Forum Kibiców Resovii Rzeszów
Poza parkietem => Kosmos => Wątek zaczęty przez: repres1 w Lutego 17, 2018, 16:29:02 pm
-
Stowarzyszenie Sympatyków Piłki Siatkowej "Resovia" organizuje wyjazd do Gdańska na mecz Plus Ligi Trefl - Asseco Resovia.
Mecz odbędzie się w dniu 23 lutego 2018 r. (piątek), a rozpocznie się o godzinie 18:00. w hali Ergo Arena Gdańsk Plac Dwóch Miast 1
Koszt wyjazdu 50zł + ewentualna cena biletu.
Wyjazd organizuje: Lesław Szpala (tel. 604 148 569)
Zapraszam chętnych.
Kontak na prv lub telefonicznie.
-------------------------------------------
Ze wstępnego rozpoznania wynika mi, że wyjazd będzie zaplanowany na czwartek (22.02.2018 r.), około godz. 23:00.
-
Ciekawą mamy drużynę, libero nie potrafi przyjmować, atakujący nie potrafią atakować, kabaret.
-
Libero ani nie przyjmuje, ani nie broni, ani nawet nie potrafi przyzwoicie wystawić piłki. Same cwaniactwo i pewność siebie to trochę mało... Poza tym bez dobrej, żeby nie powiedzieć bardzo dobrej gry Rossarda i Śliwki bedą niestety problemy nawet z najsłabszymi zespołami.
-
Można się było spodziewać, że nie zagramy tak dobrze jak z JW ale to jest kur... kpina :/ Szkoda tylko kibiców którzy tyle kilometrów przejechali i muszą oglądać taką żenadę :(
-
Macie swojego wielkie Trenera P. A. Kowala ktory zakontarktował najgorszego atakującego w lidze do tego bez rozegrania.
Po sezonie to i Śliwka ucieknie od niego. Żal na to patrzeć co wyrabiają dziesiaj
-
Słabo to dziś wygląda... Nie zagrał Tibo, Olek nie lepiej. O Libero i atakujących szkoda wspominać. Trudno. Gramy dalej.
-
Słabo to dziś wygląda... Nie zagrał Tibo, Olek nie lepiej. O Libero i atakujących szkoda wspominać. Trudno. Gramy dalej.
Słabo to mało powiedziane, leją jak w kaczą dupe
-
Bez ataku, bez rozegrania bez przyjęcia, bez niczego plus masa błędów własnych. Wygrana z Jastrzebiem to przypadek? Czy dzisiaj spadek formy?
-
Bez ataku, bez rozegrania bez przyjęcia, bez niczego plus masa błędów własnych. Wygrana z Jastrzebiem to przypadek? Czy dzisiaj spadek formy?
To nasz stary nowo zakontraktowany trener.
-
Ciekawe, który z naszych zawodników jest dziś z siebie zadowolony albo czuje się usprawiedliwiony?
Nasz gra w całości zależy od tego, czy Rossard ma zagrywkę, czy jej w danym dniu nie ma.
Bo jeśli Rossard nie ma zagrywki, to my nie mamy żadnych atutów i możemy powalczyć co najwyżej z tak słabymi jak my.
-
Brawo Andrzej, profesor Anastazji pokazał gdzie miejsce A.K. - bożyszcza Górskiego i Górala - jasełka trwają nadal.
To jest prawdziwe oblicze Resovii i papierek lakmusowy formy zespołu.
Szkoda mi tego Schulza ponieważ jest już niemal zakontraktowany na przyszły sezon w Resovii. Niestety szanowny Pan Kowal zmarnuje mu sezon i powstrzyma jego dalszy rozwój jak większości młodym graczom czynił i czyni.
-
taką to mamy drużynę, że gdy nie idzie przyjmującym i środkowym, którym czasem się to zdarza - to na pozycji atak/libero czasem zdarzy się, że pomogą :(
niestety z meczach z pierwszą 6ką im się to jeszcze nie zdarzyło - to tak pod przyszły sezon do rozważań nad składem dla Kowala
bardzo szkoda tego przegranego meczu
-
Mając takiego trenera to na miejscu Śliwki bym uciekał do Zaksy i nawet się nie oglądał
-
Śliwka 11% w ataku...
-
Wszyscy antyfani Kowala macie swój dzień!! Cieszę się waszym szczęściem.
Co do meczu. Moim zdaniem większy potencjał ofensywny w Treflu zrobił swoje. Nie chciałbym trafić na nich w play-off. Chyba, że dopiero w finale.
-
bardzo szkoda tego przegranego meczu
Wcale, że nie szkoda bo dla mnie każda porażka obecnej Resovii jest sukcesem, ponieważ zbliża to ku lepszej przyszłości i szansie na pozbycie się obecnego trenera wcześniej niż obowiązujący go kontrakt...
-
Wszyscy antyfani Kowala macie swój dzień!! Cieszę się waszym szczęściem.
Co do meczu. Moim zdaniem większy potencjał ofensywny w Treflu zrobił swoje. Nie chciałbym trafić na nich w play-off. Chyba, że dopiero w finale.
Po takim meczu i z takim trenerem, nie będzie szans na Play-off
-
Wiele złości we mnie jest. Przegraliśmy mecz za 6 pkt. i na pewno nie zajmiemy drugiego miejsca. Do 6 powinniśmy awansować.
Złośliwie napiszę, iż za ten mecz to chciałbym aby siatkarze wracali do Rzeszowa autobusem. I przez cały czas podróży, niech leci ten mecz. Ot tak, niech popatrzą jak grali. Tylko tyle.
