Jeśli mamy koncert życzeń, to ja poproszę Taylora Sandera (może być Lucarelli, bo Leon dopiero za rok) i Aleksandara Atanasijevicia (rok temu poprosiłbym o Grozera, ale mi przeszło; może być Michajłow lub Wallace de Souza). Na środek może wrócić Perłowski (Michał Szalacha dopiero gdy wyzdrowieje) albo nawet Jan Nowakowski. Drugi rozgrywający (bo pierwszym będzie Kędzierski) to Żygadło lub Tichacek (z polską licencją). Drugim libero pewnie będzie Rusek (z polską licencją
).
Że co? Że za dużo atakujących? No i co z tego? I tak jeden kulawy musi się nam przydarzyć.
I skład wyglądałby tak:
rozegranie: Kędzierski, Tichacek/Żygadło
atak: Atanasijević, Schoeps, Jarosz
przyjęcie: Sander, Ivović, Rossard, Perrin
środek: Możdżonek, Lemański, Dryja, Perłowski/J. Nowakowski
libero: Masłowski, Rusek.
Szkoda, że Piotrek Nowakowski tak olał sprawę.
Mając petardy na skrzydłach (a i z przyjmowaniem nie ma kłopotu) i rozgrywających potrafiących grać ze środkowymi, można wygrywać.