Dziwne, że wszystkie te inicjatywy wychodzą od kibiców, a klub mówiąc delikatnie ma to daleko w poważaniu. Dlatego rzeczy nazywam po imieniu. Jeżeli nie masz pojęcia o czym piszesz, to zamilknij. O pewnych sprawach dziewczynko nie masz bladego pojęcia. A już wyjeżdżanie z hasełkiem o wrogości do klubu nazwę krótko:totalna głupota. Jestem wrogiem lekceważenia głosu kibiców, nie zaś wrogiem klubu. Ale dla sezonowego kibica, to żadna różnica. On tego nie ogarnia. Czemu zatem się dziwię takiej ignorancji.