My tu gadu, gadu, o miejscach, każdy chce gdzieś się ulokować, ale to już za tydzień. Drużyna, trener, żyją meczami bieżącymi, bo trzeba wygrać z Fartem, trzeba przejść Francuzów. O meczu(ach) PP na razie nie myślą, ale kibice Resovii zapewne wybiegają myślami co chwilę.
Ja widzę wzrastającą formę naszej drużyny. Widać to na przykładzie zawodników: Grzyb, Achrem. Coś w cieniu pozostaje Nowakowski, jakby ciszej o nim.
Martwię się o sprawy mentalne naszej drużyny. To będzie ogromna presja oczekiwań; kibiców, zarządu, właścicieli Klubu. Czy Oni to wytrzymają? czy to ich nie sparaliżuje? Martwię się o Tichacka, bo wydaje mi się, że w takich momentach gubi się.
To będzie gra, aby zdekoncentrować rywali. Przecież po drugiej stronie siatki staną starzy wyjadacze, którzy będą prowokować, wytrącać z równowagi. Te słynne wycieczki Mariuszka do sędziów i wieczne pretensje, bo zostało naruszone "dobro narodowe". Nie możemy liczyć, że sędziowie zachowają się tak, jak Pani Sędzia w meczu w Tours. Nasi sędziowie znają co znaczy protest Mariuszka i kim On jest. Nie sięgną po karteczkę.