Forum Kibiców Resovii Rzeszów
Poza parkietem => Kosmos => Wątek zaczęty przez: kobar w Lutego 22, 2016, 19:57:42 pm
-
http://www.rzeszow.sport.pl/sport-rzeszow/1,130162,19662648,zaksa-chciala-zmienic-sedziow-meczu-z-asseco-resovia.html#indeks_news
Haha :D Boją się Nas!
-
Nie tyle sie boją co robią się coraz bardziej bezczelni. Świderski już miał urojenia o podsłuchiwaniu na czasach teraz ma zamiar wyznaczać obsady sędziowskie... żenada.
-
Nie wiem co oni biorą, ale koniecznie muszę się dowiedzieć co to jest aby przypadkiem nie doświadczyć takich skutków ubocznych. :'(
-
ZAKSA news ?@zaksa_news 4 min.4 minuty temu
ZAKSA news podał/a dalej rzeszow.sport.pl
Owszem, Resovii od początku sezonu.
rzeszow.sport.pl @RzeszowSportPL
Komuś odcięło chyba prąd :) http://fb.me/7MuDLDqST
Mała wojenka przed meczem:) ?
-
Myślę, że kędzierzyńscy kibice, powodów do dumy ze swojego klubu, za akcję z wyznaczaniem sędziów nie mają. Z drugiej strony mogło być jeszcze bardziej żałośnie np. Zaksa mogłaby zażądać od Resovii, coś w rodzaju tantiem, za możliwość oglądania i gry z liderami Plus Ligi :o . A co? Kto liderowi zabroni? Jakieś profity (przywileje) "prawie" mistrzom się należą. Inaczej będą uważali, że są pokrzywdzeni.
Cóż, niektóre przypadki są jednak nieuleczalne i nieodgadnione, nawet dla tak rozwiniętej dziedziny, jaką jest psychiatria. ;D ;D ;D ;D
-
Samo staranie się przez klub/zawodnika/reprezentację o zmianę arbitra/arbitrów meczu nie jest w sporcie niczym nowym. Zwykle robią to drużyny/zawodnicy, którzy czują się pokrzywdzeni, niekiedy nawet oszukani przez arbitra we wcześniejszym spotkaniu/spotkaniach, które arbiter im sędziował. I zwykle tym to uzasadniają. Ale jak przeczytałem jak Klub ZAKSA argumentował prośbę do władz PlusLigi o zmianę pary sędziowskiej:
"...w trosce o sędziów i nasz sztab szkoleniowy..."
to ręce mnie opadli i nie wiem co napisać.....
-
Dajcie spokój. Każdy ma swoje sędziowskie sympatie i antypatie. A że piszą wnioski... Niech piszą. Próbują oficjalnie, a więc nie robią nic złego.
Odkąd mamy system wideo problemów z sędziowanie jest o wiele, wiele mniej, ale podwójne odbicie, piłka niesiona, "wyjęcie" piłki ze strony przeciwnika i kilka innych zdarzeń nadal może być źródłem pretensji. Najważniejsze, żeby sędziowie umieli sobie z pretensjami radzić. Kwestia wyczucia, umiaru, a jednocześnie zdecydowania.
Czy Zaksa się nas boi? Wątpię. Zaksa jest w tej komfortowej pozycji, że może sobie, w pewien sposób, dobierać przeciwnika finałowego. Myślę, że jesteśmy dla nich najmniej wygodnym przeciwnikiem, więc zależy im na zwycięstwie w środę. Potem mogą poluzować, zwłaszcza Lotosowi.
Ja nie mam o to pretensji. Sami postawiliśmy się w trudnej sytuacji i sami musimy się z niej wygrzebać.
Lekko nie będzie.
-
Pewnie, że ZAKSA nie ma powodu się nas bać. Tym bardziej, że sytuację mają więcej niż komfortową.
Pewnie, że ZAKSA może sobie wnioskować zmianę pary sędziowskiej.
Ale już uzasadnienie tego wniosku to istne kuriozum - "...w trosce o sędziów i nasz sztab szkoleniowy..."
Jakby ktoś chciał na poważnie potraktować ten wniosek to powinien zapytać co się może wydarzyć, że władze PlusLigi powinny wyznaczyć inną parę sędziowską w trosce o sędziów i sztab szkoleniowy ZAKSY?
Nieważne. "Problem" ZAKSY. Zupełnie go nie rozumiem, ale... dla mnie też najważniejsze jest to jak my się w KK zaprezentujemy.
I mimo tego, że mam dobre przeczucia przed tym meczem.... bez względu na wynik, o niczym on jeszcze nie zadecyduje.
-
"Zaksa listy pisze, zwykłe, polecone
Pisze że sędziego nie chce, denerwują się
Ludzie listy piszą nawet w Kędzierzynie
Listy szare, białe, kolorowe
Kapelusz przed Mistrzem zdejm"
Skaldowie :-)
-
ZAKSA nie boi się nas w kontekście meczu środowego. ZAKSA boi się nas w perspektywie ewentualnych finałów z nami.
Przegrana ze Skrą pokazała, że nie są "niezniszczalni". Monolit ich gry został wtedy naruszony i jeśli w środę dostaną bęcki od Resovii to ... zobaczymy się w finale :) ;) 8)
-
Jak ja się cieszę, że my nie mamy takich...cech szczególnych, jak Zaksa, czy Skra. Te skargi, płacze, troska o arbitrów, pielgrzymki do słupka sędziowskiego, że o spektakularnych...zasłabnięciach nie wspomnę.
Czasami zauważam u naszych chłopaków taką...chęć, pokusę, żeby sobie przy tym słupku sędziowskim trochę pogrymasić, ale jakoś tak szybko im przechodzi. W tej dziedzinie na miano "dyplomaty" zasługuje Bartek Kurek. Podejdzie do sędziego i kulturalnie podyskutuje. Czasami odnoszę wrażenie, że...pyta, jaka pogoda na zewnątrz hali, tak to spokojnie wygląda :)
Te listy można dwojako rozumieć.
Z jednej strony mamy do czynienia z meczem na szczycie i to wywoływanie pewnych zatargów, sensacji, powoduje wzrost napięcia, przyczynia się do zainteresowania mediów, buduje jakąś otoczkę. Zjawisko najczęściej występujące przed walkami bokserskimi.
Wątpię jednak, żeby działacze Zaksy mieli właśnie te względy na uwadze.
Chodzi im o tę drugą, dużo bardziej prozaiczną stronę, mianowicie o wyeliminowanie wszelkimi możliwymi sposobami najgroźniejszego przeciwnika do tytułu MP.
-
Jedni przed meczem na szczycie listy piszą, a inny w meczu na szczycie przy stanie 0-1 i 26-27 robi to...
http://sportowefakty.wp.pl/siatkowka/581884/earvin-ngapeth-opanowal-to-fantastyczne-zagranie-do-perfekcji-to-trzeba-zobaczyc
:o :o :o ;D ;D ;D
Jak już oglądniecie tę akcję 10 razy ;D to zwróćcie uwagę na zachowanie ekipy z Modeny. Zawodnicy Modeny pogratulowali NGapethowi jakby skończył atak po dotknięciu siatki przez rywala. Trener tak jakby nie zauważył jak NGapeth akcję skończył. A sam NGapeth taki spokój jakby zdobył punkt bo przeciwnik w siatkę zaserwował...
Ale jak się ma takiego geniusza/wariata/.... w drużynie jak NGapeth to myślę, że nadejdzie kiedyś mecz, że zakończy on atak nogą z przewrotki i.... też specjalnie nikt się nie zdziwi.
-
Jak ja się cieszę, że my nie mamy takich...cech szczególnych, jak Zaksa, czy Skra. Te skargi, płacze, troska o arbitrów, pielgrzymki do słupka sędziowskiego, że o spektakularnych...zasłabnięciach nie wspomnę.
Czasami zauważam u naszych chłopaków taką...chęć, pokusę, żeby sobie przy tym słupku sędziowskim trochę pogrymasić, ale jakoś tak szybko im przechodzi. W tej dziedzinie na miano "dyplomaty" zasługuje Bartek Kurek. Podejdzie do sędziego i kulturalnie podyskutuje. Czasami odnoszę wrażenie, że...pyta, jaka pogoda na zewnątrz hali, tak to spokojnie wygląda :)
Właśnie bardzo mnie to cieszy, że u nas nikt nie wpada na takie genialne pomysły ani na "górze" ani na boisku. Może komuś się podobają takie szopki jak odstawia np. Conte. Mi jednak nie. Przegrywać też trzeba umieć z godnością.
-
W tej dziedzinie na miano "dyplomaty" zasługuje Bartek Kurek. Podejdzie do sędziego i kulturalnie podyskutuje. Czasami odnoszę wrażenie, że...pyta, jaka pogoda na zewnątrz hali, tak to spokojnie wygląda :)
Echhhh....... Leon, Leon ::). Jak Ty nic nie rozumisz ;). Bartek zawsze był i jest temperamentnym zawodnikiem. Cała tajemnica w soku z ćwikły, który nie dość że dodaje sił witalnych to działa bardzo ale to bardzo kojąco na nerwy ;) :P. Qrna, a może znowu mnie się coś pokiełbasiło i pomyliłem sok z ćwikly z czerwonym winem :-\?
Golnie Bartek w środę przed meczem wiadro soku z ćwikły to będzie jak Asterix i Obelix w jednym ;D.
-
ZAKSA news ?@zaksa_news 52 min.52 minuty temu
W Rzeszowie chodzą słuchy, że ZAKSA się ich boi. Może od tego mrozu(-10) nie myślą tam trzeźwo.
Nie wiem kto prowadzi ten profil na Twitterze ale jeśli to ich oficjalne konto to troche jak dzieci się zachowują.
-
Profil ten nie jest oficjalnym, prowadzą go kibice :)
-
Profil ten nie jest oficjalnym, prowadzą go kibice :)
W takim razie to w sumie fajna docinka:)
-
ZAKSA news ?@zaksa_news 52 min.52 minuty temu
W Rzeszowie chodzą słuchy, że ZAKSA się ich boi. Może od tego mrozu(-10) nie myślą tam trzeźwo.
Nie wiem kto prowadzi ten profil na Twitterze ale jeśli to ich oficjalne konto to troche jak dzieci się zachowują.
Chyba im od mrozu rozum odmroziło, bo u nas ciepło +10 ;D
-
Już sobie wyobrażam ten dym gdyby Kędzierzyn przegrał i sędziowie popełnili o parę błędów za dużo... No bo przecież w tym sezonie Zaksa nie może przegrać z przeciwnikiem bo są za mocni ;)
-
ZAKSA news ?@zaksa_news 52 min.52 minuty temu
W Rzeszowie chodzą słuchy, że ZAKSA się ich boi. Może od tego mrozu(-10) nie myślą tam trzeźwo.
Nie wiem kto prowadzi ten profil na Twitterze ale jeśli to ich oficjalne konto to troche jak dzieci się zachowują.
Miałem kiedyś stały kontakt mailowy z pewną kibicką Zaksy. Po jednym z meczów w Kędzierzynie (jeszcze przed "erą wideopowtórek"), który oglądała z trybun, a ja oglądałem go w tv, narzekała na sędziowanie. Podesłałem jej zapis z "kontrowersyjnymi" sytuacjami i wyszło na to, że jeśli ktokolwiek został przez sędziów skrzywdzony, to była to Resovia. Nie było to problemem, bo Resovia i tak mecz wygrała, ale...
Ja rozumiem chwilowe rozgoryczenie decyzją sędziego. Mecz to emocje, a emocje nie pomagają logicznej analizie i logicznemu wnioskowaniu. Warto jednak, po emocjonalnym wychłodzeniu, logicznie oceniać fakty. Niektórym takiej refleksji brakuje.
Miewałem i ja pretensje do sędziów, ale te pretensje starałem się spokojnie weryfikować.
Cóż, myślę, że dużo złego robili kiedyś komentatorzy: co innego widziałem - co innego słyszałem. Teraz jest trochę lepiej, ale wciąż zdarzają się komentatorskie bambole.