Życie toczy się dalej. Kolejny mecz za 6 pkt z Olsztynem. Znów faworytem nie będziemy.
-
Trenera Sernottiego odwołano po takim meczu a co z Tremerem Kowalem ... nowy kontrakt, Bravo TY
-
Trenera Sernottiego odwołano po takim meczu a co z Tremerem Kowalem ... nowy kontrakt, Bravo TY
Ale dopiero po piątym przegranym meczu po podpisaniu kontraktu a Andrzej Kowal ma dopiero co podpisany wiec jeszcze 4 porażki, o ile ktoś w klubie bo tym razem nie dyrektor sportowy nie oceni, że drużyna się nie rozwija.
-
Za trenera Serniottiego byliśmy (po meczu z Gdańskiem) na 10. miejscu w tabeli. Za Kowala (po meczu z Gdańskiem) jesteśmy na 5. miejscu w tabeli. Za trenera Serniottiego w siedmiu kolejkach zdobyliśmy 9 punktów. Za trenera Kowala w siedmiu kolejkach rundy rewanżowej (czyli z tymi samymi przeciwnikami) zdobyliśmy 13 punktów. Jakaś różnica jednak jest.
--------------------------------------
Twierdziłem od początku, że w tym składzie awans do "6" będzie sporym sukcesem. Byłby to sukces i Serniottiego (gdyby był trenerem) i będzie to sukces Kowala (o ile do tej "6" awansujemy). Trudno się przebić w polskiej lidze, gdy ma się jednego zagrywającego i resztą oddającą piłkę przeciwnikowi do gry.
-
Za trenera Serniottiego byliśmy (po meczu z Gdańskiem) na 10. miejscu w tabeli. Za Kowala (po meczu z Gdańskiem) jesteśmy na 5. miejscu w tabeli. Za trenera Serniottiego w siedmiu kolejkach zdobyliśmy 9 punktów. Za trenera Kowala w siedmiu kolejkach rundy rewanżowej (czyli z tymi samymi przeciwnikami) zdobyliśmy 13 punktów. Jakaś różnica jednak jest.
Nie zgodzę się, można to rozpatrywać w różnych aspektach, np. takich jak brak zgrania zespołu w początkowej fazie sezonu, intensywniejsze treningi w celu zwyżki formy w dalszej części sezonu. Wiem, że to tylko takie gdybania, ale nie wiemy co było przyczyną tak słabej gry Resovii za Roberto. Na pewno włoch popełnił jakieś błędy ale można mu było dać się wykazać a nie desygnować podstępnie swojego pupila A.K. - (czyt. Górskiego - tak nie Górala tylko Górskiego który ma pełne zaufanie Górala) na jego stanowisko. Każdy będzie na to miał swoją argumentację w zależności czy jest osobą sympatyzującą z Andrzejem czy też nie...
-
Szczerze mówiąc spodziewałem się ciężkiego meczu i taki też był. Wbrew pozorom mieliśmy swoje szanse, aczkolwiek Nasze szkolne błędy i niewykorzystywanie okazje strasznie szybko się mściły i Trefl odjeżdżał na kilka punktów.
Niestety jak nie gra w miarę poprawnie Kuba to nie mamy kim go zastąpić na ataku, a to duży problem co już pokazał nie jeden mecz wcześniej.
Ten mecz obnażył Nasze wszystkie słabości z którymi borykamy się w tym sezonie. Cóż nie udało się, trzeba zwyciężyć teraz koniecznie w meczu z Olsztynem.
Wiadomo, że po takiej porażce ciężko o pozytywy, ale mimo wszystko optymistycznie patrzę na przyszłość, gdyż zawsze mamy problemy z grą na dużych halach, co oczywiście nie tłumaczy dziś tak słabej gry.
-
Mityczne "zgrywanie się" jest wspaniłym argumentem. A inni (nasi przeciwnicy) to nie potrzebują się zgrywać?
Padło obiektywne kryterium (4 punkty przewagi drużyny Kowala nad drużyną Serniottiego i to mimo sensacyjnej porażki w Kielcach) i.... Sorry, Mediolan, ale rozmowa z Tobą jest jak rozmowa z Jarosławem K(retem) o mrozie smoleńskim: zmierzę temperaturę, to się okazuje, że "są różne termometry". Pewnie, że są, ale temperatura jest temperaturą a punkty są punktami. Gra się na punkty, a nie na zgrywanie.
-
Bilans z głównymi pretendentami do medali (ZAKSA, Skra, Onico, Trefl), to 7 meczów i tylko jedno zwycięstwo. Ta drużyna ma swoje ograniczenia i tego już w bieżących rozgrywkach nie zmienimy niestety. Trzeba już myśleć o Olsztynie, bo tego meczu nie można przegrać. Dzisiaj dostaliśmy wyraźny sygnał, że trzeba bardzo spokojnie podchodzić do tematu walki o podium..
-
Mityczne "zgrywanie się" jest wspaniłym argumentem. A inni (nasi przeciwnicy) to nie potrzebują się zgrywać?
Padło obiektywne kryterium (4 punkty przewagi drużyny Kowala nad drużyną Serniottiego i to mimo sensacyjnej porażki w Kielcach) i.... Sorry, Mediolan, ale rozmowa z Tobą jest jak rozmowa z Jarosławem K(retem) o mrozie smoleńskim: zmierzę temperaturę, to się okazuje, że "są różne termometry". Pewnie, że są, ale temperatura jest temperaturą a punkty są punktami. Gra się na punkty, a nie na zgrywanie.
