Bez przesady z tymi pretensjami. Przychodzi czas, w którym wydaje się oficjalny komunikat i trzeba na ten czas poczekać. Jaki pożytek jest z tego, że dowiemy się nieoficjalnie (a więc niekoniecznie zgodnie z prawdą) jaka zapadła decyzja?
Nieoficjalne przecieki mają tylko tę zaletę, że mogą być inspiracją do rozmowy i być może padną w rozmowie ciekawe argumenty, które będą wzięte pod uwagę przy rzeczywistym podejmowaniu decyzji.
Audycja wyjątkowo słaba, bo rozmówca okazał się wyjątkowo słaby. Powiedziałbym nawet, że arogancki. Pan Prezes chyba zapomniał, że Radio jest tylko przekaźnikiem pomiędzy nim a kibicami. No cóż, widocznie Pan Prezes może sobie pozwolić na arogncję wobec kibiców.
A że Bogdanowi nie udało się przełamać tej "zapory"... Bywa. Trudno przełamać opór rozmówcy, jeśli się przyjmie styl prokuratorskiego przesłuchania (to tylko moje wrażenie). Moim zdaniem jest to niedobra forma prowadzenia audycji, ale ja się nie znam na dziennikarstwie.