Podczas PP we Wrocławiu rozmawiałem z kibicami Skry i Zaksy, przysłuchiwałem rozmowom innych kibiców. Myślę, że i przedmeczowe przechwałki, i pomeczowe żale do sędziów są zwykłym, kibicowskim odruchem. Wartym pielęgnowania czy zapanowania nad nim? Sami rozstrzygnijcie.
-
Dziś kibicowanie przed TV w Morganie (ul. Pułaskiego) ?
-
Dziś kibicowanie przed TV w Morganie (ul. Pułaskiego) ?
Zgadza się
-
Mam nadzieję na Alka w pierwszym składzie, bo bez armaty na lewym będzie ciężko.
Dodatkowo zagrywka jedna z najlepszych, co do przyjęcia, cóż ja tam się nie boje, nie takie tuzy go nie łamały :)
-
Wow Andrzej jaki skład wystawił
-
Viva Papa Jarosz haha ::)
Na razie średnio to wygląda...
-
Nie da się słuchać Jarosza, jakie rozegrania Francuza, każdy mógłby skończyć, potem cudo na drugą linię od Tichaczka to lepiej powiedzieć że czuję blok Wiśniewski haha i piękne "atakuj to" do Konara, kabaret a nie komentator
-
Ale parszywą zagrywkę posłał Dryja. W ping pongu to jest piłka podkręcona. Piłka bez rotacji i po odbiorze w buraki.
-
Za dużo błędów na zagrywce, troche chaosu przeplatane świetnymi akcjami. Lyneel póki co bardzo ale to bardzo fajnie
-
Pablo tylko się nie denerwuj na Papę, szkoda zdrowia, Tichy obroni sie swoją grą
Wysłane z mojego HUAWEI GRA-L09 przy użyciu Tapatalka
-
Co się zacieło? Teraz to tragedia
-
No i się posypało. Zaksa przestała psuć zagrywki
Szkoda, że Polsat nie wystawił pary Jarosz-Kadziewicz byłoby jeszcze śmieszniej :P
-
Niewiarygodnie się posypała nasza gra, mnóstwo niedokładności, zagrywka tragiczna. Trzeba się obudzić i walczyć.
Papie Jaroszowi pasowałoby odłączyć mikrofon, bo słuchać się go nie da..
-
Dominik gra dla Zaksy?:D
-
Dominik, to w końcu Rzeszów czy Kędzierzyn-Koźle ????
-
Nie podoba mi się Witczak. Wolałbym Śliwkę na ataku.
-
Straszny ten set, takiej ilości błędów to dawno nie widziałem
-
Masakrycznie słaby ten drugi set...
-
Kowalowi nerwy puszczaja?
-
Skoro wg Jarosza Tichacek gra w nagrodę to z jakiej paczki on komentuje ?
-
Oczy bolą! Dawno nie widziałem tak szarpanego/niechlujnego meczu.
-
Nie da się oglądać tej kompromitacji.
-
To są jakieś jaja...
-
To jest wstyd nazwać meczem Lidera z wice-liderem, poziom tragedia, metr mułu i jeszcze dużo niżej
-
Tam można wstawić dowolnego amatora który pogrywa od czasu do czasu siatkówkę i nikt by nie zobaczył różnicy.
-
W sumie to mi już chyba wszystko jedno czy wygramy czy nie, z taką grą jak dzisiaj. Mecze na trzepaku pod blokiem są ciekawsze niż ten
-
Zaksa wygra z nami grając najgorszy mecz w sezonie...
Żenada...
A wyobraźcie sobie teraz taki finał :D
-
Serio Holmes grał gorzej od Dawida? ???
A ogólnie to nie wiem czy gorzej mi się to ogląda, czy słucha komentarza.
Skra na drugim miejscu i znów będzie trzeba liczyć na innych. Sami nic sobie nie wywalczymy :(
-
13 punktów oddanych a przegrywamy tylko 3 pkt seta...co by było gdyby nie błędy :D
-
Nasza zagrywka to jakiś dramat i dzisiaj gorsze od tego to tylko komentarz Jarosza , ogólnie oglądam tylko z Resoviackiego Patriotyzmu .
-
moze Perla nam wygra mecz
-
moze Perla nam wygra mecz
na pewno nie grą na siatce
-
Dramat....
A wisienką na torcie jest wstawienie Perły który jeszcze w tym sezonie nie grał. Bezradność
-
Katastrofa. Desperacja w poczynaniach naszego trenera. Niestety na każdej pozycji ma wybór między złym a jeszcze gorszym. Miał być hit plusligi, a wyszedł wielki zakalec..
-
Jedyny zawodnik Resovi dzisiaj na + to Lyneel , reszta słabo lub bardzo słabo .
-
może Fabienne nas uratuje? ;D to byłoby dobicie przeciwnika... umarliby ze śmiechu i nie przebijaliby piłek ;D
-
Nie ma sie co denerwowac. Trener i tak powie, ze gralismy dobrze.
-
Klasyka Resovi w tym sezonie , mecz o stawkę im dalej w las tym większa desperacja trenera ,nie zmienieni tylko libero i Lyneel , "pierwsza szóstka" nie istnieje a ogólnie to poziom żałosny jak na Mistrza Polski , szkoda 2 godzin przed TV.
-
Kit PlusLigi.
Wysłane z mojego HUAWEI GRA-L09 przy użyciu Tapatalka
-
ZENADAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA
-
Cóż powiedzieć o trenerze, który przez pół roku nie potrafi nawet nauczyć zawodników serwować... Sorry, fantastycznie gramy floatem......
-
To jest żenujące to co dzisiaj zagrali, nie wiem co im się dzieje. Brak ambicji? brak motywacji? brak psychiki? Nie jest mi żal tej przegranej bo brałem to pod uwagę, ale styl to jedno wielkie DNO.
-
Cóż ja uważam że Alek + Tichy = armata na lewym, widać że Alek jest w gazie... dzisiaj brakło właśnie lidera, wszystko było nijakie....
Szkoda że Endrju nie spróbował wyjść z Alkiem w pierwszym składzie...
-
(http://x3.cdn03.imgwykop.pl/c3201142/comment_6k61xZOtqaeh577Ifzh7xJIlwXDMOG2d.jpg)
-
Tradycyjne po porażce zacznę od : nic się nie stało, chłopaki nic się nie stało !
Oni są tak ciency psychicznie że aż dziw człowieka bierze...
Na FF możemy być świadkami jeszcze większej kompromitacji niż niektóre nasze porażki w lidze.
Kowal nad tym wszystkim nie panuje.
Zaksa dziś się nam niemal 'podłożyła' a my co ? Jeszcze gorzej od nich, a co ktoś w tym musi być mistrzem !
Ta drużyna to jedna wielka porażka
-
ŻENADA-Kowal dla dobra tej drużyny powinien się poddać do dymisji i to natychmiast.
-
Kurek bez formy i od razu wychodzą na wierzch wszystkie braki i ułomności. Gramy jak przestraszone dzieci, bez zagrywki i z masą błędów. Do Kowala nie mam wielkich pretensji, próbuje robić co może, a że nie może to już inna bajka. Główne błędy zostały popełnione przed sezonem.
-
Pit, Jochen.... tęsknimy...:(
SKRA robi co może, żeby nie awansować do finału, ale nie mamy zamiaru ani odrobinę ułatwić im zadania. Panowie, coś dodalibyśmy od siebie..
No cóż, teraz Cuprum, które urwało seta BBTSowi..
-
No to po Malborku jak powiedzieli Krzyżacy paląc ... swój zamek ;D
Walka o brąz to max w tym sezonie... trzeba się rozglądnąć za jakimś fachowcem z zagranicy na trenera w przyszłym sezonie bo w tym to już tylko będziemy uprawiać dentystykę/kowalstwo :-\
-
Graliśmy bardzo dobrze, Zaksa była lepsza, trudno...
Ps. K...
-
42 błędy w 4 sety :D Na naszej ławce zamiast doktora o niewiadomej roli przydał by się psychiatra, a zamiast Ogonowskiego kozetka, może wtedy by to jakoś wyglądało.
-
Kiedyś powiedziałem ze nigdy więcej nie powiem złego słowa o naszym trenerze! Myliłem się! Dopóki trenerem będzie Andrzej Kowal Resovia nigdy nie będzie mieć własnego stylu gry. Gdybyśmy mieli w klubie dwóch Leonów Kurka i Bóg wie kogo jeszcze Nigdy nie będziemy grać dobrej siatkówki . Mnie to już strasznie ale to strasznie wqurwia i nie poprawi mi już humoru nawet Mistrzostwo Polski na koniec sezonu.Potrzebna jest zmiana jednego i aż jednego człowieka w Klubie.
-
Jak dla mnie to zarówno Zaksa jak i Resovia zagrały bardzo słabo, a różnicę zrobił rozgrywający. Niestety ale w tym meczu Lukas od samego początku grał bardzo słabo i niedokładnie, dopiero w 4 secie grał coś lepiej. Nie zmienia to jednak faktu, że pomiędzy rozegraniem Resovii a Zaksy dziś była przepaść. 1 seta udało nam się wygrać gdyż Zaksa zrobiła masę błędów.
Co do trenera to bardzo dziwnie prowadzi drużynę. Lyneel, który do tej pory grał bardzo mało gra w pełnym wymiarze i chwała trenerowi za to, lecz ciężko jest mi zrozumieć fakt, że nawet na chwilkę nie wpuścił penczeva, którego na siłę chciał przełamać. Zamiast tego oglądamy Alka, który wchodzi w 4 secie na poprawę przyjęcia bo Thomas nie przyjął zagrywki w zasadzie nie do przyjęcia. Jakoś kupy ta cała koncepcja mi się nie trzyma.
Pozostaje mieć nadzieję, że chłopaki jakimś cudem podczas FF LM zagrają z chłodnymi głowami, nie tak jak dziś, gdzie kilku zawodników przegrało mecz w szatni. Nie można odebrać im tego, że walczyli aczkolwiek nie mogą sobie poradzić z presją i to już zresztą nie pierwszy raz.
Miał być hit a był kit.
PS. Dzięki za zaakceptowanie mojego zgłoszenia do forum.
-
Dla mnie to ten mecz nie będzie miał żadnego znaczenia przy wejściu do finału i tak tabela się jeszcze zmieni kilkukrotnie.
-
Co Alek zrobił Kowalowi, że go tak nie lubi
-
Dla mnie to ten mecz nie będzie miał żadnego znaczenia przy wejściu do finału i tak tabela się jeszcze zmieni kilkukrotnie.
Może nie kilkukrotnie ale zgadzam się z Tobą. Panie trenerze: zlituj się Pan nad kibicami bo ( pomijając wynik ) tego się nie da oglądać.
Dla kibiców dobra rada: przygotować odpowiedni zapas napojów wyskokowych przed meczem, a następnie odpowiednio je konsumując mecz schodzi na drugi plan :D
-
Ciekawe czy te dwa ostatnie mecze na ławie to Alek sobie załatwił dwoma babolami od Fabiana ze Skrą :)
Mam wrażenie że na przyjęciu to mamy kolejkę, Tomek sobie radził więc on zostaje, teraz jest tak:
Mecz ze Skrą: 1. Alek, 2. Penchev, 3. Lyneel (Alek dwa babole - ławka)
Bydgoszcz: Penchev, Lyneel, Alek (Penchev słabiutki mecz)
Zaksa: Lyneel, Alek, Penchev
-
Trener trenerem,ale na dzień dzisiejszy ani Tichy ani Fabian nie gwarantują odpowiedniego poziomu. Czarną dziurę na rozegraniu widzę :(
-
Nie będę psioczył na zawodników ani trenerów, bo to nic nie da. Jest to taki sezon, w którym musimy głowę pochylić nisko i zastanowić się co dalej. Po prostu nawet kalecząca Zaksa jest od nas o wiele lepsza w tym sezonie. Myślałem, że po pierwszym secie będzie walka, ale nope, niestety, odezwały się demony z tego sezonu (vide zagrywka, nieskończone piłki na złotej tacy i brak wsparcia dla Kurka, który mimo 7 błędów wykręcił niemal 60% w ataku).
