Bo:
1. rozmowa nie dotyczy meczu z Jastrzębiem,
2. skąd wnosisz, że "nie można było konstruktywnie krytykować poszczególnych zawodników"?
---------------------------------------
Niczego nie zmieniłem. Uważam jedynie, że argument o "poznawaniu się" jest mało poważny. Bo ileż można się poznawać? To jest (podobno) zawodowy sport, a nie kółko zainteresowań.
---------------------------------------
Mecz z JW mnie nie wzburzył. Wzburzyło mnie zlekceważenie KMŚ - jedynej imprezy, na której mogliśmy zaistnieć w tym sezonie.
Mnie to bez różnicy czy w +L zakończymy sezon na 8. czy na 12. miejscu, obyśmy tylko obronili się przed spadkiem.
Przy naszym myśleniu problem "poznawania się" jest jednym z ostatnich problemów, bo albo będziemy słabi i żadne "poznawanie się" nam nie pomoże, albo będziemy mocni i w następnym sezonie stracimy swojego najlepszego zawodnika (na którego "nas nie stać") i znów trzeba się będzie "poznawać". To jest nasz główny problem.
----------------------------------------
Zabawne jest również to, że gdy drużyna zbiera się na tydzień przed rozpoczęciem rozgrywek, to "wszyscy" chcą koniecznie, żeby głównym punktem tego tygodnia była prezentacja drużyny, a przecież to jest czas, w którym wypadałoby "się poznać i zgrać".