Przez zwykłą skromność możemy się nie chwalić, że mamy:
1. Najlepszą frekwencję na meczach,
2. Finansowo najwięcej w lidze, jako kibice, dokładamy się do klubu,
3. Mamy największy Klub Kibica w siatkówce w Polsce,
4. To od nas najwięcej kibiców jeździ za swoim zespołem po całej Polsce i nie tylko,
5. Ty my robimy największe widowiska w polskiej klubowej siatkówce
6. Wreszcie, co ważne dla telewizji, to mecze Resovii w polskiej klubowej siatkówce cieszą się największym zainteresowaniem.
Dlaczego zatem nie powinniśmy próbować przejąć inicjatywy w budowaniu systemu zawodowej i profesjonalnej ligi?
Trudne do osiągnięcia? Pewnie, że trudne, bo "hotelowe pokoiki" nie znikną zaraz po wypowiedzeniu zaklęcia. One będą się coraz bardziej mobilizować, żeby swojej władzy i pieniędzy nie stracić. Trzeba nad tym mocno pracować.
Zresztą...już zaczęliśmy. Ostatnia audycja w RC i wywiad z Ireneuszem Mazurem. Pan trener...to nie ode mnie zależy. Takie decyzje nie zapadają w moim...zasięgu. Smola...nie Irku, to od takich ludzi, jak ty, będziemy się domagać wywierania odpowiedniej presji na ludzi decydujących o przyszłości polskiej siatkówki. To tacy ludzie, jak ty, czy Wojtek Drzyzga, Tomek Wójtowicz mają obowiązek o takich sprawach mówić, wygłaszać swoją opinię publicznie.
Wywieranie presji? Ależ oczywiście!
-------------------------------------------------
Jestem przeciwny ustanawianiu jakichś minimalnych limitów frekwencji na meczach. To nierozerwalnie kojarzy mi się z byłą epoką.
Ale...gdyby ktoś wpadł na pomysł...na przykład..., że odchodzimy od systemu głosowania: czternastu prezesów klubów i na każdego jeden głos, na rzecz procentowego uzależnienia wagi głosu od kliku ważnych czynników, w tym frekwencji, to mogłoby się okazać, że ci słabsi, mniej zaradni przestaliby ciągnąć w dół tych sprawniejszych i silniejszych, a panowie prezesi musieliby mocno się wysilać, zapełniając swoją halę, żeby mieć realny wpływ na losy swojego klubu. A czemu akuratnie frekwencję sobie umyśliłem? Ano dlatego, że jest nierozerwalnie związana z marketingiem i realnym zyskiem dla potencjalnych reklamodawców.
I może jeszcze jedno...przy obecnym zejściu z poziomem w naszej lidze, poważnie zastanowiłbym się nad...10 zespołową ligą.