A właśnie, odnośnie błędów - to jest siatkarski kryminał kiedy drużyna A (nie, nie ta z BA Baracusem) oddaje drużyny B niemal 50% punktów po własnych błędach. Trudno, karma is a biatch.
Widać też jaką pracę potrafił wykonać Pan Andrzej Zahorski z zawodnikami.
Co do Zaksy, to sprawa jest prosta: Toniutti >>>>>>>>>> Tichacek & Drzyzga.
-
Po raz pierwszy czuje strach przed wyjazdem do Krakowa... Boje sie, ze bede wracal stamtad jeszcze bardziej przygnebiony niz dzisiaj...
Nic juz z tego nie rozumiem... Chyba nie znam sie na siatkowce i powinienem napic sie wody, chociaz po tym co dzisiaj zobaczylem, inny plyn przyniesie wieksza ulge
-
Patrzac na dzisiejsza zenade, jedno mnie szczegolnie uderzylo... Walnelo wrecz z liscia w pysk...
Gladyr , ktory przez 3 sety stracal zagrywka sedziow liniowych i kibicow z tylnych trybun, w 4 secie nie zwalnia reki i strzela 2 asy z rzedu.... Tichy i Thomas po dwoch autach, do konca meczu przechodza na floata... Uppps, przesadzilem , float to duze slowo...na zalosne balony... Nie mamy zadnych jaj, to jest najsmutniejsze :(
-
Ja czuję się zmieszany. Bo czy ktoś wie jaki trener ma pomysł na tą drużynę? Czy mamy w ogóle jakąś koncepcję jak ta nasza gra ma wyglądać? Gra Drzyzga to gramy szybciej, gra Tichy to gramy wolniej, gra Achrem gramy wyższą piłką. To wygląda tak jakby Kowal wrzucał zawodników do składu, wedle ostatniej dyspozycji, a jak będzie wyglądała gra to już wyjdzie w praniu. Jak tak dalej pójdzie to przyjdzie FF, a my się dalej będziemy zastanawiać jaki jest 1 skład Resovii. No bo ostatnio skład się trochę ustabilizował, Lynell z Penchevem są defensywni, więc Julien po ostatnim słabym meczu Niko wychodzi dzisiaj w szóstce, to jest dość logiczne. Ale czy ktoś jest w stanie powiedzieć jakim składem wyjdziemy w następnym meczu? Dima, czy Russel? Może obaj i wracamy do koncepcji że ofensywny/defensywny przyjmujący i gra Alek? Może jak Alkowi, nie będzie szło to coś Olka pobróbujemy na dłuższym dystansie? Tichy, czy z powrotem Drzyzga? I tak dalej szukamy jakiejś opcji, delikatnie stabilizujemy skład. a przyjdzie gorszy mecz jak dzisiaj i jest panika i wszytko zmieniamy, rozpaczliwie szukając jakiejś poprawy gry(Alek za Tomka dzisiaj po tej zagrywce Gładyra to kpina). Ciężko ujrzeć jakieś światełko w tunelu w tym sezonie. Zagrywka to jest kryminał niegodny Plusligi.
Szkoda, że Lukas ma taką słabą psychikę, bo naprawdę kwestia dopracowania dokładności i mógłby nie wpuścić Fabiana do składu już w tym sezonie. Ale przyjdzie jakiś trudny mecz i gra jest strasznie uproszczona, pojawiają się niedokładności,, a Tichy taki jakby nieobecny, zapominający, że na przykład tydzień wcześniej zagrał znakomity mecz.
-
Co do Zaksy, to sprawa jest prosta: Toniutti >>>>>>>>>> Tichacek & Drzyzga.
That's the point.
Drzyzga przychodzil do nas w glorii najzdolniejszego polskiego sypacza i na rozpedzie w pierwszym sezonie te opinie potwierdzil..
A teraz ?
Tichy przychodzil jako zwyciezca LM...
Lista zawodnikow, ktorzy objawiali wielki potencjlal, a po sezonie/sezonach spedzonych pod reka....... snuli sie po parkiecie, albo siedzieli obok statystykow, jest dluga...
Mika, Buszek, Grzyb, Konarski, Sliwka, Paszycki...
Bartek.... On dalej trzyma poziom, ale Bartek z pazdziernika/listopada, rozpedzony po kadrze, a Bartek dzisiaj, to dwaj rozni zawodnicy...
Nawet nie mam nadziei, ze ktos wyciagnie z tego konstruktywne wnioski... Okaże sie, ze to wina morderczego sezonu reprezentacyjnego, kontuzji Pita i Jochena oraz tych drobniejszych, jak Thomasa, Lyneela....
Obym sie mylil
-
chyba mamy za malo rownych graczy potrzebna jeszcze jedna szostka.
-
Czy nikt nie chce grać w finale Mistrzostw Polski? Ani my, ani Skra, ani Gdańsk. Miała być walka o każdy set a tymczasem jest 8 porażka w sezonie a my tylko punkt za vice liderem. To jest dziwne.
O dzisiejszym meczu chyba niewiele dobrego można napisać. Były jaskółki takie jak Igla, Lyneel czy w końcówce Alek. Ale ostatecznie drużyna dała d.... . Jeżeli miałbym wskazać naszych najgroźniejszych przeciwników to przed zespołem postawiłbym lustro. Po raz kolejny na własne życzenie przegraliśmy ważny mecz. Aż strach myśleć o Krakowie. Jak tam zaprezentują podobną grę to rzeczywiście można im druknąć tą okładkę Faktu. Nie mają po co wracać do Rzeszowa. Za duże pieniądze ludzie w nich zainwestują, aby im odpuścić.
Za dzisiejszy mecz Panowie siatkarze premie czy jakieś wynagrodzenie powinni przeznaczyć na dowolny cel charytatywny.
Ps. Gwoździem do trumny był komentarz papy Jarosza. Jak to miała być promocja siatkówki w wykonaniu dwóch najlepszych polskich drużyn to wypadało by widzów przeprosić. Dobrze, iż naszej ligi nie pokazują za granicą. Bo pewnie niewielu kibiców dało by radę to zobaczyć do końca. To tylko dla fanów zainteresowanych drużyn.
-
Czy nikt nie chce grać w finale Mistrzostw Polski? Ani my, ani Skra, ani Gdańsk. Miała być walka o każdy set a tymczasem jest 8 porażka w sezonie a my tylko punkt za vice liderem. To jest dziwne.
Wyścig ślimaków :D
-
Nie rozegranie, nie środek, nie przyjmujący, głowa, głowa i jeszcze raz głowa. Zamiast drużyny walczaków mamy galarete na boisku.
-
Mój pierwszy wyjazd:
ŁÓDŹ 2015 - WPIER*ÓL ! (żadnej ambicjii)
Mój drugi wyjazd:
KĘDZIERZYN-KOŹLE 2016 - WPIERDÓL ! (jedyny Julek ambitny, plus czasami Bartek)
ja pier*ole..... ;) ;)
-
Przed meczem pisałem, że ZAKSA na mecz z nami się specjalnie "zepnie" i zrobi wszystko żeby z nami wygrać. Mimo to liczyłem na to, że my zagramy swoje i spokojnie wygramy.
ZAKSA zagrała jeśli nie piach to...baaaaaaaardzo słabo. Na pewno był to ich najgorszy mecz w tym sezonie. Na nas to wystarczyło... My zagraliśmy najgorszy mecz.... odkąd pamiętam.
-
Bylem dzisiaj na meczu w Kedzierzynie I czy moze mi ktos odpowiedziec czemu wogole nie wpuszczal Pencheva? Ma kontuzje czy jest taki mega slaby juz? To pierwsza kwestia, druga kwestia po co wpuszczal Paszyckiego? Chlopak ewidentnie nie wytrzymuje presji i to sie nie zmieni.. widzialem z bardzo bliska jak szedl na zagrywke i mial lzy w oczach... widzialem dzisiaj nowa osobe w drużynie, najprawdopodobniej jest to psycholog bo caly czas gadal z paszyckim i tylko z nim.. cóż szkoda Paszyckiego bo widac ze.chlopak sie bardzo boi wszystkiego i gdy widze chlopa ktory placze przed zagrywka to.mi rece opadaja.. zmiana perlowskiego byla pozytywna, wniosl on w miarę utrudniona zagrywke i teraz pytaniee do Tichego czemu wogole najprawdopodobniej ani razu nie sprobowal z nim zagrac srodkiem? W dzisiejszym meczu zobaczyłem jakie mamy przyjecie, nie oszukujmy sie ale brakuje nam typowego ofensywnego przyjmującego w stylu stary dobry Alek, Lyneel gracz sredniak uważam bo mysle, ze jak pilka minie blok to zawodnicy z przeciwnej druzyny powinni miec bardzo male szanse zeby obronic takie ataki a po atakach Lyneelach Zaksa bronila większość, Lyneel na.żywo wygladal na zawodnika ktory skonczy atak jesli zaatakuje blok aut po naszej stronie, Jaeschke nie.wiem jak sobie radzil w ataku wiex sie nie wypowiadam ale.zasmucilo mnie widok jaak.wychodzi Jaeschkee i posyla flota w siatke, zawodnik z regularną celowana zagrywka z wyskoku nagle decyduje sie na flota(lub tez nie jaki dowodca Pan Andrzej Kowal mu kaze). Szkod dzisiejszego.meczu, w czterech setach gonilismy strate i raz sie cudem udalo..Rozumiem.porażkę ale porażkę po walce a nie bez walki. Porażki sa częścią naszego życia ale zawsze trzeba walczyc.. ja tej walki na dzisiejszym meczu nie widzialem.. to nie byla walcząca resovia.. Nasza gra bardzo dzisiaj falowala, bardzo duzo zagrywek swiadczy o naszym slabym poziomie. Zaksa najprawdopodobniej odpuści mecze z treflem i skra wiec musimy liczyc na potkniecia skry w innych meczach. Obysmy po dzisiejszym meczu wyciagneli porządne wnioski.
-
Takiego koszmarnego meczu w naszym wykonaniu nawet nie ma co komentować ! Wszystko leży i nie widać światełka w tunelu. Komentarz Jarosza tragiczny.Chłopa nie da się słuchać.Też się zastanawiam jakie to baty dostaniemy na FF i czy nie szkoda kasy i czasu na oglądanie dramatycznych porażek.
-
Oglądałem w niedzielę mecz na szczycie ligi włoskiej Modena- Lube. Widowisko na najwyższym światowym poziomie. Ręce same składały się do oklasków. Zagywka-power, atak-"deski" trzeszczały.
Oglądałem wczoraj mecz na szczycie ligi polskiej. Najlepszym komentarzem do tego "widowiska" będzie..... brak komentarza.
-
Wiele, żeście napisali. Nie chce mi się czytać.
Mam tylko 2 pytania:
- Czy ktoś obok mnie widział różnicę w grze obronnej ZAKSY i Resovii?
- Czy ktoś widzi różnicę między naszymi sypaczami a Toniuttim (Pablo nie odpowiadaj poproszę ;))?
-
Jak to zrobić, żeby nie pić alkoholu i rano wstać z kacem? Wystarczyło wczoraj obejrzeć mecz Resovii.
Chyba nie ma się co rozdrabniać. Czy trener kogoś zmienił? Czy zrobił to w mniej lub bardziej właściwym momencie? A jeśli kogoś nie wpuścił to czy czegoś nie zaprzepaścił? Szkoda czasu na takie dywagacje, bo i nie ma nad czym deliberować.
Zagraliście, Panowie, totalny piach. Tak słabo grającej Resovii to ja w swoim życiu nigdy nie widziałem!
Wstyd, żeby aktualny Mistrz Polski "prezentował" taki poziom.
I w zasadzie to wszystko, co można napisać w kontekście wczorajszego profanowania siatkówki, w zawodowym wydaniu, przez zawodników Resovii...
-
Na paszyckiego patrzeć sie nie da. Chłop jest tak wystraszony ze szkoda gadać, nie mija bloku wogóle, nie rusza nadgarstkiem tylko tępo wali. Szkoda gadać na FF szkoda kasy po wczorajszym bo w Krakowie bedzie masakra , kowal nie ma pomysłu na grę .
