Po wczorajszym meczu:
"BOGDANKA LUK wygrała dwie pierwsze partie. W trzeciej zdecydowane zwycięstwo odniosła Asseco Resovia. - W czwartym secie znowu zobaczyliśmy u gospodarzy zniechęcenie. W tym sezonie jest jeszcze coś do wygrania. Można walczyć o europejski puchar i mistrzostwo Polski. Zespół musi jednak zaakceptować Fabiana Drzyzgę. Na pewno nie pozwoliłbym na takie granie jakie zaprezentowali gospodarze we wtorek - podsumował Jan Such."
"Potrafimy akceptować swoje błędy i wiemy, że nie jesteśmy perfekcyjni, ale mimo tego staramy się być cały czas w grze. Nie zrażamy się i nie zwieszamy głów, kiedy gra nam się nie do końca układa. Potrafimy sobie radzić także w trudnych sytuacjach." - tłumaczy Massimo Botti.
Kiedy przeczytałem zdanie o akceptacji własnych niedoskonałości to od razu przypomniałem sobie zachowanie Toreya pod koniec meczu.