Typer to ze mnie bardzo kiepski. Spodziewałem się, że zespół Kowala wygra przynajmniej jeden mecz o medal i że I reprezentacja przegra oba mecze w Iranie. A tu niespodzianka: nieprzyjemna w Baku, radosna w Teheranie.
Drzyzga z Jaroszem odczarowali Teheran. Kubiaka nie było przez 3 sety, ale w czwartym zagrał perfekcyjnie i to w najtrudniejszych momentach.
Szkoda chłopaków Kowala. Zagrali świetny mecz z Rosją (tego z Bułgarią nie widziałem), widowisko było piękne i zacięte, ale nie udało się. Nabrali doświadczenia, w turnieju pokazali klasę (chyba nie ma już wątpliwości, że Olek Śliwka jest godny gry w Resovii i będzie sporym wzmocnieniem), ale wynik trudno nazwać sukcesem.
Andrzej, jak zwykle dał przepał w wywiadzie
(niby prawda, że "ta drużyna już w takim składzie nie zagra", ale po co tak mówić przed meczem?). Turniej się zakończył. Fajnie Szalpuk, fajnie Śliwka, fajnie Kędzierski, fajnie Wojtaszek, fajnie popracował Kowal.