Jestem bardzo ciekawy jak przegramy mecz z Olsztynem i nawet do play-off się nie dostaniemy, ale to dalej będzie wina Sernottiego bo to on kompletował skład
-
Ale ja nie mówię o czyjejkolwiek winie. Stwierdzam jedynie fakt, że z tymi samymi przeciwnikami Serniotti ugrał mniej punktów (aż o 4) niż Kowal.
Za Serniottiego skończyliśmy na 7. miejscu w lidze (po 12 kolejkach), więc nie łapaliśmy się do play-off. Fakt: trzy ostatnie mecze to Katowice, Będzin i Szczecin, czyli realne szanse na 9 punktów, czyli mogło być ciut wyżej.
Cokolwiek się nie wydarzy, nawet po (ewentualnej) porażce w Olsztynie będziemy nadal w "6", a z przeciwników z górnej połówki zostanie nam jeszcze Warszawa (na wyjeździe) i Cuprum (u nas).
Czyli coś z dwójki Olsztyn-Warszawa wypadałoby wygrać, żeby załapać się do play-off, bo inaczej będzie nerwowo.
-
Kolego mediolan8. Dyskusja z naczelnym tego forum jest bezcelowa. To tak jakbyś dyskutował z Donaldem T(ruskiem) o krzywiźnie banana. Tak czy tak wyjdzie, że ślimak to ryba.
Wracając do meczu to kompletna klapa. Wystarczy przypilnować blokiem Roszarda i zagrywać na Śliwkę. Niektórym długie kontrakty trochę zaszkodziły. Woda sodowa czy pierwsze efekty nowego sztabu szkoleniowego.
Jeśli odejdzie Śliwka to koniec z karnetem. Mam dość corocznych zmian. Przyjedzie Mika,Grzyb, Nowakowski,Buszek,Woicki, Żurek ,Wojtaszek, Kosok i wymieniony wcześniej Śliwka. Znowu będą uśmieszki pod adresem trenera i publiczności. Znowu nas złoją.
Z trenerem jest tak jak z trenerem Polic. Dostał kilka kadrowiczek plus gwiazdy zagraniczne to zdobywał tytuły. Nasz trener prowadził drugą reprezentację Polski. Wyniki jakie były każdy wie. Potrzebne zmiany. Niektórzy mają za dużo przeciwnego elektoratu. Wystarczy posłuchać wychodzących po meczu kibiców. Elity mają swoje zdanie a kibice swoje.
Po odejściu p.Karbarza i Sucha brak człowieka typu Świderski i czy ostatnio Zagumny. Świderskiemu nie szło jako trenerowi. Zrezygnował i zbudował drużynę. Podobnie w wyśmiewanej na początku sezonu Warszawie. Zagumny i Antiga robią robotę. Wiedzieli kogo kupić. Każdy gra nawet rezerwowi. U nas od kilku lat wymiana ośmiu zawodników. Znowu kupią emerytów. Ale tanio. Bez sensu.
-
Kolego mediolan8. Dyskusja z naczelnym tego forum jest bezcelowa. To tak jakbyś dyskutował z Donaldem T(ruskiem) o krzywiźnie banana. Tak czy tak wyjdzie, że ślimak to ryba.
Wracając do meczu to kompletna klapa. Wystarczy przypilnować blokiem Roszarda i zagrywać na Śliwkę. Niektórym długie kontrakty trochę zaszkodziły. Woda sodowa czy pierwsze efekty nowego sztabu szkoleniowego.
Jeśli odejdzie Śliwka to koniec z karnetem. Mam dość corocznych zmian. Przyjedzie Mika,Grzyb, Nowakowski,Buszek,Woicki, Żurek ,Wojtaszek, Kosok i wymieniony wcześniej Śliwka. Znowu będą uśmieszki pod adresem trenera i publiczności. Znowu nas złoją.
Z trenerem jest tak jak z trenerem Polic. Dostał kilka kadrowiczek plus gwiazdy zagraniczne to zdobywał tytuły. Nasz trener prowadził drugą reprezentację Polski. Wyniki jakie były każdy wie. Potrzebne zmiany. Niektórzy mają za dużo przeciwnego elektoratu. Wystarczy posłuchać wychodzących po meczu kibiców. Elity mają swoje zdanie a kibice swoje.
Po odejściu p.Karbarza i Sucha brak człowieka typu Świderski i czy ostatnio Zagumny. Świderskiemu nie szło jako trenerowi. Zrezygnował i zbudował drużynę. Podobnie w wyśmiewanej na początku sezonu Warszawie. Zagumny i Antiga robią robotę. Wiedzieli kogo kupić. Każdy gra nawet rezerwowi. U nas od kilku lat wymiana ośmiu zawodników. Znowu kupią emerytów. Ale tanio. Bez sensu.
Dużo racji - moje miejsce oddałem sąsiadowi, i tak jak już kiedyś pisałem, nie kupie do momentu aż nie zmieni się trener - po ośmiu czy dziewięciu latach będzie wolne.
-
1. W Polsce nie uprawia się bananów, więc krzywizna banana może być dowolna. Natomiast mróz smoleński właśnie nadchodzi. I jest to groźba realna (ma być -20).
2. Panowie, Wasze nieustanne manifesty o niechodzeniu na Resovię znane już są całemu światu. Świat bardzo nad tym boleje, ale nie jest to jedyne nieszczęście, jakie ten świat spotyka, więc reszta świata musi jakoś z tym zyć.
3. Lud wychodził z meczów trenera Serniottiego zachwycony, ale to już nie wróci (w tym sezonie). Trzeba się będzie obyć bez zachwytów.
