Zmiana Kowala powinna nastąpić w środku sezonu, po odpadnięciu z PP i PCev. Tak by spokojnie mógł przygotować drużynę na playoffy, nie było żadnych racjonalnych przesłanek że Travicy się to uda. Po dwóch blamażach, i słabej formie zawodników, tylko najwięksi optymiści liczyli że Ljubo wyciągnie coś więcej z tej ekipy. Racjonalnych przesłanek nie było.
Kowal, to eksperyment, podobnie jak Baranowicz. Uważam że Baranek za dwa sezony, byłby najlepszy w pluslidzę, tak jak uważam że za 3 sezony Kowal, także dobijałby się do czołówki(choć są to domysły). Ale nie teraz nie dzisiaj, podobnie jak Baranek. To fajni perspektywiczni fachowcy, ale całkowicie pozbawieni, czegoś co w sporcie jest bardzo ważne, doświadczenia i ogrania. Być może Kowal będzie naszym Guardiolą, i wygra wszystko co tylko się da. Chciałbym, ale nikt mi nie powie, że nie ryzykujemy. Ryzykujemy i eksperymentujemy. Po raz kolejny.
Stelmach potrzebował 3 sezonów, aby wyjść na swoje. W tym czasie, nie obyło się bez bolesnych porażek(jak choćby ta z nami, w tamtym sezonie), czy my mamy tyle czasu? Czy będziemy tyle czekać?
Podchodzimy do tego, trochę, Kowal jest nasz, wara od niego,długo czekał,i wszyscy i tak są lepsi od Ljubo.
A brakuje argumentów czysto sportowych, wszystko bazowane jest na domysłach.
Nasuwa się pytanie, czy Kowal wie jak poprowadzić drużynę na playoffy, PP, PCEV? Ważne jest słowo "wie", ważniejsze niż możliwy zamiennik "wydaje mu się że wie". Jeśli zostaje pierwszym trenerem, to zapewne musi wiedzieć.
Skoro wie, to dlaczego w tym sezonie było tak słabo. Opcje są trzy, albo Kowal ukrywał tą wiedzę, albo Ljubo był betonowym suchaczem(a Kowal wolnym słuchaczem, który tylko słucha), albo odkrył tą wiedzę niedawno.
Bo drugi trener też w jakiś sposób odpowiada za zespół, i za jego ostateczny wygląd.
Dodatkowo w Rzeszowie jest presja na wyniki, i cholerne ciśnienie na sukces, to nie są atuty dla młodego(wręcz siatkarskiego żółtodzioba) trenera.
Co do zmiany sypacza, raczej powinniśmy zrobić max 1. Dwóch sypaczy to jednak bardzo spora rewolucja. A Ivan, daje rade jako drugi gracz. Zawodnicy bardzo pochlebnie się o nim wypowiadają (w sumie na czasami bardziej niż o Baranku...)