-
O wczorajszym meczu nie mam sił i nie chce mnie się pisać. ŻENUJĄCE widowisko i ŻENUJĄCY poziom sportowy, zwłaszcza w wykonaniu urzędującego (jeszcze) Mistrza Polski.
W statystykach doliczyłem się aż 42 błędów, w czym 25 (a więc cały set) to zagrywka. A nie wiem czy statystyki uwzględniają błędy typu dotknięcie siatki czy przekroczenie linii środkowej. Wszyscy ale to WSZYSCY zagrali wczoraj piach. Może za wyjątkiem Lynella który zagrał poprawnie no i ......... Alka. No właśnie dlaczego wczoraj Alek tak późno? Dlaczego przy pierwszej zmianie, Alek nie został na kolejnego seta? Co robił wczoraj na parkiecie Dryja? Tak na marginesie kto pamięta kiedy Dryja zrobił ostatnio blok?
Dlaczego już od początku trzeciego seta nie widzieliśmy wczoraj pary Alek-Lynell, i tym samym - kosztem koszmarnego Dryi czy Perłowskiego - robi się na parkiecie miejsce dla Holmesa?
Już nawet nie chce mnie się zadawać tych pytań! Po co?
Niech ten sezon się już kończy. Ja nie wiem czy my jakimś CUDEM doczłapiemy do finału +L, czy nie? Ale wiem jedno: MY W TYM SEZONIE SPORTOWO NA TEN FINAŁ NIE ZASŁUGUJEMY!!
Pokażcie JEDEN dobry (naprawdę dobry) mecz w tym sezonie, który zagraliśmy na miarę swoich możliwości, swojego potencjału. Nie piszcie mi o dobrym meczu Bartka Kurka który wykręcał swoje staty w ataku, ale napiszcie i pokażcie mi dobry mecz we tym sezonie jaki zagrała cała druzyna. Bo ja takiego nie widzę, a już dawno jesteśmy po półmetku sezonu.
Powiedzmy i napiszmy to w końcu otwarcie: Pan Andrew Smith już dawno się pogubił i nie ogarnia tego co się dzieje w tym sezonie.
Z czym, z jakimi argumentami mamy jechać na FF do Krakowa? Zaczną ki skończę tylko na naszych środkowych. Z kim? Mamy tylko Holmesa który może dźwignąć FF w sferze mentalno - sportowej. A reszta? Sami sobie odpowiedzcie! Delikatna jak porcelana psychika Paszyckiego? Przecież na tydzień przed FF on speć nie będzie mógł. Przecież jak na rozgrzewce zobaczy te 15 tys. kibiców to ......... starch pomysleć! Dryja? Przecież to dziecko we mgle jeżeli chodzi o blok. Nie ten poziom sportowy. Z czym?
-
Taki mecz to antyreklama FF LM przynajmniej dla kibiców Resovi , na szczęście kibicuje się drużynie a nie trenerowi czy poszczególnym zawodnikom .Modlę się tylko żebyśmy nie spalili się ze wstydu w Krakowie ,każdy mecz można przegrać ale nie w takim stylu.
-
Chciałem napisać coś mądrego... Ale naprawdę, ręce opadają... Błędy, rozegranie potem błędy i rozegranie, a na koniec jeszcze błędy, rozegranie i decyzje trenera. A już dobijający był komentarz Jarosza...
-
Ta drużyna ma za dużo słabych punktów.
Jedynie na ataku Bartek trzyma poziom. Na rozegraniu, środku, przyjęciu co mecz to zmiany a efektów pozytywnych nie widać.
Jeszcze dwie sprawy:
Dominik Witczak- może jestem zbyt surowy dla niego, ale na razie to jest jakiś dramat. Chłopak pracuje z drużyną już dłuższy czas a w meczu nie potrafi wykonać choćby jednego dobrego ataku.
Olek śliwka- w kontekście reprezentacji martwi mnie że chłopak nie gra regularnie i nie rozwija swojego talentu. Wg mnie powinien iść do "słabszego" zespołu i grać, grać, gać. Przykład Muzaja pokazuje ,że regularna gra pozwoli mu na pełne rozwinięcie swoich umiejętności. U Nas na tą chwilę jest to nie możliwe.
-
No nie rozumiem was wszystkich przecież zagraliśmy dobry mecz ;D; rozegranie perfekcyjne ; środkowi to przecież poezja (uwielbiam patrzeć na grę Dryji i Paszyckiego); przypominają mi się najlepsze czasy :) po za tym świetna zagrywka a jedynie w paru przypadkach (ok 25 ;D) minimalnie była niecelna lub minimalnie zahaczała o siatkę ;D. Cholera na wyspie pewnie już kolejka się ustawiła po bilety na FF! Tak jak zapowiadali w prasie walczyli o każdą piłkę! Bravo drużyna ; bravo trener; !
-
Nie narzekajcie przecież zawodnicy dopiero się zgrywają, nie mają czasu spokojnie potrenować, i te kontuzje i ta okropna reprezentacja ich tak wykończyła. Poza tym trener nad wszystkim czuwa wszak po Jacku Nawrockim to najlepszy polski trener.
-
Ta drużyna ma za dużo słabych punktów...
Ma tylko jeden - KOWAL! Niemal wszyscy co przyszli do Resovii za jego kadencji grają poniżej swojego poziomu. Ten sezon to dramat.
Te same błędy co roku, brak jakichkolwiek wniosków. Jakby to był jego prywatny klub i chciał się pobawić w trenerkę to niech się bawi.
Co musi się stać aby w końcu ktoś go zwolnił bo sam na pewno nie odejdzie. Nie chciałbym aby Resovię z FF zapamiętano jako najsłabszą drużynę
w historii tych turniejów. W głowie mi się nie mieści jak aktualny MP może prezentować taki poziom!
Majstersztykiem marketingu jest rezerwacja biletów na FF tak wcześnie. Z tym poziomem sportowym FF to jakieś żarty z kibiców.
-
Wiele, żeście napisali. Nie chce mi się czytać.
- Czy ktoś widzi różnicę między naszymi sypaczami a Toniuttim (Pablo nie odpowiadaj poproszę ;))?
Marcin, dlaczego mam nie odpowiadać. Z chęcią Ci odpowiem: oczywiście że widzę i widzimy tą różnicę. Widzę tą różnicę na korzyść Toniuttego. Widziałem tą różnicę wczoraj i widziałem tą różnicę w listopadzie na Podpromiu.
Napiszę więcej...... znamy się już trochę i wiesz że zawsze mówię i proszę jak jest mając w d...... konwenanse czy tzw. poprawność ...... tfu..... polityczną. Mianowicie, wczoraj Lukas jak cała drużyna zagrał ŻENUJĄCO, zagrał PIACH niegodny Mistrza Polski >:(. Podkreślę NIE TYLKO Lukas ale cała drużyna. Niedokładności no i tych pięć zepsutych zagrywek (1/5 całej drużyny) nie może wystawić mu nawet poprawnej oceny. Bezpośrednio po meczu słyszałem że mógł grać więcej środkiem bo przyjęcie w statystykach wyglądało całkiem, całkiem. Pewnie że Lukas mógł kilka piłek więcej zagrać przez środek, ale tak po prawdzie czy to zmieniłoby diametralnie obraz i wynik wczorajszego meczu. Zaksa zagrała prze środek 21 ataków, my "tylko" 17. A zatem różnica 4 ataków. Tylko popatrzmy na skuteczność naszych środkowych, a na skuteczność środkowych Zaksy. Nie, nie ja nie chcę teraz bronić Lukasa (powtarzam zagrał PIACH), ale mając ewidentnie osranego Paszyckiego (nie pierwszy raz w tym sezonie), który nie potrafi skutecznie zaatakować przechodzącej piłki (był to kluczowy moment 4 seta) czy Dryję który nawet pomimo dobrych piłek atakuje po autach to z kim ....... qwa miał grać ....... przez środek? Z Holmsem, który większośc meczu (nie wiedzieć czemu) przestał w kwadracie?
Jesteśmy po pólmetku sezonu, a ja nie pamiętam ANI JEDNEGO MECZU w tym sezonie który zagralibyśmy na miarę swoich możliwości i na miarę swojego potencjału. Czy ja to wina i kto za to odpowiada? Babcia klozetowa? Czy ...... ? Qwa, ja już nie mam sił się nawet wściekać i cokolwiek pisać. Pan Trener zabił we mnie (i nie tylko we mnie) całą radość z siatkówki i radość z tego sezonu. Panie Trenerze, czy Pan jeszcze to ogarnia? Panie Trenerze, czy Pan od początku tego sezonu wie co robi i czy Pan miał/ma jakiś plan działania na ten sezon. Po patrząc na bieżący sezon i to co zaczęło się dziać przed jego rozpoczęciem można skwitować tylko w jeden sposób. CHAOS!!!
[/list]
-
Na 97 uzyskanych punktów Zaksa zdobyła swoimi siłami zaledwie 50. 47 punktów podarowaliśmy im własnymi błędami. 25 (czyli cały set) to błędy w zagrywce. 14 błędów popełniliśmy w ataku. Pozostałe 8...
Kiedyś Krzysiu Ignaczak powiedział, żeby nie nazywać ich "zawodnikami" tylko "graczami". "Zawodnicy zawodzą".
Gdyby przyjąć to znaczenie słów, weszliśmy na poziom zawodowstwa, czyli na znacznie wyższy poziom zawodzenia.
Dlaczego tak się dzieje? Jakiś powód być musi.
To nie kontuzje. To nie brak czasu na trening. To nie zmęczenie reprezentacją. To nie pech. To nie brak Zahorskiego.
Dedykuję trenerowi Kowalowi fragment rozmowy pewnego działacza sportowego z pewnym reżyserem filmowym:
Działacz: Janek, wiesz jak było! Była wojna! Pięć lat wojny, pięć lat okupacji, wiesz...
Reżyser: Dwadzieścia osiem filmów o tym zrobiłem, robię dwudziesty dziewiąty.
Działacz: No, to już z samych filmów wiesz jak było. Było ciężko. A przed wojną jak było? Za sanacji proszę Ciebie!
Reżyser: Osiemnaście filmów mam o tym.
Działacz: Janek, co Ci będę dużo mówił. Nam było ciężko.
Fakt, że każdy sobie rzepkę skrobie jest widoczny gołym okiem. Jeśli jednemu, dwóm, góra trzem naszym zawodnikom uda się indywidualnie tej rzepki naskrobać odpowiednio dużo, to możemy sobie zapisać w tabeli jakieś punkty (punkt). O kooperacji w skrobaniu rzepek nawet nie myślimy.
--------------------------------------------
Powtórzę: poronionym pomysłem było, jest i będzie ustawienie Kurka na ataku.
Wczoraj atakujący Zaksy (Konarski i Bociek) zdobyli w ataku łącznie... 7 punktów. Zaksa grała bez atakującego, bo dorobek 7 punktów jest dorobkiem co najwyżej przeciętnie grającego jednego środkowego.
W dobrej drużynie atakującym może być ktokolwiek. To nie on stanowi o prawdziwej sile zespołu w ataku. O prawdziwej sile zespołu w ataku decydują przyjmujący.
Wiecie co jest zabawne? Zabawne jest to, że w klasyfikacji najlepiej punktujących zawodników całej ligi, najlepiej punktującym zawodnikiem Zaksy (niedoścignionego dla innych zespołów lidera) jest Deroo, który jest dopiero na... 22. pozycji. W klasyfikacji prowadzi Kurek. Drugi jest Jungiewicz. Resovia i Kielce robią furorę w +L.
Statystyka to wielkie kłamstwo.
Jak się ma dobra gra Kurka do naszych wyników?
No to przejrzyjmy ranking punktowy Kurka (od najgorszego punktowo meczu do najlepszego).
