Mi się wydawało e po finale LM w Berlinie to my staniemy się takim Realem polskiej siatkówki - ale pięknie to zmarnowaliśmy - najpierw kontrakt Kurka jako atakującego (mieliśmy wtedy świetnego Schopsa i całą 6 super grającą ) a nie jako przyjmującego , potem nie wykorzystanie okazji Leona nawet na 1 sezon ( zainteresowanie mediów i sponsorów jestem pewien że by spłaciło pensję ) , rozbiór drużyny ( Fabian , Pit , Ivović , Penczev ) , napalenie się na Masłowskiego - odejście Wojtaszka i koniec kariery Igły ) cały czas brnięcie w koncepcję wyrównaną 18 gdzie tak po prawdzie największe nasze sukcesy zawsze były wygrywane prawie żelazną 6 ! którą każdy kibic dziennikarz mógł od razu wymienić - udało nam się to pięknie spieprzyć - kto pamięta że na mecz ze Skrą było 30.000 chęci rezerwacji , Berlin (1500) Kraków LM (prawie zapełniona cała hala ) klimat na meczach na których powietrze było gęste - wszystko to rozwaliliśmy klub ,kibice , zawodnicy - wątpię żeby udało się to odbudować ten klimat - oby historia nie zatoczyła koła i znów z 30 lat będziemy czekać na odrodzenie się Wielkiej Resovii