Od początku mistrzostw widziałem, że nie mamy prawego skrzydła. Mariusz Wlazły miał być naszym "wybawicielem", a jest naszym wielkim kłopotem. Młot, który nie umie grać na wysokiej piłce jest tylko "młotem". Sama zagrywka to nie wszystko
Myślę, że teraz wyleją żale wszyscy orędownicy Kurka. Cóż, będzie dla mnie jasne, że nie mają pojęcia o siatkówce. U nas lewe skrzydło daje radę, przede wszystkim dzięki Winiarowi.
Boli to, że Amerykanie popełnili zdecydowanie więcej błędów, a mimo to spokojnie wygrali "za 3" .
Ale Lotman ładnie się pokazał. Jak kiedyś w meczach ze Skrą.
Wcale mnie to nie cieszy.