Czy mocniejszy jest klub z kontuzjowanym Schmittem, czy ten ze zdrowym Jaroszem?"
To jest akurat fakt. W ogóle skład tak naprawdę nie wygląda wiele gorzej niż właśnie zakończonego sezonu. Bo co prawda byli Nowakowski i Schmitt, ale i tak z wiadomych względów nie grali.
Myślę, iż era Nowakowskiego w Resovii po prostu się skończyła. [...] Już teraz depczął mu po piętach Lemański i Dryja. Kolejny sezon w kwadracie byłby dla Pita dużym rozczarowaniem.
:| Dryja nigdy nie zagra na takim poziomie ja grywał Nowakowski, bo to zwyczajnie nie ta klasa. Lemański potrzebuje jeszcze dużo grania żeby wejść na odpowiedni poziom. Jeśli zdrowie nie przeszkodziłoby Piotrkowi w powrocie do gry, to wracając powoli do formy, a co już pokazał w ostatnim meczu, m.in. dzięki dobrym do niego wystawom od Tichacka, byłby zdecydowanie najlepszym środkowym. Niektórzy już chyba zapomnieli jak grał Nowakowski przez te wszystkie lata dopóki był zdrowy. Zestawianie Dryji z nim, zawodnika bez bloku, wygląda po prostu słabo.
Jest w siatkówce teoria, iż właściwie na ataku może grać ktokolwiek bo to silni skrzydłowi przesądzają o końcowym sukcesie drużyny. Atakujący otrzyma ileś tam piłek i część z nich skończy. Nawet jak ma ataku będzie grał środkowy
Chyba w alternatywnej rzeczywistości coś takiego jest prawdą. Sam sobie zaprzeczyłeś w tym zdaniu: "silni
skrzydłowi przesądzają o końcowym sukcesie drużyny". Tak, silni skrzydłowi przesądzają... Atakujący też jest skrzydłowym. Parafrazując "przyjmujący ileś tam piłek otrzyma i część skończy". Dobry atakujący jest podstawą drużyny, atakujący wygrywa mecze. Wstaw środkowego na atak, który tam sobie nie radzi, a będziesz miał wykastrowane jedno skrzydło. Ciekawi mnie dlaczego skoro to takie proste, to czemu każda drużyna na świecie dąży jednak do posiadania w składzie dobrego atakującego? Wstaw za Grozera w 11/12 Dryję. Wstaw za Schopsa z 14/15 Dryję. Wstaw za Kurka z 15/16 Perłowskiego (
). I wreszcie dlaczego Schops był zmieniany w tym sezonie przez Rossarda, skoro "część piłek by skończył" i tak Jochen i nie ma to znaczenia kto tam gra? Dalej: Wlazły w Skrze, Konarski z ostatnich dwóch lat w KK, Konarski w Bydgoszczy, Grozer gdziekolwiek, Schmitt zdrowy gdziekolwiek, Michajłow, legenda już Milijković, Omrcen, Sokołow (
). Do dobrej gry potrzebujesz
dobrych mocnych skrzydeł, nie tylko jednego.
Co do Lukasa, to Pablo to czytasz i nie odpowiadasz? Wszak naszego "biją" I tu jest słowo kluczowe. Nasz. Lukas jest nasz, w składzie od lat i wiemy na co go stać. Szczęśliwie kontuzje go omijają a doświadczenie rośnie. Umie prowadzic grę i szczerze w niedzielę podobała mi się gra Resovii.
Nikt nikogo nie "bije", obiektywna i zgodna ze stanem faktycznym ocena to nie bicie. Ok, zrozumiała jest niechęć do Drzyzgi, ale czy i on nie jest w jakimś stopniu "nasz?" Gość grał już cztery sezony tutaj, jak sam mówił zadomowili się z żoną i chcieliby zostać, więc traktowanie Lukasa jako swojaka, a Drzyzgi już nie to niesprawiedliwe.
Za to, iż Andrzej nie postawił na Lukasa wcześniej to stracił posadę.
Szkoda, że w zeszłym sezonie, jak zmieniał Drzyzgę, to nie grał wcale lepiej.
