Nie ma co narzekać tylko przychodzić i oglądać, ponieważ mam dziwne przeczucie że w przyszłym sezonie siatkówki w Rzeszowie nie będzie, no chyba że na poziomie amatorskim.
Pisałem już o tym wielokrotnie, że staczamy się po równi pochyłej, ale teraz mam wrażenie że wpadliśmy w przepaść. Nie wyciągnięto żadnych wniosków i mam wrażenie że kibic jest w tej koncepcji jakimś nieokreślonym dodatkiem.