mistrzowie Polski najbardziej zapamiętali szowinistyczne zachowanie miejscowych kibiców, obrażających przede wszystkim Mariusza Wlazłego. - Z takim szowinizmem i chamstwem jeszcze się nie spotkaliśmy - mówili jego koledzy. ..
Ciekawe.
Ciekawe? Nie. Po prostu głupie.
Byłem i jestem krytyczny, jeśli chodzi o gwizdy na Wlazłego. Dziś mogę stwierdzić, że "jego koledzy" to zwykli głupole.
Szowinizm to bezkrytyczne umiłowanie własnego narodu (grupy), połączone z przekonaniem o jego wyższości nad innymi narodami (grupami) i wrogością wobec nich.
Chamstwa definiować mi się nie chce, bo każdy ma własne, intuicyjne rozumienie tego słowa.
Szanowni Głupole ze Skry - wypowiadający się jako "koledzy Wlazłego", niewiele zrozumieliście z tego, co wydarzyło się przed tamtym meczem i miejcie o to pretensje do własnej abnegacji intelektualnej.
Publiczność podsumowała stosunek Wlazłego do reprezentacji narodowej. Nie określiłbym reakcji publiczności jako "chamskiej", gdyż gwizdy na trudną do zaakceptowania i bulwersującą wielu postawę jakiegoś gracza są reakcją przyjętą na siatkarskich arenach (o trybunach innych gier nie wspominając). Nie jestem miłośnikiem takiej reakcji, ale godzę się na nią, bo jest akceptowana przez ogół.
Tylko głupol używa słowa, którego znaczenia nie zna. Szowinizm? Co to miało wspólnego z szowinizmem?
Mogę zrozumieć decyzję Wlazłego. Mogę zrozumieć chęć "pomocy koledze", ale nie mogę zaakceptować wygadywania głupstw.
Jednocześnie bardzo proszę Forumowiczów o nie rozwijanie dyskusji na ten temat.