Przenosząc to na wymiar siatkówki to można by napisać, iż zawodnicy "ptoki" to tacy, którzy są w drużynie przez rok. Tak jak ptak przyleci i odleci i tyle go widziano.
Właśnie odkryłeś prawdę na temat zawodowej siatkówki na najwyższym poziomie. Ludzie chcą zarabiać na chleb i rodziny, jak ktoś daje więcej to odchodzą, bo nikt im po zakończeniu kariery raczej nie będzie dawać. Bardzo trudno myślę jest mieć zawodników na wieloletnim kontrakcie. Niektórzy po prostu chcą zmenić otoczenie co jakiś czas, a nawet jeżeli to się udaje, to może to kolidować z poziomem sportowym.
Lukas to jest nasz człowiek, Resoviak i z nim osiągaliśmy wielkie rzeczy! Jak pokazuje historia to bardzo ważne, żeby opierać zespół na swoich ludziach, nie najemnikach
Trochę więcej jednak z Drzyzgą
i wracam do Drzyzgi: dlaczego Drzyzgi nie trakujesz jako "naszego człowieka"?
Dodatkowo Lukas na prawdę nie będzie drogi i jest do wzięcia od zaraz.
To najlepiej wziąć zawodników na poziomie Częstochowy, czy Bydgoszczy, bo są "tani i do wzięcia od zaraz"
. Tylko pytanie czy chcesz się bawić w granie tylko "swoimi", nie "najemnikami", w zależności jeszcze od tego kogo zakwalifikujesz na bycie najemnikiem, a kogo swojakiem, czy chcesz się bawić w zawodowy klub z celami na wygrywanie. Bo jeśli to drugie to popatrz na Kędzierzyn gdzie po słabym/ych sezonach wymieniono pół składu i jak teraz ten klub wygląda od dwóch lat? Najemnicy? Czy swojacy? Hm
?
Gdyby w KK dalej chciano trzymać na siłę Ruciaka, Zagumnego, nie wiem kogo tam jeszcze, bo "swojacy" itp to do dalej byliby w czarnej d. Zamiast tego postawili na rozgrywającego z czołówki światowej, to samo na libero, skład uzupełnili młodymi, ale wszechstronnymi przyjmującymi oraz Konarem, który wskoczył o półkę wyżej ze swoją grą i jest w zasadzie kompletnym graczem.
Wracając do najemników, to trudno jest to zdefiniować i granica jest cienka. Bo chyba wszyscy się zgodzimy, że oni wszyscy grają dla pieniędzy, bo to ich praca. Ilu z nich łączą więzi emocjonalne z klubem? Kurka raczej nie łączyły, to był tylko biznes. Ale Drzyzgi bym tak nie skreślał. Czy Nowakowskiego.
Możdżon to król polowania na bloku
Sprawdź statystyki Możdżonka za właśnie zakończony sezon, w szczególności ilość bloków na set.
Ma jedne z najgorszych w lidze z czołówki klubów. Może to jednak jednosezonowa zniżka formy i w przyszłym roku się ogarnie, bo może królem bloku bywał i do tego wróci, ale królem ataku to już nigdy.
----------------------------------------
polecam zadanie sobie pytania jaki jest, jaki powinien być cel Resovii jako klubu?
-czy wygranie LM, albo chociaż regularne granie w FF?
-czy wygrywanie +L, a w sprzyjających okolicznościach także wejście do FF i może nawet wygranie LM?
-czy granie młodzikami
-czy granie jedynie "swoimi" nie patrząc na ich aktualną formę sportową i często związany z tym niski poziom?
Do dwóch pierwszych potrzeba gwiazd i zmian w składzie, za to jest duża szansa na wyniki. Z dwoma ostatnimi szanse na dobry wynik typu FF, finał +L, mistrzostwo Polski, itp. są raczej mniejsze. Za to może zaspokojona zostanie potrzeba niektórych do grania swoimi bez patrzenia na ich formę sportową.
Myślę że Resovia zmierza ku hybrydzie juniorsko-swojskiej z dobrymi zawodnikami na kilku pozycjach.