Ihos odchodził z Resovii z bardzo mocno zjechanymi kolanami i bardzo dużym prawdopodobieństwem złapania przez niego kontuzji która mogła go wykluczyć na cały sezon. Nie porównujmy ligi rumuńskiej do polskiej, tam 90% meczy Ihos mógł grać na pół gwizdka przez co nie musiał się tak obciążać kolan, w Resovii tak miło mieć nie będzie bo trzeba będzie mocno walczyć w każdym spotkaniu.
Szkoda że nie poprawił się jego stań zdrowia, w pełni zdrowy byłby niewątpliwie bardzo dużym wzmocnieniem Resovii.