Różnica pomiędzy Miką a Śliwką jest taka, że Mikę jeszcze mieliśmy przez rok na kontrakcie i odpuściliśmy, a Śliwka kończy kontrakt z Resovią wraz z tym sezonem.
Ja przestrzegałem, że tego typu umowy nie są dobrym pomysłem. Na co liczymy? Na wdzięczność za finansowanie przez parę lat? Zawodnik w wieku 22-23 lat staje się zawodnikiem dojrzałym i oczekuje pieniędzy za swoją grę. To normalne. Liczyliśmy, że w ramach wdzięczności zawodnik będzie grał u nas za połowę swojej "wartości rynkowej"? Ilu jest takich ludzi w jakimkolwiek zawodzie? 1 na 10? Nie twierdzę, że takich ludzi nie ma. Twierdzę, że jest ich bardzo niewielu. Najczęściej pojawia się myśl: "Ja jestem taki wspaniały, że mi się to należało. Wdzięczność? A za co?" Nie piszę tego, żeby kogokolwiek potępić. Ot, zwykła znajomość realiów życiowych.