Uczmy się profesjonalizmu od Tours. Wyznaczyli Rafie termin na odpowiedź i finał: albo się decydujesz, albo szukamy kogoś innego. Widać, ten klub się szanuje i nie ustawia się w pozycji uzależnionego.
My czekamy aż jakiś łaskawca będzie uprzejmy udzielić odpowiedzi, by następnie w panice łapać kogo popadnie. Rozumiem, ze Zagumny to klasa, ale nawet on niczego nie gwarantuje. Nie chce grać? Trudno, konstruujemy drużynę inaczej, ale według swojego planu, a nie czyjegokolwiek widzimisię. Nie łapmy "Pana Boga za nogi", bo na kolanach źle się gra w siatkówkę.
Sami zadajmy sobie pytanie dlaczego to Skra wybiera, a nie Skrę się wybiera? Tylko pieniądze o tym decydują?
Moim zdaniem nie. Skra już wie, kto będzie jej rozgrywającym. Skra planuje i realizuje.
Zacznijmy wybierać tych, którym zależy na przyjściu do Resovii bardziej niż na 10.000 euro rocznie. Nie ma takich? Są. Sport, nawet zawodowy, to przede wszystkim chęć wygrywania. Potrzebujemy chętnych do wygrywania. Chętnych do grania jest na pęczki.