4. Lud ulokował swoje uczucia w Developresie. Na uczucia nie ma sposobu. Z tym też trzeba będzie żyć.
5. Rzeczywiście, nakupiliśmy w tym sezonie emerytów. Całe szczęście, że uciekł nam 29-letni Perrin, to trochę odmłodnieliśmy.
6. Jak Świderski lub Zagumny dojdą do ścisłego finału LM lub gdy (czego im życzę) wygrają LM, to wtedy będzie można ich chwalić. Wcześniej nie ma to uzasadnienia.
7. Emerytów poproszę dwóch: Grozera i Juantorenę.
-
Mediolan8 pisze na usprawiedliwienie słabego przygotowania drużyny przez Serniottiego, że to brak zgrania zespołu w początkowej fazie sezonu, intensywniejsze treningi, itd. Jednak ten sam mediolan8 nie miał takiego usprawiedliwienia wobec Kowala, gdy drużyna prowadzona przez niego nie błyszczała w listopadzie. Cały mediolan, nienawiść do Andrzeja i obsesja o której pisze Repres, przesłaniała cały obraz rzeczywistości. Należy zauważyć, że Kowal zazwyczaj nie miał całej, ba nawet połowy zespołu na początku sezonu, bo zawodnicy w większości grali w reprezentacjach swego kraju. Serniotti większość drużyny miał od początku, nawet tego nie dostrzegł mediolan8 pisząc to co pisał ::)
Jeszcze krótko o meczu. Przegraliśmy przez indywidualne błędy zawodników, bo zagrywka, przyjecie i atak to są indywidualne elementy gry w siatkówkę. System gry blok-obrona ma zastosowanie, gdy wyżej wymienione elementy są spełnione. Nie może Jarosz na pojedynczym bloku atakować w aut, czy bez bloku klepać słabiej niż kobiety i zostać wybroniony bez większego problemu i z tego idzie kontra. Inną przyczyną słabszej postawy w elementach zagrywka i atak jest osławiona hala. W Łodzi, w Gdańsku, czy Krakowie gra naszej drużyny nie wygląda najlepiej. Lepiej gramy na trudnym terenie (żywiołowy doping miejscowych kibiców) takim jak Radom, Zawiercie, Częstochowa (ta stara hala), czy nawet Bełchatów i Kędzierzyn. Ktoś powie że przesadzam, będzie wyśmiewał to co napisałem, ale czy nie jest tak (pytanie do tych którzy grają amatorsko w siatkówkę), że jak gracie w jakimś nowym miejscu, na obiekcie zdecydowanie odbiegającym gabarytowo od tego, na którym gracie zazwyczaj, to jakoś dziwnie się czujecie w tym miejscu. Oczywiście po jakimś czasie można się przyzwyczaić, ale czasem jest za późno, bo czas na wynajęcie sali się skończył :) 8).
Kuba, piszesz, że "Kowal prowadził drugą reprezentację,... wyniki jakie były każdy wie" , to przypomnij nam, z jaką drużyną przegrał w walce o medale na ME, czy czasem nie z tą samą z którą przegrała pierwsza reprezentacja ???.
-
nie żebym się czepiał, ale co ten masłowski robi na treningach ???? dlaczego Rusek stoi w zagrodzie ?????????? i kurna kto o tym decyduje bo zaczynam się gubić !!!???!?!?!
-
Fakt, ostatnie mecze Mateusza są słabe. Musi się chłop ogarnąć. Ale on pewnie o tym wie.
Paweł Rusek w miarę trzyma przyjęcie.
Większym zmartwieniem jest dla mnie fakt, że jeden atakujący w miarę atakuje (szału ni ma, ale coś się przez blok przedziera), ale nie ma zagrywki, za to drugi atakujący ma (w miarę) zagrywkę (też szału ni ma, ale coś jednak przeciwnikowi przeszkadza), ale nie ma ataku. W praktyce gramy bez prawego skrzydła, bo stanowi ono dla przeciwnika mniejsze zagrożenie niż nasz środek, którym gramy oszczędnie.
Jeszcze smutniejsze jest to, że nasi rozgrywający nie są w stanie poprawić żadnej piłki - niczego dobrego nie wnoszą. Leci sobie ta piłka i albo przeleci, albo nie doleci. Wiem, że z przyjęciem dobrze nie było, ale jednak oczekuję, że rozgrywający przynajmniej starannie wystawi. W Gdańsku było to na zasadzie "chybił - trafił, ale częściej chybił".
Trudno, biadoleniem niewiele się uzyska.
Teraz przed nami 2 bardzo ważne mecze wyjazdowe, które mogą zdecydować o całym sezonie: Ajaccio i Olsztyn. Mecze o tyle trudne, że zwycięstwo wielkiej chwały nie przyniesie, a porażka może zaważyć na całym sezonie.
1. W PCEV porażkę z Biełgorodem wszyscy będą w stanie "przełknąć" (jeszcze mocniejsi "drwale" niż w Gdańsku), ale porażka z Ajaccio byłaby wizerunkową klęską (coś na miarę Żłobina).
2. Zwycięstwo w Olsztynie entuzjazmu nie wywoła, ale oddali nas od "strefy spadkowej z 6". Porażka (a Olsztyn gra u siebie znacznie lepiej niż na wyjazdach) może oznaczać duże kłopoty i wielkie trudności z awansem do play-off.
Naprawdę czas się ogarnąć, bo wczoraj wyglądało to słabiutko.
-
Nie bardzo rozumiem o co ten szum, drużyna przegrała 1 mecz z drużyną silniejszą kadrowo na obcym terenie, ale ostatnio
prezentujemy się nieźle jak na zespół z libero bez przyjęcia, bez atakujących i z jednym środkowym ( drugi ciągle wpada w siatkę). Miejsce które zajmujemy jest odzwierciedleniem Naszych obecnych możliwości, szóstka będzie przed play off a co potem zobaczymy.
