Rozumiem tę decyzję tak: więcej karnetów, mniej biletów. Mi osobiście bardziej odpowiadało, gdy kibice gości byli "usadowieni" w J3. Odkąd przesadziliśmy gości za boisko, mit Twierdzy Rzeszów rozprysł się w drobne kawałeczki. Przypadek? Może tak, może nie. Nie zgodzę się z tezą, że doping gości z tyłu boiska jest mniej uciążliwy dla kibiców Resovii. Mam karnet w I2 , często jestem na gościnnych występach w D3 i D4 i z całym przekonaniem uważam, że doping gości z tyłu boiska jest "wydajniejszy" , aniżeli w z J3. A argument o łatwości kontaktu obcych kibiców ze swoją drużyną nie jest żałosny, wręcz przeciwnie. Przez 6 lat nie widziałem , jak drużyna gości biegnie do J3, aby przebić "piątki" ze swoimi kibicami. W nowym miejscu, jest to normą. . Nie ma się co dziwić, łatwiej jest zawodnikom zrobić 15, 20 kroków, aniżeli "wspinać" się po schodach. Według mnie zmiana miejsca kibiców gości, jest wyrazem naszej niesamowitej gościnności.
Cóż, biznes to biznes. Są pewne pieniądze "do zrobienia" (sprzedaż karnetów w J3) to się je robi.