0 pkt - zwycięstwo
2 pkt - zwycięstwo
12 pkt - zwycięstwo
12 pkt - zwycięstwo
14 pkt - zwycięstwo
14 pkt - zwycięstwo
15 pkt - zwycięstwo
16 pkt -zwycięstwo
17 pkt - porażka
17 pkt - porażka
19 pkt - zwycięstwo
21 pkt - zwycięstwo
21 pkt - porażka
22 pkt - porażka
25 pkt - zwycięstwo
28 pkt - porażka
32 pkt - zwycięstwo
38 pkt - porażka
38 pkt - porażka
Im mniej Kurek punktuje, tym lepsze mamy wyniki ;D
Tę statystykę "psuje" ewenement w postaci meczu w Bełchatowie (3. kolejka, 32 punkty Kurka) i mecz w Bydgoszczy (5. kolejka, 25 punktów Kurka).
Może to przypadek, a może coś w tym jest.
Co z tym można zrobić dziś? Tylko coś szalonego: zagrać Śliwką na ataku, a Kurkiem na przyjęciu. Bez sensu? A w tym, co robimy, jest jakiś sens?
-
Pablo,
emotikon był i to miał być żarcik.
A Lucas wczoraj mógł grać z Holmesem i Dzidkiem. Dzidkowi nie wystawił ani razu (w statach jest 1 atak, ale to z przechodzącej).
A dlaczego graliśmy z Dryją i Dimą to mnie nie pytaj. Wody się już napiłem i dzięki temu pogodziłem z myślą, że na siatkówce się nie znam.
-
Czarny scenariusz na ten sezon jest taki: 4 miejsce w LM, 4 miejsce w PL, brak pucharów w następnym sezonie, odchodzi Kurek i reszta zagranicznych, gramy tylko Polakami, Andrew zostaje na kolejny 8)
-
Mimo wszystko nadal będę się upierał że w naszym przypadku musimy dokładać do Alka drugiego przyjmującego. Brak siły ognia + zagrywki był wczoraj bardziej niż odczuwalny, wejście na zagrywkę Alka sprawiło nie lada problemy zespołowi z KK. Dodatkowo Alek źle nie grał, przyjmował przyzwoicie, pierwszy atak co prawda wybroniony, ale Zaksa nie mogła nic z tej piłki zrobić, pajp co prawda to wina Alka, ale późniejsze ataki - widać było siłę i dynamikę, szkoda że nie spróbowano manewru z Alkiem od początku.
Szkoda tym bardziej że jeszcze nie miałem przyjemności obejrzeć Alka i Tichego, a fajnie by było.
-
Jeszcze nawiązując do komentarza Papy Jarosza to moja żona stwierdziła "dziś to chyba nawet Swedrowski jest trochę za nami jak słyszy w słuchawkach takie wywody Jarosza" 8) ale w sumie wyszło ,że Jarosz miał rację :(
-
... Andrew zostaje na kolejny 8)
Myślisz, że odejdzie? Ja w to szczerze wątpie.
Wczorajsza gra wyglądała jak by zawodnicy mieli problemy z orientacją w terenie, i brakiem czucia boiska. Tyle ataków które wpadały po za linie to ja nie pamiętam kiedy ostatni raz widziałe. Dodatkowo te przekroczenia linii przez Lyneela i dotknięcia siatki przez Perłę ( tu go można lekko usprawiedliwić bo zagrał pierwszy raz coś więcej w meczu niż, ew wejście na zagrywkę) .
Przed meczem Kowal mówił, że posiada kilka wariantów na ten mecz, ale jakoś nie było ich widać. Chaotyczne reakcje wyglądały jak by były robione bez przemyślenia co mogą wnieść pozytywnego.
Konia z rzędem temu kto jest w stanie określić prawdziwy powód takiej gry. Umiejętności nasi zawodnicy mają pokazując to nie raz, kontuzji brak, czas na trening jest. Może w tym wszystkim chodzi to, że za bardzo chcą, nie grają na luzie, nie cieszą się grą? A może to już podejście "wyjść, zagrać, co będzie to będzie, wrócić do domu i sprawdzić konto w banku?
Ktoś wołał o natychmiastową zmianę trenera, co to w tej chwili da? organizować wszystko do nowa? Trzeba poszukać prawdziwej przyczyny w tym co mamy tu i teraz bo F4 jest coraz bliżej i z taką grą jak wczoraj to będzie wstyd pokazać się w Krakowie.
-
Jeszcze raz powtórzę-tej drużynie potrzebny jest trener!,a nie POZER TRENERA.Koniec basta.
-
Trochę się dzisiaj nudziłem i postanowiłem sprawdzić jakie mecze z kim na rozegraniu graliśmy. Oto efekty:
Drzyzga Tichacek
I. 3-1 Czewa (Fabian wchodził tylko na podwójną na kilka ustawień)
II. 3-0 BBTS (Tichy prawie nie grał)
III. 3-1 Skra (Tichy prawie nie grał)
IV. 2-3 JW (Fabian gra 2. ostatnie sety )
V. 3-1 Chemik (wyszedł Fabian, szybko zmieniony przez Tichego, który gra 3.oststnie sety
VI. 1-3 ZAKSA
VII. 2-3 Cuprum (Fabian nie gra)
VIII. 2-3 Wawa ( Tichy gra 3. ostatnie sety )
IX. 2-3 Czarni ( Tichy nie gra )
X. 3-2 Olsztyn ( Tichy gra 3. ostatnie sety )
XI. 3-0 Będzin (Fabian nie gra
XII. 3-1 Kielce (Fabian nie gra)
XIII. 3-0 Gdańsk (Fabian nie gra)
XIV. 3-0 Czewa ( Tichy nie gra )
XV. 3-0 BBTS ( Tichy nie gra )
XVI. 2-3 Skra ( Tichy nie gra )
XVII. 3-0 JW (Fabian nie gra)
XVIII. 3-0 Chemik (Fabian nie gra)
XIX. 1-3 ZAKSA (Fabian prawie nie gra )
I teraz pytanie:
Czym Pan Andrzej Kowal kieruje się, wystawiając do gry NAJWAŻNIEJSZEGO zawodnika na boisku, jakim jest rozgrywacz?
Podpowiedzi:
1. Forma fizyczna/ zmęczeniem zawodników? To ja pytam: co na parkiecie robił Fabian w pierwszych meczach sezonu?
2. Formą sportową? To ja pytam: dlaczego np. w 2. kolejce na mecz z BBTS i np. w X z Olsztynem wyszedł Fabianem? (Skrę przemilczam)
3. Przegrywasz mecz - w następnym nie wychodzisz? To ja pytam: dlaczego w 1. meczu z JW wychodzi Tichy i dlaczego po meczu z Gdańskiem Tichy przestaje grać?
4. Wszyscy muszą być zgrani ze wszystkimi? To ja pytam: kto jest na dzień dzisiejszy zgrany z którymkolwiek z rozgrywaczy?
itd.
itd.
Jedna jedyna prawidłowość jaką widać już na pierwszy rzut oka jest taka, że... żaden z dwóch rozgrywaczy w tym sezonie, a zbliżamy się ku końcowi rundy zasadniczej nie rozegrał... czterech meczy z rzędu. To tak przy okazji jasna wskazówka kto wyjdzie na rozegraniu w sobotę.
Jaki jest tego efekt?
1. Fabian Drzyzga zamiast od początku stycznia wracać po odpoczynku do gry i w tym okresie tak jak rok temu grać solidnie a za miesiąc bardzo solidnie, dziś wygląda gorzej niż w październiku, a w międzyczasie nie rozegrał ani jednego dobrego meczu.
2. Lukas Tichacek przez to, że też nie grał regularnie i przede wszystkim nie miał wsparcia ze strony trenera, stracił swój największy atut - może proste, może przewidywalne, ale zawsze dokładne rozegranie.
Puenta jest krótka. Na dzień dzisiejszy mamy w składzie dwóch bardzo dobrych rozgrywaczy i ani jednego gotowego do gry na przyzwoitym poziomie.
Dlaczego tak jest? Każdy niech sobie sam odpowie.
-
Rzadko tu piszę, ale tak jak chyba sprawdziły się moje obawy.
Bartek z całym szacunkiem dla niego bo to fantastyczny gracz jest największym przekleństwem Resovii w tym sezonie.
Wraz z jego przyjściem skończyła się jakakolwiek taktyka i pomysłowość gry.
Poza tym nie wiem, mam wrażenie, że przy Bartku inni po prostu źle się czują - wiem to głupie, ale tak jakby wywierał na kolegach presję i strach.
Druga sprawa to chyba większość po prostu ma dość siatkówki łącznie z komentatorami. Długi sezon reprezentacyjny, turnieje do IO - widać po oczach, że co niektórzy to już piłki oglądać nie mogą.
Ale mimo tego jak to w zwyczaju bywa - spokojnie, forma przyjdzie na FF i wstydu nie będzie :)
Co do samego meczu - u nas nie istnieje coś takiego jak wyblok ze spokojną kontrą.
-
Druga sprawa to chyba większość po prostu ma dość siatkówki łącznie z komentatorami. Długi sezon reprezentacyjny, turnieje do IO - widać po oczach, że co niektórzy to już piłki oglądać nie mogą.
Nie rozumiem tłumaczenia. Oprócz tego, że siatkówka jest ich pasją to jest GŁÓWNIE ICH PRACĄ, za która pobierają ogromne wynagrodzenie. Żaden konkretny pracodawca nie pozwoli sobie na sytuację, kiedy pracownicy mają dość i nie realizują planu/założeń.
Nasz Trener to czarodziej, uprawiający magię, którą tylko on rozumie... Serce mnie bolało oglądając wczorajszy mecz (ciężko go nazwać pojedynkiem...). Wystarczyło zagrać poprawnie, aby wrócic z 3 pkt. W tej sytuacji zaczęłabym się bać o frekwencje na Final4... Szczegółnie, że istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo 'wtopienia' meczu w Lubinie...
-
Szczegółnie, że istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo 'wtopienia' meczu w Lubinie...
Bez przesady, chyba nie widziałaś ostatnio formy Lubinian i ich gry. Resovia musiałaby zagrać jeszcze gorzej niż wczoraj żeby wtopić.
Ja tam jestem jakoś spokojny po wczorajszym mecz, mogliśmy wygrać, przegraliśmy. W sumie ten mecz o niczym szczególnie pewnie nie zadecyduje, można powiedzieć, że się odbył. To, że był fatalny do oglądania z masą błędów to druga sprawa.
-
Nie rozumiem tłumaczenia. Oprócz tego, że siatkówka jest ich pasją to jest GŁÓWNIE ICH PRACĄ, za która pobierają ogromne wynagrodzenie. Żaden konkretny pracodawca nie pozwoli sobie na sytuację, kiedy pracownicy mają dość i nie realizują planu/założeń.
To całkiem normalne, chodzisz do roboty, której w pewnym okresie nienawidzisz/nie lubisz, ale szkoda ci jej rzucić bo jest świetnie płatna i nie masz możliwości się przekwalifikować. W normalnej sytuacji bierzesz urlop/L4 czy cokolwiek, a tutaj? Kontrakt jest, kasa wpada, ambicje tymczasowo zeszły na dalszy plan - żyć nie umierać po co się przykładać.
Może jakieś przemówienia motywacyjne, albo spicie się do nieprzytomności całej drużyny i jakoś ruszy to do przodu :)
-
Mam już serdecznie dość tego sezonu. Odliczam dni do jego końca, niezależnie czy wejdziemy do finału czy skończymy na 4 miejscu będę 'cieszyć się' tak samo...
O FF nawet nie chce wspominać to miało być święto siatkówki, niejako prezent dla kibiców a już dziś obawiam się kompromitacji na całego.
Nic mnie już nie ucieszy w tym sezonie. Tylko nie wyskakujcie że wygramy LM bo to nie jest śmieszne.
Miałem nadzieje, że teraz już będzie lepiej, że Ok pierwsza połowa sezonu to mega piach i fuksem jesteśmy w grze ale teraz już będzie lepiej bo zawsze tak było. Niestety ten sezon to dramat i żenada, wstyd nazywać naszych Mistrzami Polski.