-
"Z trenerem jest tak jak z trenerem Polic" to cytat z Kuby. Można wpisać w to zdanie każdego trenera który zdobył MP. Jak to będzie brzmiało, np tak. Z trenerem De Giorgii jest tak jak z trenerem Polic i dalej Kuba pisze " dostał kilka kadrowiczek plus gwiazdy zagraniczne to zdobywał tytuły". Analogicznie, De Giorgii dostał kilku kadrowiczów plus gwiazdy zagraniczne (Toniutti, Deroo) to zdobył tytuł. W Jastrzębiu jakoś "nie sprawdza się". Tak można pisać również o Castellanim, czy Gardinim, chociaż ten ostatni jeszcze nie zdobył MP. Castellani, dostał kilku kadrowiczów (pół reprezentacji Polski) plus gwiazdy zagraniczne. Jakie to gwiazdy zagraniczne miał Kowal ?. Grozer (tego miał również Travica, ale skończyło się tylko brązem), miał go tylko sezon, a zdobył trzy MP, więc kto jeszcze ?. Ivović ?, to Kowal wykreował go na gwiazdę, nie piszcie mi , że może Penczew, to żadna gwiazda, Schops, to za Kowala rozegrał jeden z najlepszych swoich sezonów (słusznie wybrany MVP sezonu). Teraz kadrowicze: Drzyzga, w reprezentacji drugi za Łomaczem, Bartman, też drugi atakujący, Nowakowski, środkiem meczu się nie wygrywa, gdy nie ma się przyjęcia (w bloku Pit cienki jak barszcz wigilijny), a może jeszcze Kosok, Buszek, Igła ?, którzy przegrywali rywalizacje z innymi na swoich pozycjach. W Resovii byli walczaki, nie gwiazdy, to Lotman dał impuls do walki o MP, to Achrem swoją ciężką pracą i postawą na boisku i poza nim dał przykład jak walczyć ze słabościami. Gwiazdy to my mieliśmy ale emerytów, na to wpływu nie miał Kowal. Cernić, Bojić, czy Veres, to nie wymysł Andrzeja. Kowal chciał Gewina Schmita, ale nie wiedzieć czemu wciśnięto nam go z kontuzją i na dodatek w pakiecie z uciekinierem.
-
Szum jest z dwóch powodów:
1. Każda porażka jest impulsem do ponownego poinformowanie świata, że "z powodu Kowala nie będę chodził na mecze". Ale to jest mniejsze zmartwienie, bo tego nie da się zmienić.
2. Ważniejsze jest to, że przegraliśmy w dość marnym stylu. W marnym stylu polegliśmy w PP, w Bełchatowie i w marnym stylu polegliśmy wczoraj. Nawet w Kielcach wyglądało to lepiej.
-
Ironic222, proszę pisać nazwiska z wielkiej litery, Masłowski może wzrostem nie jest wielkoludem (ale i tak chyba wyższy niż Rusek), Ty piszesz jego nazwisko z małej , a Ruska z wielkiej litery, nie żebym się czepiał, ale tak chyba wypada ;)
-
Zobaczymy czy tak dalej będziecie bronić P. Andrzej Kowala jak nie dostaniemy się do play-off.
To on kompletował zespół na ten rok, atak, rozgrywający to wszystko jego decyzje.
To on jest odpowiedzialny za to, że mamy najgorszy atak w lidze, a rozgrywający w życiu nie zgubi bloku.
-
Zobaczymy czy tak dalej będziecie bronić P. Andrzej Kowala jak nie dostaniemy się do play-off.
To on kompletował zespół na ten rok, atak, rozgrywający to wszystko jego decyzje.
To on jest odpowiedzialny za to, że mamy najgorszy atak w lidze, a rozgrywający w życiu nie zgubi bloku.
Głupoty piszesz. To Serniotti zadecydował, że zostanie Lukas, podobnie jak jeszcze 2 innych graczy na pozycji przyjmującego.
-
Zobaczymy czy tak dalej będziecie bronić P. Andrzej Kowala jak nie dostaniemy się do play-off.
To on kompletował zespół na ten rok, atak, rozgrywający to wszystko jego decyzje.
To on jest odpowiedzialny za to, że mamy najgorszy atak w lidze, a rozgrywający w życiu nie zgubi bloku.
Jak się nie dostaniemy do play-off (tfu, tfu), to nikt nie będzie bronić Kowala. Nikt go też nie będzie bronić, jak padniemy na Korsyce (tfu, tfu, tfu).
Na razie jesteśmy w grze o play-offy z wyraźną szansą awansu. I w grze o Puchar CEV z jeszcze wyraźniejszą szansą.
Mecz z Lotosem był mordęgą dla kibica, tym większą, że nastąpił po bardzo dobrym meczu z Jastrzębiem (zresztą, przypomnijcie sobie, że to samo było za Serniottiego - wygrany tajbrek w Jastrzębiu, a zaraz potem klęska u siebie z Lotosem, zresztą też 0:3, o ile pamiętam).
Przyjdzie (być może) czas na niebronienie Kowala. Na razie nie muszę go bronić, ale też nie mam zamiaru jechać po nim tylko dlatego, że nazywa się Kowal.
-
Mimo że wynik taki sam jak na Podpromiu, to jednak był to moim zdaniem całkiem inny mecz. Na jesieni Gdańsk przejechał się po nas jak walec, stłamsili nas całkowicie swoją dobrą grą. Wczoraj stłamsiliśmy się sami własnymi błędami. To jest jakiś +, zwłaszcza że dla mnie Gdańsk jest obok Zaksy faworytem do finału.
