Paulina, nie jest tak jak piszesz jeżeli chodzi o Tomasza Drzyzgę i reakcję redaktorów Mielewskiego i Lepy. To właśnie Jurek Mielewski w Prawdzie Siatki nie szczypał się i powiedział z imienia i nazwiska o kogo chodzi. Owszem, stwierdzili również, żeby nie ferować wyroków, bo Tomasz Drzyzga nie złożył wyjaśnień.Ale potępili całą sytuację i zachowanie syna swojego kolegi. Na daną chwilę to co mogli zrobili.
Być może masz rację. Nie jestem w stanie śledzić wszystkich programów. Jeśli jest tak jak mówisz, to biję się w pierś i odszczekuję przykład pierwszy.
Mimo wszystko. Jedni mają przyzwolenie na pewne zachowania, inni wręcz przeciwnie. Jak dla mnie zachowanie trenera słabe, ale snucie domysłów, że gest skierowany w stronę Ignaczaka też mocne nie było. Smutne to, bo gdzie w tym wszystkim rzetelność dziennikarska.
Mają świetną oglądalność, mogliby zrobić symulacje tabeli, mogliby podaumowywać mecze kolejki, to co zaskakiwało, to co się wydarzyło, kto grał super, kto przeciętnie, kto słabo. Mogli te 30 minut spożytkować na świetny materiał. A co dostaliśmy w zamian? 30 min paplaniny i snucia domysłów w czyją stronę Cretu wykonał fatalny gest, kto go zatrudnił, kto go może zwolnić, i kto go chwali w sm.
Szkoda.