Obawiam się, że inaczej jak bezpośrednio tego nie rozkminimy. Że o jakowymś załączniku nie wspomnę. Język pisany ma swoje ograniczenie, nie widzimy mimiki, nie słyszymy głosu rozmówcy i ciężko rozróżnić, co jest ironią, co tylko wtrąceniem, a co istotne dla autora...