Z minusów największym w ostatnim czasie jest Masłowski. Tichy raz gra dobrze raz kaszana, JJ też gra sowje, raz lepiej raz gorzej. Masłowski od dłuższego czasu najlepsze co robi to jeśli nie przeszkadza. Chyba przydała by mu się przerwa, zwłaszcza że Rusek ostatnio dobrze się prezentował.
-
Dobre jaja po meczu w Jastrzębiu, Pliński nawiązał do sytuacji z Jaroszem :D :D :D - kabaret
-
Greg, a Andrzej Kowal jest o coś oskarżony żeby go bronić ?, jeśli tak to powiedz o co oskarżasz trenera Kowala ?. Kto broni trenera i w jakiej sprawie, czy wypowiedzenie swojej opinii o trenerze, czy na temat meczu to jest obrona, ja inaczej rozumiem stwierdzenie bronić kogoś. Owszem broniłem dobrego imienia Andrzeja, gdy "pluto" na niego "jadem", poza tym ja wypowiadam jedynie swoja opinię o różnych rzeczach, nie mam uprawnień adwokackich.
-
Wygląda na to, że Cuprum włącza się do walki o "6".
Czekają nas 2 ciekawe kolejki (23. Olsztyn-Resovia i Cuprum- JW; 24. Resovia-Cuprum i Gdańsk-Olsztyn). Do końca rundy zasadniczej najlepszy układ gier ma JW, który z górnej połówki będzie miał jeszcze tylko Onico u siebie.
Czyli pomimo 6 punktów przewagi nad Olsztynem, nie mamy zbyt dużego pola manewru.
-
"Brawo Andrzej, profesor Anastazji pokazał gdzie miejsce A.K. - bożyszcza Górskiego i Górala - jasełka trwają nadal". Tak masz rację mediolan8, jasełka trwają nadal, bo do PO jeszcze parę kolejek. Zapomniałeś we wstępie swojego wpisu dodać, że Anastasi (Ty napisałeś Anastazji, ale domyślam się że chodzi o tego samego trenera co i mi) pokazał miejsce w szeregu również Serniottiemu, bo chyba nie zaprzeczysz faktom, że i Serniotti przegrał z Anastasim. Moim i nie tylko moim zdaniem w jeszcze gorszym stylu, masz jakąś dziwną wybiórczą pamięć, ale nic dziwnego, bo zainfekowaną nienawiścią do Kowala. Tak dla przypomnienia, napisz proszę czy pamiętasz jak skończył się sezon 2014/2015, a szczególnie jego finał i kto komu pokazał miejsce w szeregu ? ::), to tak tylko na marginesie. Wuefista zlał wielkiego profesora 3:0, może warto sobie przypomnieć ten fakt ;)
-
Panowie. Problem nie leży w jednym przegranym meczu czy kto jest trenerem. Problem polega na corocznej wymianie połowy składu. Nawet po zdobyciu MP wymieniamy kluczowych zawodników. Tak nie robi żaden liczący się zespół. Potrzeba nam faceta który zaprzestanie wysprzedaży takich zawodników jak Mika, Buszek , Konarski, Nowakowski , Grozer czy Penczew. Ten ostatni pokazał jak się serwuje. Mamy tylu zawodników młodych po innych klubach. Przecież to kosztowało.
Nie wiem jak wychodzimy na tym finansowo ale trzeba zadać sobie pytanie czy liczy się wynik sportowy czy zarobek z ewentualnego wypożyczenia. Żaden menadżer nie zbuduje składu bo jest fachowcem od innych spraw.
Co ciekawe żaden z młodych wychowanków nie garnie się z przejściem do Rzeszowa. Śliwka i Kędzierski czy Depowski przyszli bo musieli. Mieli kontrakty. Pytanie podstawowe . Dlaczego tyle wymieniamy zawodników i czy ktoś na tym zarabia?
-
Dlaczego tyle wymieniamy zawodników
Na to i na pozostałe pytania odpowiedź jest bardzo prosta, ponieważ taka jest wizja Górala. Może gdyby na stanowisku prezesa był ktoś znający się na siatkówce, mający własne zdanie to było by troch inaczej.
-
Wszystko w życiu ma swoje dobre i złe strony. Gdyby patrzeć "na dziś", to JW nie zmienił składu, ale nie jest to żadnym atutem. Onico zmieniło skład i wyglądało to do niedawna całkiem nieźle.
Nie jestem zwolennikiem dużych zmian kadrowych, ale naprawdę nie pragnę, żeby do Resovii wrócił Drzyzga, czyli zawodnik, w oparciu o którego "stabilizowaliśmy" skład na 2 kolejne sezony, po kapitalnej grze Resovii 14/15. Przez lata dokonaliśmy tylko jednej, irracjonalnej destabilizacji składu: ni z gruchy, ni z pietruchy postawiliśmy Kurka na atak, co wywołało wielki chaos, bo w mistrzowskiej drużynie wystarczyło wymienić Ivovicia na Kurka i dokupić fajnego atakiera (obok Schoepsa).
Ustabilizować skład w oparciu o Grozera to jednak coś innego niż ustabilizować skład w oparciu o Konarskiego. Można ustabilizować skład w oparciu o Leona, ale można też ustabilizować skład w oparciu o Penczewa.
