Uff. Duża ulga.
Radom przetrzebiony zdrowotnie, ale bardzo solidnie grał przez 2 sety.
My - bez błysku. Dostosowaliśmy się do przeciwnika.
Najważniejsze jest zwycięstwo.
Poczekamy na wyniki w meczach JW-Olsztyn i Zawiercie-Warszawa.
Zawiercie nie ma łatwego kalendarza (Warszawa d, Skra w, Resovia d, Lublin d).
Dużo zależy od nas.
Z matematycznego punktu widzenia wszystko (czyli 4. miejsce) zależy tylko od nas, ale dziś trudno kalkulować, że wygramy z Zaksą.
------------------------------------------
W następny piątek (18 marca 2022 r., o godz. 20:30) gramy u siebie z Suwałkami. I znów będzie to bardzo ważny mecz.
Mam nadzieję, że Podpromie będzie pełne kibiców.
Te dni skłaniają mnie do smutnych refleksji. U naszych sąsiadów toczy się wojna. Ich świat wali się w gruzy. Kobiety i dzieci ratują życie. Mężczyźni ruszają na front. Walczą i będą walczyć. Jeszcze nie do końca to do nas przemawia. Wciąż są to dla nas "obrazki w telewizji". A przecież telewizję można wyłączyć. Wtedy obrazków nie ma.
Jeśli ktoś zaangażował się w pomoc Ukrainie, wie, że tej "telewizji" nie da się wyłączyć. Wie, że to jest rzeczywistość. Wie, że za chwilę może nie być świata naszych sąsiadów. Wie, że także nasz świat może runąć w gruzach z powodu czyjejś psychopatii, zakłamania, nie liczenia się z drugim człowiekiem, niezrozumiałej dla mnie chęci panowania nad drugim człowiekiem, zniewolenia go.
Nic w życiu nie jest dane "raz na zawsze". O wszystko, co dobrego dostajemy od życia, warto dbać, bo można to stracić szybciej niż przypuszczamy.
Pasja, która łączyła i łączy nas na Podpromiu, też nie jest nam dana "raz na zawsze". Może nie jest to najważniejsza sprawa w życiu, bo to tylko rozrywka, ale każdy człowiek w każdych, nawet najtrudniejszych czasach potrzebuje wytchnienia.
Zadbajmy o naszą pasję. Cieszmy się nią dopóki możemy się nią cieszyć. Być może zasmuci nas, a nawet zezłości jakaś sportowa porażka, ale cieszmy się nawet tym, że mamy tylko takie powody do chwilowego smutku.
Marzyłem o tym, żeby w przyszłym sezonie pojechać na mecz +L do Lwowa. Dziś to marzenie wydaje się bardzo odległe. Czy jest niemożliwe do spełnienia? Wierzę, że jest możliwe. Powiem więcej - wiem, że musicie je spełnić
Jeszcze nie wiem jak to zrobić, ale trzeba to zrobić. Trzeba to moje marzenie odbudować. Proszę, zróbcie, co możecie, żeby je urzeczywistnić. Ja też próbuję i będę próbował.
Przyjdźmy na mecz z Suwałkami. W takim wydarzeniu warto uczestniczyć. Przecież każdy taki mecz jest chwilą niezwykłą. A takie chwile nie są nam dane raz na zawsze. Jest tych chwil bardzo ograniczona ilość.