No to trener Dynama wyjechał na taczkach, czyli Bartek zostaje na kolejny rok.
http://www.sportowefakty.pl/siatkowka/349685/klub-bartosza-kurka-zwolnil-trenera-jeszcze-przed-koncem-rozgrywek
Cóż.. Zespół miał świetny.. Nie można też zwalić w stu procentach winy na Czerednika bo wypadło mu dwóch podstawowych zawodników na których miała opierać się siła zespołu. Rozumiem, że po kontuzji nie doprowadził ich do pełni formy, ale trzeba zadać sobie pytanie, dlaczego kontuzja Bartosza trwała tak długo?! :/ Według mnie sztab medyczny w Rosji jednak nie jest na najwyższym poziomie. Zbyt długo to wszystko trwało, a Bartek bardzo długo czuł dyskomfort przy skakaniu.
Na niekorzyść Czerednika działały wywiady których udzielał zwalając winę na zawodników.. Nie brał pod uwage faktu, że niektórzy CHCĄ, a nie mogą. Z góry założył, że niektórzy mają wszystko gdzieś - nie ładnie..
Czy Bartek zostanie? Mam pewne obawy. Sytuacja w szatni nie jest zbyt ciekawa. Ale też w dzisiejszym czasie nie każdy będzie chciał ładować sporej kasy w zawodnika który nie ma przyjęcia. Ktoś mi powie, że ma przyjęcie. Pewnie, że wizualnie w kadrze czy Skrze to miał. Ale przyjmował sporadycznie mocne zagrywki lecące na niego. W Rosji ustawiał się do przyjęcia i nikt go nie krył. Nie radził sobie, a po każdej piłce przyjętej na drugą stronę ręce mu opadały. Myślicie, że działacze Moskwy będą czekać na przełamanie Bartosza? Nie sprawdził się i koniec. Na ile byłą to wina kontuzji a na ile trenera czy zawodnika nie jest to ważne. Najistotniejsze jest to, że nie pociągnął tego wózka. Nawet przed kontuzją grał średnio, a ja widziałam 2-3 mecze które mu wyszły.
Takie przykłady można mnożyć. My też czasami sprowadzaliśmy zawodników którzy mieli być zabezpieczeniem przyjęcia/bloku itp. Nie czekaliśmy na ich przełamanie w kolejnym sezonie bo nie było sensu wydawania sporej kasy na wielką niewiadomą.
Jeżeli kontrakt Bartka wygląda 1+1 to myślę, że w Rosji nie zostanie. A jeśli podpisal na 2 lata.. Cóż.. Zawsze może być tak, że rozwiąże się problem za porozumieniem stron. Nie wydaje mi się, żeby Bartek zapierał się rękami i nogami by pozostać w Rosji.