Nie chce mi się w tej chwili rozważać, czy nasz obecny skład wart jest ustabilizowania, bo to nie ten czas. Wiem, że nie da się ustabilizować składu w oparciu o mrzonki dotyczące "wychowywania młodzieży na potrzeby Wielkiej Resovii". "Ustabilizowany skład" po prostu trzeba sobie kupić i za tę stabilizację zapłacić.
Kuba, to nie jest tak, że ktoś "wyprzedał Mikę, Buszka, Konarskiego, Nowakowskiego, Grozera czy Penczewa". Nikt ich nie sprzedawał. Skończyły się im kontrakty i byli wolnymi zawodnikami (nikt w Resovii na tym nie zarobił). Coś sobie wybrali.
Nawiasem mówiąc, z wymienionego zestawu, z innymi klubami tylko Grozer zdobył większe zaszczyty, ale to już zupełnie inna sprawa.
-
Na to i na pozostałe pytania odpowiedź jest bardzo prosta, ponieważ taka jest wizja Górala. Może gdyby na stanowisku prezesa był ktoś znający się na siatkówce, mający własne zdanie to było by troch inaczej.
Przecież jest Kowal, a on się zna bez dwóch zdań, nawet za scouting się wziął ostatnio, z sukcesami zresztą. I to jedyna osoba, z której zdaniem Góral się liczy. Reszta to tylko bezwolni wykonawcy woli Jaśnie Pana.
-
Przecież jest Kowal, a on się zna bez dwóch zdań, nawet za scouting się wziął ostatnio, z sukcesami zresztą. I to jedyna osoba, z której zdaniem Góral się liczy. Reszta to tylko bezwolni wykonawcy woli Jaśnie Pana.
Czy jest w Polsce klub, który wszystkie kontrakty trafia?
Wg. mnie nie ma. Myślę, iż jak co drugi zawodnik się sprawdzi to można mówić o sukcesie klubu.
Niestety/stety jest w siatkówce kapitalizm i zawodnicy mogą przebierać w klubach. Rzadko grają w klubach przez kilka lat. Na pewno, jest ich mniej niż dawniej. Obecnie decyduje pieniądz a nie sentymenty.
-
Bez przesady z tą nieograniczoną ilością klubów i wszechwładnym pieniądzem. Największą przeszkodą w tym, żeby Leon grał w Polsce nie są pieniądze. Przeszkodą jest to, że w Polsce nie da się (takie jest przekonanie) realizować sportowych ambicji. I jest to przekonanie w dużej mierze słuszne. Na to przekonanie rzetelnie "zapracowaliśmy" (cała polska liga) przez ostatnie 2 sezony. Ten sezon jest trzecim, w którym na to przekonanie pracujemy.
-
Bez przesady z tą nieograniczoną ilością klubów i wszechwładnym pieniądzem. Największą przeszkodą w tym, żeby Leon grał w Polsce nie są pieniądze. Przeszkodą jest to, że w Polsce nie da się (takie jest przekonanie) realizować sportowych ambicji. I jest to przekonanie w dużej mierze słuszne. Na to przekonanie rzetelnie "zapracowaliśmy" (cała polska liga) przez ostatnie 2 sezony. Ten sezon jest trzecim, w którym na to przekonanie pracujemy.
Przede wszystkim pieniądze decydują. W 90% to jest pierwszy czynnik. Leon nie gra bo nikt mu nie zaoferował pieniędzy które są adekwatne do jego umiejętności. Zwłaszcza, iż inni mu takie pieniądze oferują. Nawet przy Grozerze poszło o pieniądze.
-
Darek, możemy się przerzucać procentami (90, 60, 30), ale nie o to chodzi. Nie wiem, ile proponują Leonowi Chińczycy, ale podejrzewam kwotę około 3.000.000 $. Przy tym pieniądze Perugi to drobne. Nie sądzę jednak, żeby Leon wybrał Chiny. Może nie mam racji. Się zobaczy.
Piszesz o Grozerze, że "poszło o pieniądze". To o jakie pieniądze poszło? Czy Grozer był w stanie zostać w Resovii za połowę pieniędzy, które proponował Biełgorod? No dobrze, za 2/3? Prawdopodobnie był. Alek został.
Nie licytujmy się zatem, "w ilu procentach (90 czy 60) decyzują pieniądze?".
Inaczej podchodzi się do czołowego klubu Włoch czy Rosji, a inaczej podchodzi się do czołowego klubu Polski. I sami to spartoliliśmy, bo zaczęliśmy się zamartwiać, "żeby Śliwka nie siedział na ławie".
1. Śliwce nic się nie stało, że na ławie posiedział.
2. Co mnie to obchodzi?
I naprodukowaliśmy klubów "ni to, ni owo", w których każdy, kto w miarę potrafi odbić piłkę, łapie się do składu.
----------------------------------
Żeby było jasne: nie interesuje mnie, ilu Perrinów będzie skakać po polskich parkietach. Może nie być ani jednego Perrina i nie odczujemy pustki. Bo tu nie o Perrinów chodzi. Oni mogą być co najwyżej w miarę fajnym uzupełnieniem składu. Takich Perrinów jest na pęczki i to nie Perriny posuną nas w górę. Niech se grają, gdzie chcą.
Życiowa mądrość polega na odróżnieniu Perrina od Achrema. Jeśli umiem ich odróżnić, to bez znaczenia pozostanie kwestia, "W ilu procentach decyzują pieniądze?".
Życiowej mądrości nie uczą ani na uniwersytetach, ani na kursach trenerskich.
-
Lotos w tym sezonie ma na nas patent i nie ma zmiłuj, wszak są jedną z wyższych, jeśli nie najwyższą ekipą w +L. Także i na ten moment podopieczni Anastasiego są w większym gazie niż Asseco Resovia (wygrane mecze PP z Zaksą, Skrą, a w lidze z Jastrzębiem i teraz z AR to nie jest przypadek).