W stosunku do zeszłego sezonu, teraz powinniśmy zacząć grać najlepszą siatkówkę (mecz z Lokomotivem) ale na to się nie zanosi. Zaczynam tracić nadzieję na chociaż jeden naprawdę dobry mecz w wykonaniu naszych z solidnym przeciwnikiem.
Ile to my mamy już porażek w tym sezonie ? 7 w lidze + superpuchar + PP. Grać w finale z takim dorobkiem to byłby nie lada wyczyn !
-
Myślisz, że odejdzie? Ja w to szczerze wątpie.
Myślę,że zostanie i wypełni kontrakt. Dlatego to jest czarny scenariusz. 8)
Bardzo nam brakuje Pita pod siatką i Jochena. Widać po tym sezonie ile znaczą dla nas Ci zawodnicy/gracze*.
*niewłaściwe skreślić
p.s.Myślę,że gdyby nie kontuzja Jochena to już dawno gralibyśmy z Kurkiem na przyjęciu.
-
Jeśli tak dalej pójdzie to za kilka kolejek zapomnimy na czym polega dobra siatkówka, obawiam się, że zawodnicy również. Co więcej, staniemy się pośmiewiskiem w Europie...
Żeby tylko włodarze klubu nie byli zdziwieni, że hala w Krakowie nie będzie wypełniona nawet w połowie. Bo kto będzie chciał oglądać drużynę, w której nawet zawodnicy nie rozumieją kolejnych decyzji trenera?
W tym sezonie wiele zmienić się nie da. Problem w tym, że po sezonie nikt trenera nie zwolni, a on sam też nie przyzna się do błędu i nie odejdzie...
-
Nie rozegranie, nie środek, nie przyjmujący, głowa, głowa i jeszcze raz głowa. Zamiast drużyny walczaków mamy galarete na boisku.
... raczej budyń
-
Bez przesady, chyba nie widziałaś ostatnio formy Lubinian i ich gry. Resovia musiałaby zagrać jeszcze gorzej niż wczoraj żeby wtopić.
Ja tam jestem jakoś spokojny po wczorajszym mecz, mogliśmy wygrać, przegraliśmy. W sumie ten mecz o niczym szczególnie pewnie nie zadecyduje, można powiedzieć, że się odbył. To, że był fatalny do oglądania z masą błędów to druga sprawa.
Jesteś "spokojny po wczorajszym meczu"? :o :o :o No to ja gratuluję spokoju. Uważasz, że żeby przegrać z Lubinem musielibyśmy zagrać gorzej niż wczoraj?!?! :o :o :o To znaczy jak? Oddać rywalowi swoimi błędami nie 50% tylko 70% punktów?
W jednym się z Tobą zgadzam...wczoraj mogliśmy wygrać lub przegrać. Zremisować nie mogliśmy.
Nie Kolego. To, że mecz "był fatalny do oglądania z masą błędów" to nie druga sprawa. To PIERWSZA sprawa.
-
A tak trochę z innej beczki. Czy jest już wideo z konferencji prasowej po meczu?
-
Repres1, byliśmy obaj zwolennikami że Bartek powinien grać u nas od początku na lewym. Ale właśnie ..... słowo "byliśmy" nie jest tutaj przypadkowe bo ja uważam że odkąd niestety nie ma u nas Schoepsa problem "czy Bartek na prawym czy na lewym" jest już nieaktualny. Niestety :(. I ja Ciebie Repres1 tak po ludzku nawet rozumiem. Rozumiem że w desperacji chwytasz się niczym tonący brzytwy.
Dywagacje czy Kurek na ataku czy na przyjęciu miałby WIELKI sens gdyby był z nami Heniek. Dzisiaj to czysta abstrakcja.
Nie chcę wracać do tego o czym wielokrotnie pisałem kilka miesięcy temu, ale nasze dzisiejsze problemy zaczęły się jeszcze zanim zaczął się sezon. I proszę bardzo nie przeinaczać moich wypowiedzi ani myśli, bo ja nie chcę powiedzieć że zakup Bartka to błąd czy nasze przekleństwo, aczkolwiek z uporem maniaka będę powtarzać że w tym sezonie słabością Resovii jest siła Kurka.. Wracam do mojej myśli i ku przypomnieniu:
1/ w maju 2015 roku Pan Trener w wywiadzie mówi jednoznacznie że Bartek przychodzi do nas jako przyjmujący na lewe. I o.k.! Było wówczas dla mnie jasne i oczywiste że szukamy wówczas naprawdę co najmniej solidnego zmiennika na atak do Heńka;
2/ w lipcu 2015 roku ....... zonk :o. Pan Trener w kolejnym wywiadzie mówi że jednak Bartek będzie u nas grać na ataku (cóż za "konsekwencja" Pana Trenera - to wręcz do Niego niepodobne ::)). Nie ukrywam, że ten wywiad mnie zszokował i decyzja o Kurku na ataku automatycznie oznaczała że tak fantastyczny zawodnik jak Schoeps będzie większość sezonu marnować się w kwadracie. Ale pomyślałem sobie "nie mój cyrk nie moje małpy" i na pewno teraz będą szukać jakiejś armaty na lewe (przypominam że w tamtym czasie na 300% było już wiadomo że nie ma u nas Marco i Busza, a co z Alkiem i Jego zdrowiem to był jeden wieli znak zapytania). No i znaleźli cały tabun "armat" na lewe: Niko, Lynell, Śliwka, Rześki i .......... wielka niewiadoma Alek. O tych pierwszych czterech przyjmujących można napisać wszystko tylko nie "armata" czy "młot" do wysokich piłek.
Jednym słowem, bez ładu składu i jakiejkolwiek strategii. Łapanka na zasadzie jakoś to będzie (z naciskiem na słowo "jakoś"). Ważne i byle byłby Bartek. Dlaczego o tym piszę. Bo już tamten czas CHAOSU transferowego był - z perspektywy teraźniejszości - zapowiedzią CHAOSU który będzie nam towarzyszyć przez cały sezon 2015/2016.
==================================================================
wog, to co piszesz o naszych rozgrywających w tym sezonie to jest dokładnie to samo co miało miejsce dwa sezony temu, gdzie cudem weszliśmy do finału +L i skończyło się na srebrnym medalu. Ba, napiszę więcej to nie tylko kwestia rozgrywających. Tak jak dwa lata temu tak i w tym sezonie nie wiesz jaką parą przyjmujących wyjdzie w kolejnym meczu Pan Trener. A jak wyglądał ubiegły sezon. Po pierwsze, prawie od początku wiedzieliśmy kto jest sypaczem nr 1, oraz mniej więcej od drugiej połowy listopada jaka była podstawowa para przyjmujących. Tak było w ub. sezonie. A jak jest w tym? CHAOS, widzę CHAOS >:(
-
Dywagacje czy Kurek na ataku czy na przyjęciu miałby WIELKI sens gdyby był z nami Heniek. Dzisiaj to czysta abstrakcja.
Nie chcę wracać do tego o czym wielokrotnie pisałem kilka miesięcy temu, ale nasze dzisiejsze problemy zaczęły się jeszcze zanim zaczął się sezon. I proszę bardzo nie przeinaczać moich wypowiedzi ani myśli, bo ja nie chcę powiedzieć że zakup Bartka to błąd czy nasze przekleństwo, aczkolwiek z uporem maniaka będę powtarzać że w tym sezonie słabością Resovii jest siła Kurka.. Wracam do mojej myśli i ku przypomnieniu:
1/ w maju 2015 roku Pan Trener w wywiadzie mówi jednoznacznie że Bartek przychodzi do nas jako przyjmujący na lewe. I o.k.! Było wówczas dla mnie jasne i oczywiste że szukamy wówczas naprawdę co najmniej solidnego zmiennika na atak do Heńka;
2/ w lipcu 2015 roku ....... zonk :o. Pan Trener w kolejnym wywiadzie mówi że jednak Bartek będzie u nas grać na ataku (cóż za "konsekwencja" Pana Trenera - to wręcz do Niego niepodobne ::)).
Ja tak do siebie tych wypowiedzi bym nie brał. Ot po dobrym sezonie reprezentacyjnym na ataku trener powiedział co wiedział i to właściwie tyle. Forma obudwu (Kurka i Jochena) zweryfikowałaby gdzie kto gra w zależności od potrzeb. A tak kontuzja i wszystko się wyjaśniło, a na kupno lewej armaty było za późno/za drogo/wstaw cokolwiek.
Przynajmniej ja to tak odbieram.
Ja w obliczu takiej miernoty grałbym na 3ch przyjmujących jak swego czasu Lube właśnie z Kurkiem :)
A propos rozgrywających, ciekawe jak Łukasz Żygadło po kontuzji się sprawuje, ktoś coś? To żadne sugestie, tylko zwykła ciekawość.
-
Pokażcie JEDEN dobry (naprawdę dobry) mecz w tym sezonie, który zagraliśmy na miarę swoich możliwości, swojego potencjału.
Przychodzi mi do głowy tylko jeden taki mecz w listopadzie ze Skrą .
-
Przychodzi mi do głowy tylko jeden taki mecz w listopadzie ze Skrą .
fanres, tamten mecz to byl "show" jednego aktora - Bartka Kurka. A ja nie pytałem o dobre czy bardzo dobre mecze Bartka, ale mecze które zagraliśmy na miarę swojego potencjału i możliwości.
-
A tak kontuzja i wszystko się wyjaśniło, a na kupno lewej armaty było za późno/za drogo/wstaw cokolwiek.
A gdyby się okazało, że wolny jest Grozer, wolny jest Bartman?
Jeśli się trzyma kontakt np. z byłymi zawodnikami, to się wie...
Drogo? Innych stać i nie są to europejskie tuzy finansowe. Wątpię, żeby cena była szokująca.
Zwykłe ludzkie odruchy ("Cześć, co u Ciebie słychać?')...
-
A gdyby się okazało, że wolny jest Grozer, wolny jest Bartman?
Jeśli się trzyma kontakt np. z byłymi zawodnikami, to się wie...
Drogo? Innych stać i nie są to europejskie tuzy finansowe. Wątpię, żeby cena była szokująca.
Zwykłe ludzkie odruchy ("Cześć, co u Ciebie słychać?')...
Tylko, że i tak już w LM by nie zagrali bo nie są zgłoszeni. Przynajmniej tak mi się wydaje.
-
A gdyby się okazało, że wolny jest Grozer, wolny jest Bartman?
Jeśli się trzyma kontakt np. z byłymi zawodnikami, to się wie...
Drogo? Innych stać i nie są to europejskie tuzy finansowe. Wątpię, żeby cena była szokująca.
Zwykłe ludzkie odruchy ("Cześć, co u Ciebie słychać?')...
Ludzkie odruchy w KOrpo ???
-
Na siatkówce zna się tylko Andrzej Kowal wszak sam tak powiedział
-
Na Forum 13 stron wałkowania tematu przez laików.
A ja bym chętnie posłuchał/przeczytał jak wczorajszy mecz skomentuje ktoś kto się zna na siatkówce....
Ktoś? Coś?
Cisza......? :-X
-
Na Forum 13 stron wałkowania tematu przez laików.
A ja bym chętnie posłuchał/przeczytał jak wczorajszy mecz skomentuje ktoś kto się zna na siatkówce....
Ktoś? Coś?
Cisza......? :-X
Trener Kowal i tak prawdy Ci publicznie nie powie. Musisz zadowolić się forum :)
-
Jesteś "spokojny po wczorajszym meczu"? :o :o :o No to ja gratuluję spokoju. Uważasz, że żeby przegrać z Lubinem musielibyśmy zagrać gorzej niż wczoraj?!?! :o :o :o To znaczy jak? Oddać rywalowi swoimi błędami nie 50% tylko 70% punktów?
W jednym się z Tobą zgadzam...wczoraj mogliśmy wygrać lub przegrać. Zremisować nie mogliśmy.
Nie Kolego. To, że mecz "był fatalny do oglądania z masą błędów" to nie druga sprawa. To PIERWSZA sprawa.
