Pisałem już w innym wątku, ale i tu napiszę kilka moich myśli na temat wielkiej czwórki. Uważam,że teoretycznie trafiliśmy najlepiej jak tylko mogliśmy. Myślę,że Skra jest najsłabsza w tym towarzystwie. Przy mocnej odrzucającej zagrywce jesteśmy w stanie wygrać z nimi nawet 3:0. Zaksa ma wirtuoza Gumę i dobre przyjęcie, Jastrzębie mocne skrzydła, Michała i doświadczonego trenera, my mamy zagrywkę, niezłe przyjęcie i przede wszystkim kibiców, a Skra ma tylko Kurka. Ot i cała filozofia, trzeba z nimi wygrać w pucharze i w dobrych nastrojach jechać do Bełchatowa.
PS. Czas na rewanż na Jastrzębiach.