A to bardzo ciekawe, widywałem Michała grającego w reprezentacji Włoch i sprawiał dobre wrażenie. Jeśli rozmawiał w zeszłym sezonie z beniaminkiem Plusligi to raczej z nami również by chętnie usiadł do stolika. No i byłby to taki stranieri i nie stranieri, najważniejsze, że gwarantowałby wysoki poziom i nie blokował miejsca dla obcokrajowca, a jak z kontraktem, po tym sezonie się kończy? Z Rzeszowa na pewno bliżej by mu było do jego (i mojego!) kochanego Wrocławia ;-) Nie uprzedzajmy faktów, mam nadzieję, że Miki zostanie bo raz, że to świetny gracz, który na przestrzeni ostatnich dwóch sezonów zanotował spory progres (Ha! Ja się teraz śmieję z tych, którzy w połowie poprzedniego sezonu go z drużyny wyrzucali), a dwa, że polubiłem tego kamiennotwarzowego "Fińczyka" jakby to Tomasz Wójtowicz powiedział. ;-)