Ja myślę, że powinniśmy zaryzykować, bo jeśli łuka nie będzie mógl zagrać i kwasniczka dalej nie będzie mógl atakować, spróbowałbym ustawienia z Kwasniczką na libero a na przyjęciu z Ignaczakiem. Powiedzmy sobie szczerze, że wygrać z Olsztynem mając tylko 2 sprawnych skrzydłowych jest prawie niemożliwe. Ignaczak zagrał bodajże 2 czy 3 mecze w reprezentacji na przyjęciu i prezentował się co najmniej poprawnie. Kwasniczka na dzień dzisiejszy, z przyjęciem jakie prezentował w sobotę spokojnie dałby sobie radę na libero. Bądźmy dobrej myśli bo takiej okazji na wejście do "4" nie bylo od dobrych kilkunastu lat.