Jestem spokojny, bo ten mecz prawdopodobnie o niczym nie przesądzi. Oba zespoły grały słabo, zagraliśmy chyba najgorszy mecz w sezonie. Mimo to, dużo bardziej byłem zły po pierwszym meczu na Podpromiu, gdzie do zwycięstwa było dużo bliżej niż wczoraj. Drugiego tak fatalnego meczu z taką ilością błędów nie zagramy, do tego finału pewnie się jakoś dotoczymy. Tak naprawdę żadna z trzech drużyn (Resovia, Skra, Lotos) nie zasługuje na finał w tym sezonie, dla każdej z nich to będzie już spory sukces w tym sezonie. Skra od meczu z nami traci punkty w każdym meczu i to również z tymi słabszymi(Czewa, JW), Lotos gra w kratkę i też co chwilę coś traci. Zgadzam się, że błędy zostały popełnione przed sezonem. Kurek w tej chwili to jeden z najlepszych atakujących na świecie(być może najlepszy). Gdy przychodził w maju na przyjęcie był to świetny transfer, takiej armaty na lewym było nam trzeba i zastąpił Ivovicia z nawiązką, gdy w lipcu zdecydowano, że będzie grał na ataku to również było ok. Tylko w tym momencie trzeba było pomyśleć o kimś na lewe. Jaeschke to dobry transfer, młody, bardzo perspektywiczny, będą z niego ludzie. Natomiast zamiast Lyneela powinien przyjść ktoś bardziej ofensywny. Francuz to również świetny zawodnik, tyle że z lepszym przyjęciem niż atakiem. To taki dubel Pencheva, do tego po ciężkiej kontuzji. Alek również po kontuzji, Śliwka nie przychodził w tym sezonie do pierwszego składu. I z tego wszystkiego mamy to co mamy, zostało na ten temat już właściwie wszystko powiedziane. Może gdyby nie kontuzja Schopsa to wyglądałoby to inaczej, niestety spory pech w tym sezonie. Może gdyby obok Paszyckiego wychodził Pit to nie byłoby takiego strachu w oczach Dimy? Tej drużynie jest potrzebny psycholog, to wszystko rozgrywa się w głowach zawodników. W tej chwili mamy Kurka i może ogranego na wysokim poziomie Holmesa. Tylko to wszystko mało.
-
Trener Kowal i tak prawdy Ci publicznie nie powie. Musisz zadowolić się forum :)
Jakbym chciał posłuchać siatkarskiego laika to oprócz czytania Forum mogę... sam siebie posłuchać.
Ja bym chciał wysłuchać opinii eksperta...
-
Przecież słyszałeś Jarosza.
-
Jestem spokojny, bo ten mecz prawdopodobnie o niczym nie przesądzi. Oba zespoły grały słabo, zagraliśmy chyba najgorszy mecz w sezonie. Mimo to, dużo bardziej byłem zły po pierwszym meczu na Podpromiu, gdzie do zwycięstwa było dużo bliżej niż wczoraj. Drugiego tak fatalnego meczu z taką ilością błędów nie zagramy, do tego finału pewnie się jakoś dotoczymy....
W pierwszych słowach piszesz, że jesteś po wczorajszym meczu spokojny a z każdym kolejnym słowem sam udowadniasz, że powody do... mówiąc bardzo delikatnie zaniepokojenia są. I to duże.
A zdania że bardziej jesteś zaniepokojony/zły po przegranym dobrym meczu na styku niż po kompromitującej wysokiej porażce z bardzo słabo dysponowanym rywalem... nie skomentuję.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Aha i jeszcze jedno.
Drużyna A gra w meczu piach. Drużyna B gra w tej samej kolejce jeszcze większy piach.
Jaki jest Twój wniosek?
Na pewno wygra drużyna B, bo:
1. Druzyna A gra piach
2. Drużyna B drugiego słabego meczu pod rząd nie zagra.
Sorry. Nie ogarniam.
-
Ale Wy jesteście niewdzięczni. Mamy najbardziej patriotycznego trenera i klub w Polsce, a narzekacie :P ::). Otóż, mając taką armatę na lewym, jaką niewątpliwie byłby Kurek, nasz trener i klub decydują się dla dobra reprezentacji zostawić Bartka na ataku. W zawodowym sporcie, zawodowy klub zawsze patrzy na swój interes . A u nas proszę; staliśmy się dla naszej kadry zapleczem, do przygotowania zawodnika do turniejów kwalifikacyjnych do IO i daj Boże do samych Igrzysk. 8) :o
Nasz trener i klub mogą spokojnie trenerowi Antidze i polsatowskiemu środowisku ekspertów, zameldować wykonanie zadania. Bartek jest ograny, jak żaden z pozostałych atakujących biorących udział w turnieju w Tokio, ba ze wszystkich topowych atakujących świata.
A trener Kowal ciągle jest w trakcie poszukiwań pary przyjmujących. Myślę, że w sobotę zagramy w zestawieniu, które zaskoczy przeciwników. A co? W tym sezonie za naszym trenerem nie nadąża nikt, nawet on sam. :-X
-
Witam. Jako do tej pory bierny obserwator forum postanowiłem się wypowiedzieć. Pytanie czy rzeczywiście rozważanie czy pozycja Kurka, czy sam Kurek:) jest problemem tej drużyny. Gra świetnie na ataku, jest koniem pociągowym tej drużyny. Pewnie na przyjęciu grałby podobnie dobrze, oprócz kaleczenia przyjęcia. Nie ma w Resovii zawodnika do przyjęcia klasy Zatorskiego i Winiarskiego jak to było w Skrze. Jest chimeryczny w przyjęciu Igła i "Mały" i reszta chłopaków, którym też trochę do Winiarskiego/Antigi w przyjęciu brakuje. I nie bez powodu Antiga/Blain zdecydowali o zmianie pozycji. Kurka pozycji dałbym spokój, bo nie ona jest problemem patrząc po grze Kurka.
Druga sprawa Schöpsa. Niektórzy mają dosyć krótką pamięć, bo jedynie poprzedni sezon w jego wykonaniu był świetny, zresztą najlepszy jego od lat. Poprzedni wcale taki kolorowy nie był. Ma 34 lata o ile dobrze pamiętam, po całym straconym sezonie. Różnie może być z formą. Zgadzam się, że w pewnym sensie stanie w kwadracie Jochena, a gra Kurka na ataku to marnotrawstwo. Ale też wynika to z niezbyt pewnych przyjmujących, pomimo takiego tłoku na tej pozycji. Już pominę wypowiedzi Represa, który pisał o Kurku na przyjęciu i Witczaku na ataku w drużynie atakującej FF LM. Zostawmy to jako fantastykę:).
To biorąc pod uwagę chciałbym też trochę wziąć w obronę Kowala. Jest odpowiedzialny za wiele rzeczy, to pewne, ale nie za wszystkie. Przyczyn problemów to już należy szukać przed sezonem w polityce kadrowej i w sezonie w zwyczajnym pechu.
Wystarczy to porównać do zeszłego sezonu: Penchev-Ivović vs. ?... Bo żadna para z tej dzisiejszej piątki przyjmujących jaką da się złożyć nie prezentuje poziomu pary z zeszłego sezonu. Dlatego, że Śliwka nie prezentuje odpowiedniego poziomu i nie wiadomo do końca po co jest w tej drużynie zamiast się ogrywać jak Muzaj, bo Penchev to cień siebie z zeszłego sezonu, przynajmniej na ten moment. Bo Jaerschke to świetnie zapowiadający się zawodnik, ale jeszcze nieograny, chociaż może najpewniejszy. Bo Achrem jest po koszmarnej kontuzji i faluje dyspozycją, a Lyneel dopiero wskakuje na jaki taki poziom. I kim niby Kowal ma grać żeby dorównać do poprzedniego sezonu..
Środek to też ciekawa historia: gra Dryja, który poziomem pasuje do Kielc tej ligi, ale na siłę próbuje się z niego zrobić lepszego środkowego. Rozumiem, ogrywanie młodych, których klub "przygarnął", ale z Dryi to już raczej nie będzie drugiego Nowakowskiego. Nowakowski wiadomo kontuzjowany i teraz widać jaką robotę robił na środku, można powiedzieć cichą, za to każdy wypominał mu czasem zdarzające się babole, które nie zmieniają jednak faktu, że to świetny środkowy, nie mam wątpliwości jeden z architektów MP Resovii. No i jest Paszycki, który ewidentnie nie radzi sobie psychicznie, zachowawcza zagrywka, atak na pałę, wybloków jak na lekarstwo. Jest Perłowski, który nie grał cały sezon, zresztą to też nie ten poziom. I jest najlepszy z tej czwórki Holmes, którego znowu blokują limity:). Znowu środkowi wypadają blado na te zeszłorocznych i kim Kowal ma grać. Niby bogactwo, ale tak naprawdę średniej jakości.
Z rozgrywającymi jest trochę inaczej, bo jednak tu jest znowu problem z niedyspozycją Drzyzgi. Ile znaczy dobry rozgrywający wystarczy popatrzeć na Kędzierzyn, gdzie w sumie wcale nie wybitni zawodnicy zdominowali ligę jak dawno nikt. Drzyzga gra cały rok, po prostu zdarzył mu się zjazd i gra jak gra. Miejmy nadzieję, że dojdzie do formy jeszcze w tym sezonie. Tichacek jest Tichackiem i raz gra b.dobrze, a następny mecz się spala i albo gra większość na prawe, albo i jeszcze do tego niedokładnie, a potrafi rozgrywać, grać wszystkimi strefami, co pokazały mecze z Jastrzębiem i (chyba, bo nie widziałem niestety meczu, korzystam z opisów meczu) z Olsztynem. Więc znowu pole manewru ograniczone. Inna sprawa, że Kowal przez tyle lat nie potrafił ustabilizować jego gry. Możemy tylko gdybać jak wyglądałoby to u trenera pokroju Anastasiego, czy Giorgiego.
No i mamy obraz drużyny, w której tak naprawdę nie ma kim grać żeby dorównać do zeszłego świetnego sezonu. Może wychodzi trochę iście na ilość nie jakość, może nie zabieganie o pozostanie Ivovicia, który co by nie mówić armatą na lewym był. W zeszłorocznej drużynie mieliśmy dobrego rozgrywającego, obrotnego Pencheva grającego jak drugi libero, a jednocześnie radzącym sobie nieźle w ataku, Ivovicia potrafiącego atakować nad blokiem, będącego w fenomenalnej formie Schöpsa i o sporo lepszy środek. W dużej mierze Resovia gra tak jak gra dzisiaj ze względu na to.
Oczywiście Kowal też ma swoje za uszami, bo gdzie jest zagrywka, gdzie jest blok-obrona, skąd taka masakryczna ilość błędów, zwłaszcza w ważniejszych meczach. Czemu co druga zagrywka ląduje w siatce, albo jest balonikiem. I tak dalej. Właściwie sezon ratuje Hektor Podpromia Bartosz Kurek:). Stawiam, że bez Kurka bylibyśmy w okolicach środka tabeli.
-
Bez przesady, chyba nie widziałaś ostatnio formy Lubinian i ich gry. Resovia musiałaby zagrać jeszcze gorzej niż wczoraj żeby wtopić.
Ja tam jestem jakoś spokojny po wczorajszym mecz, mogliśmy wygrać, przegraliśmy. W sumie ten mecz o niczym szczególnie pewnie nie zadecyduje, można powiedzieć, że się odbył. To, że był fatalny do oglądania z masą błędów to druga sprawa.
Z tej perspektywy, dobry post :)
-
Nie umiem tego skomentować... Cuprum takiej żenady jak ostatnio nie zagrało, Resovia powtórzyła wyczyn. Myślałem, że trudniej będzie przegrać.
-
Myślałem, że trudniej będzie przegrać.
Nie doceniłeś nas.
-
Ryba psuje się od głowy!
Wszyscy jeżdżą po trenerze Kowalu. W zasadzie słusznie. Ale przecież trener nie jest w klubie sam. Ma współpracowników, ma przełożonych.
Choćby o zakupie zawodników ostatecznie decyduje kierownictwo klubu. To kierownictwo klubu winno wdrażać program ratunkowy, gdy nie robi tego trener. To kierownictwo winno wreszcie w tak trudnej sytuacji szukać oparcia w kibicach.
