Jakby tak wrócić do planów sprzed kilku lat, to całkiem sporo nazbierałoby się ówczesnej klubowej młodzieży w składach Plus Ligi
Tylko niektórzy
rozegranie: Komenda, Kozub, Kędzierski
atak: Ziobrowski, Filip
środek: Szalacha, Kania, Lemański
przyjęcie: Śliwka, Depowski, Peszko
libero: Masłowski
Większość przewinęła się przez klub w seniorach, ale żaden nie pasował do koncepcji - oprócz Lemana
Myślę, że gdyby ściągnąć młota i lidera na przyjęcie, a przede wszystkim trenera pokroju Stojczewa, to z tych ludzi byliby ludzie w Rzeszowie.
Nigdy tego się nie dowiemy ilu samych nie chciało tu grać..