Uwielbiam zarzuty oparte na opiniach biegłych o "zawyżeniu cen w stosunku do rynkowych". Problem w tym, że Magiera jest wartością rynkową samą w sobie i nie da się go zastąpić jakimś konferansjerem.
Jak tak dalej pójdzie, to Janusz Gajos dostanie zarzuty "zawyżenia gaży", bo "na rynku" można by znaleźć tańszych aktorów, np. któregoś z braci Mroczków.
Teraz już wiem, dlaczego nie zatrudniliśmy Leona. Po prostu zawyżylibyśmy cenę, bo przecież X (przez litość pominę nazwisko) był znacznie tańszy, a na rynku można było znaleźć ze 20 równie tanich.