Swego czasu napisałem, że klub fatalnie funkcjonuje nie tylko w wymiarze czysto sportowym. Miałem pewną wiedzę na ten temat - zobaczyłem nieco klub od środka. Wrażenia opisałem - amatorka i popisy niekompetencji (były przecież dyskusje na ten temat na forum) a z drugiej strony niebywała arogancja.
A przy tym brak szacunku dla historii Resovii i kibiców.
To wszystko musi się to przekładać na wyniki sportowe.
Uświadommy sobie wreszcie - ten klub stoi wyłącznie siłą pieniędzy Adama Górala no i kibiców (nie zapominajmy o tym). Owszem, bywa, że klub osiągnie przez to jakieś sukcesy. Ale nie powoduje to stworzenia sprawnego mechanizmu, który będzie działał na przestrzeni lat a nie jednego czy dwu sezonów. Skąd inąd te pieniądze to także przekleństwo ? one usypiają, dają (złudną) gwarancję, że będzie dobrze. Popatrzmy ? przed sezonem Resovia dokonywała zakupów, które budziły och i achy. Szykował się kosmiczny skład a długa ławka miała załatwić wszystkie problemy. Ale na zakupach się zakończyło. Nie potrafiono tego poskładać do kupy. Owszem, zdarzyły się kontuzje ale profesjonalny klub potrafi sobie z czymś takim poradzić a nie tylko szukać w tym usprawiedliwienia. Swoją drogą ? dziwny ten wypadek Shoepsa, bo jakoś nie słychać, by klub domagał się odszkodowania od hotelu.
Gdyby przyszło obecnemu kierownictwu dysponować funduszami na poziomie np. AZS Politechniki Warszawskiej to drużyna nie walczyła by w Pluslidze tylko w niższej lidze.
W kwietniu miała nas czekać wielka feta. Nie wiem, czy ktoś w to jeszcze wierzy.
Klubowi udało się to wszystko zepsuć. Ale być może spotka go za to kara - pustki w hali i klapa finansowa turnieju.
Pytam moich kolegów kibiców i byłych kolegów: czy starczy Wam odwagi, by efektywnie walczyć o swoje racje, czy raczej wystarczą tylko biadolenia na forum?
Kiedyś ktoś tu słusznie napisał, że kibice oczekują, że zawodnicy będą mieli jaja ale sami boją się cokolwiek głośniej powiedzieć.
Nawet gdyby to nic nie miało dać, to przynajmniej będziecie mogli powiedzieć, że jako kibice zrobiliście wszystko co w Waszej mocy.
Ale może da się coś jeszcze uratować?
-
Witam. Jako do tej pory bierny obserwator forum postanowiłem się wypowiedzieć. Pytanie czy rzeczywiście rozważanie czy pozycja Kurka, czy sam Kurek:) jest problemem tej drużyny. Gra świetnie na ataku, jest koniem pociągowym tej drużyny. Pewnie na przyjęciu grałby podobnie dobrze, oprócz kaleczenia przyjęcia. Nie ma w Resovii zawodnika do przyjęcia klasy Zatorskiego i Winiarskiego jak to było w Skrze. Jest chimeryczny w przyjęciu Igła i "Mały" i reszta chłopaków, którym też trochę do Winiarskiego/Antigi w przyjęciu brakuje. I nie bez powodu Antiga/Blain zdecydowali o zmianie pozycji. Kurka pozycji dałbym spokój, bo nie ona jest problemem patrząc po grze Kurka.
Druga sprawa Schöpsa. Niektórzy mają dosyć krótką pamięć, bo jedynie poprzedni sezon w jego wykonaniu był świetny, zresztą najlepszy jego od lat. Poprzedni wcale taki kolorowy nie był. Ma 34 lata o ile dobrze pamiętam, po całym straconym sezonie. Różnie może być z formą. Zgadzam się, że w pewnym sensie stanie w kwadracie Jochena, a gra Kurka na ataku to marnotrawstwo. Ale też wynika to z niezbyt pewnych przyjmujących, pomimo takiego tłoku na tej pozycji. Już pominę wypowiedzi Represa, który pisał o Kurku na przyjęciu i Witczaku na ataku w drużynie atakującej FF LM. Zostawmy to jako fantastykę:).
To biorąc pod uwagę chciałbym też trochę wziąć w obronę Kowala. Jest odpowiedzialny za wiele rzeczy, to pewne, ale nie za wszystkie. Przyczyn problemów to już należy szukać przed sezonem w polityce kadrowej i w sezonie w zwyczajnym pechu.
Wystarczy to porównać do zeszłego sezonu: Penchev-Ivović vs. ?... Bo żadna para z tej dzisiejszej piątki przyjmujących jaką da się złożyć nie prezentuje poziomu pary z zeszłego sezonu. Dlatego, że Śliwka nie prezentuje odpowiedniego poziomu i nie wiadomo do końca po co jest w tej drużynie zamiast się ogrywać jak Muzaj, bo Penchev to cień siebie z zeszłego sezonu, przynajmniej na ten moment. Bo Jaerschke to świetnie zapowiadający się zawodnik, ale jeszcze nieograny, chociaż może najpewniejszy. Bo Achrem jest po koszmarnej kontuzji i faluje dyspozycją, a Lyneel dopiero wskakuje na jaki taki poziom. I kim niby Kowal ma grać żeby dorównać do poprzedniego sezonu..
Środek to też ciekawa historia: gra Dryja, który poziomem pasuje do Kielc tej ligi, ale na siłę próbuje się z niego zrobić lepszego środkowego. Rozumiem, ogrywanie młodych, których klub "przygarnął", ale z Dryi to już raczej nie będzie drugiego Nowakowskiego. Nowakowski wiadomo kontuzjowany i teraz widać jaką robotę robił na środku, można powiedzieć cichą, za to każdy wypominał mu czasem zdarzające się babole, które nie zmieniają jednak faktu, że to świetny środkowy, nie mam wątpliwości jeden z architektów MP Resovii. No i jest Paszycki, który ewidentnie nie radzi sobie psychicznie, zachowawcza zagrywka, atak na pałę, wybloków jak na lekarstwo. Jest Perłowski, który nie grał cały sezon, zresztą to też nie ten poziom. I jest najlepszy z tej czwórki Holmes, którego znowu blokują limity:). Znowu środkowi wypadają blado na te zeszłorocznych i kim Kowal ma grać. Niby bogactwo, ale tak naprawdę średniej jakości.
Z rozgrywającymi jest trochę inaczej, bo jednak tu jest znowu problem z niedyspozycją Drzyzgi. Ile znaczy dobry rozgrywający wystarczy popatrzeć na Kędzierzyn, gdzie w sumie wcale nie wybitni zawodnicy zdominowali ligę jak dawno nikt. Drzyzga gra cały rok, po prostu zdarzył mu się zjazd i gra jak gra. Miejmy nadzieję, że dojdzie do formy jeszcze w tym sezonie. Tichacek jest Tichackiem i raz gra b.dobrze, a następny mecz się spala i albo gra większość na prawe, albo i jeszcze do tego niedokładnie, a potrafi rozgrywać, grać wszystkimi strefami, co pokazały mecze z Jastrzębiem i (chyba, bo nie widziałem niestety meczu, korzystam z opisów meczu) z Olsztynem. Więc znowu pole manewru ograniczone. Inna sprawa, że Kowal przez tyle lat nie potrafił ustabilizować jego gry. Możemy tylko gdybać jak wyglądałoby to u trenera pokroju Anastasiego, czy Giorgiego.
No i mamy obraz drużyny, w której tak naprawdę nie ma kim grać żeby dorównać do zeszłego świetnego sezonu. Może wychodzi trochę iście na ilość nie jakość, może nie zabieganie o pozostanie Ivovicia, który co by nie mówić armatą na lewym był. W zeszłorocznej drużynie mieliśmy dobrego rozgrywającego, obrotnego Pencheva grającego jak drugi libero, a jednocześnie radzącym sobie nieźle w ataku, Ivovicia potrafiącego atakować nad blokiem, będącego w fenomenalnej formie Schöpsa i o sporo lepszy środek. W dużej mierze Resovia gra tak jak gra dzisiaj ze względu na to.
Oczywiście Kowal też ma swoje za uszami, bo gdzie jest zagrywka, gdzie jest blok-obrona, skąd taka masakryczna ilość błędów, zwłaszcza w ważniejszych meczach. Czemu co druga zagrywka ląduje w siatce, albo jest balonikiem. I tak dalej. Właściwie sezon ratuje Hektor Podpromia Bartosz Kurek:). Stawiam, że bez Kurka bylibyśmy w okolicach środka tabeli.
Oj, Misiek, Misiek ::). No popatrz jaki ten Nasz Trener to "bidny". A "bidnemu" sami wicie rozumicie ...... wiatr w oczy ::). A kto budował i kompletował skład na ten sezon? A kto (współ)decydował o transferach? A kto ponosi (współ)odpowiedzialność za to, że w całej konstelacji 5 przyjmujących jakich mamy w tym sezonie nie mamy ANI JEDNEGO który byłby w stanie skutecznie poradzić sobie na wysokich, sytuacyjnych i trudnych piłkach? A kto ponosi (współ)odpowiedzialność za zamieszanie z Kurkiem, który pierwotnie przychodził do nas na pozycję przyjmującego by zaledwie po 2 mch od transferu zadecydować że jednak nie przyjęcie ale atak? A kto ponosi (współ)odpowiedzialność i (współ)winę za to że w wyniku tego zamieszania z pozycją Kurka jesteśmy jak ten inwalida bez lewej nogi czy - jak kto woli - lewej ręki? A kto ponosi odpowiedzialność za to że z tych zasobów kadrowych (takie ładne korporacyjne sformułowanie ;)) jakie sobie sam wybrał nie potrafi na 6 kolejek przed zakończeniem rundy zasadniczej wykrystalizować wyjściowej 6tki? Kto do jasnej cholery za to wszystko (współ)odpowiada? Pytam się! Ciocia Gienia? A może babcia klozetowa? Mam dalej pytać?
-
Pablo pamiętam dyskusję z autobusu z Berlina jak rozmawialiśmy o Kowalu i argumenty były bardzo podobne. Ale jednak było mistrzostwo. Trenera moim zdaniem rozlicza się z trofeów, zwłaszcza gdy pracuje tyle co Kowal i miał czas na ustawienie drużyny według własnego planu.
-
? Kto do jasnej cholery za to wszystko (współ)odpowiada? Pytam się! Ciocia Gienia? A może babcia klozetowa? Mam dalej pytać?
Kowal rzecz jasna. Pewnych rzeczy nie mógł przewidzieć jednak. Np że Paszycki okaże się rozczarowaniem. Że Nowakowski nie będzie grał, że Schöps będzie miał takiego pecha. Że Fabian wpadnie w taki dołek. To nie usprawiedliwia postawy drużyny, ale jednak Kowal ma trudniej w tym sezonie, mając praktycznie inną, słabszą drużynę. Co po części jest jego winą:). Ale nie w całości.
Może warto zaczekać jednak do końca sezonu i ocenić wtedy, jeszcze wszystko jest do wygrania i przegrania. W zeszłym sezonie też nie zaczęło się niezbyt dobrze, a skończyło najlepiej za panowania Kowala. Resovii po prostu potrzeba mocnych zawodników i zawodników w formie.
-
Czy pranie po autach to też wina Kowala ?
-
Czy pranie po autach to też wina Kowala ?
Tak i owszem :P 8)
-
Tak i owszem :P 8)
Kowal na czasach "Panowie pierzemy po autach ! Żeby mi żaden nie trafił w pomarańczowe !" :P
-
Czy pranie po autach to też wina Kowala ?
Kowal na czasach "Panowie pierzemy po autach ! Żeby mi żaden nie trafił w pomarańczowe !" :P
U nas za przygotowanie drużyny w rundzie zasadniczej odpowiadają wszyscy, tylko nie trener. Nasz trener odpowiada tylko za przygotowanie drużyny do play-offów, jak są tytuły, bo jak ich nie ma to są odpowiednie czynniki zewnętrzne, budujące złą aurę . 8) :P