zdrowotne nie pozwoliły mi obejrzeć ostatniego meczu w sezonie nawet w telewizji. Dziś obejrzałem "złoty set".
Jestem rozczarowany postawą naszej drużyny. Mogę to wyrazić, bo jestem przekonany, że zawodnicy mają podobną ocenę.
Przy całym rozczarowaniu cieszę się, że udało nam się awansować (?) do europejskich pucharów. Bardzo lubię mecze pucharowe, nawet gdy przyjeżdżają słabe kluby europejskie. Dzięki pucharom sezon staje się bardziej urozmaicony.
Największym rozczarowaniem była dla mnie postawa obu trenerów: Gulianiego i Mendeza.
Ten pierwszy - Guliani - beztrosko potraktował pracę już w końcówce poprzedniego sezonu. Jego marazm w tym sezonie był co najmniej dziwny.
Mendez... Ledwie zaczął pracę, a już poinformował, że ją kończy. Jakoś nie zauważyłem jego pracy. Jak graliśmy topornie na początku sezonu, tak graliśmy topornie i na koniec.
Zawodników dostali dobrych, ale nie potrafili z nich wycisnąć nawet połowy możliwości.
Nie było łatwo być kibicem Resovii. Już początek pokazał, że nie będzie łatwo . I tak zostało do końca.
Było. Minęło. Od jesieni będzie kolejny sezon.
Dobrze, że wróciliśmy na trybuny.