Szkoda tego drugiego seta, bo nawet pomimo kilku spotkań trzeciego stopnia z siatką, był fragment, gdzie AR prowadziła 3 pkt. bodaj 14:17, ale od tego momentu coś się zacięło i jakby to delikatnie ująć, nie pykło.
Smutne jest to ignorowanie zagrywki w tym sezonie. To powinien być atut tego zespołu w sytuacji kiedy siła ataku jest, w pewnym stopniu, ograniczona. Piątkowe spotkanie pokazało, że jak Rossardowi w tym elemencie nie idzie, to reszta zawodników, boi się (nawet) spróbować mocnego serwisu.
Ale o mecz z Olsztynem jestem dosyć spokojny, wszak oni serwują podobnie, jeśli nie gorzej (są jeszcze bardziej radosnymi flotowcami niż AR). Tylko Hadrava i Kochanowski (a ten ma jakieś problemy z barkiem, vide mecz z Jastrzębskim, posiadają mocną zagrywkę z wyskoku.
Patrząc na ostatnie spotkania: Masłowskiemu przyda się odpoczynek od "6".
Ktoś fajnie opisał transfery. Ile klubów z czołówki +L co roku zmienia 2-3 przyjmujących, 1 libero i jednego atakującego?
-
"Brawo Andrzej, profesor Anastazji pokazał gdzie miejsce A.K. - bożyszcza Górskiego i Górala - jasełka trwają nadal". Tak masz rację mediolan8, jasełka trwają nadal, bo do PO jeszcze parę kolejek. Zapomniałeś we wstępie swojego wpisu dodać, że Anastasi (Ty napisałeś Anastazji, ale domyślam się że chodzi o tego samego trenera co i mi) pokazał miejsce w szeregu również Serniottiemu, bo chyba nie zaprzeczysz faktom, że i Serniotti przegrał z Anastasim. Moim i nie tylko moim zdaniem w jeszcze gorszym stylu, masz jakąś dziwną wybiórczą pamięć, ale nic dziwnego, bo zainfekowaną nienawiścią do Kowala. Tak dla przypomnienia, napisz proszę czy pamiętasz jak skończył się sezon 2014/2015, a szczególnie jego finał i kto komu pokazał miejsce w szeregu ? ::), to tak tylko na marginesie. Wuefista zlał wielkiego profesora 3:0, może warto sobie przypomnieć ten fakt ;)
Faktycznie spolszczyłem nazwisko Anastasiego ;D - za co przepraszam profesora i trenera z klasą z nieprzeciętnymi umiejętnościami.
Sezon 2014/2015 to drużyna gwiazd pod wodzą Mr. Kowala, także nie ma co tu porównywać bo Adam Małysz też by przeciwko tamtemu Treflowi odniósł sukces 8). Majer nie staraj się reagować na każdą moją wypowiedź i tak mnie nie przekonasz, strata Twojego zapewne cennego czasu. Wypowiadam się jak mi się żywnie podoba a odbiorcy tego forum też to będą odbierać na swój sposób i interpretować jak im wygodniej. Mniej spiny i więcej luzu wrzuć ;) Nawiasem mówiąc jak chcesz coś dobrego zrobić to zapytaj lepiej Górskiego na jakiej podstawie przedłużył Kowalowi kontrakt w trakcie sezonu jak jeszcze nic nie osiągnęliśmy (ął), no może jedno, że nie spadniemy już z ligi ;D. Masz na pewno lepsze dojścia do niego, ja mu zadałem pytanie na jednym z portali społecznościowych lecz niestety nie miał cywilnej odwagi odpowiedzieć, wolał mnie zablokować - hehe. Żałosny prezesio...
-
Ktoś fajnie opisał transfery. Ile klubów z czołówki +L co roku zmienia 2-3 przyjmujących, 1 libero i jednego atakującego?
2014/15:
Buszek, Lotman, Ivović, Penczew, Achrem(kontuzjowany), Konarski, Schoeps, Ignaczak.
2015/16
Penczew, Achrem, Jaeschke, Lyneel, Śliwka, Ignaczak, Wojtaszek, Schoeps, Kurek
2016/17
Jaeschke, Ivović, Perrin, Winters, Rossard, Wojtaszek, Masłowski, Schmitt, Schoeps
Atakującego mamy wciąż tego samego od paru sezonów. Czy to dobrze, czy to źle - zostawmy na boku.
Mieliśmy zostawić Kurka czy Schmitta?
Miał być Wojtaszek "pomostem" pomiędzy Ignaczakiem i Masłowskim i był. Myślę, że co najmniej przedwczesne jest skreślanie Masłowskiego i upatrywanie na tej pozycji braku stabilizacji. Akurat tę pozycję bardzo stabilizujemy.
A teraz porozmawiajmy sobie szczerze o naszych przyjmujących.
Który z nich mógłby zapewnić Resovii granie na światowym poziomie? Wybierzcie sobie tę parę, którą należało ustabilizować.
Dziś bijemy się o "6" w lidze. Z tej perspektywy każdy poprzedni skład byłby wart "stabilizacji", bo każdy poprzedni skład za zajęcie 6. miejsca w RZ byłby spalony na stosie.
Fajnie się mówi o ustabilizowaniu składu. Też bym go chętnie ustabilizował. Niestety, źle ulokowaliśmy uczucia (niejaki Perrin) i stabilizację szlag trafił. W Ivoviciu uczuć nie ulokowaliśmy. Pewnie było drogo.
Będę wielkim zwolennikiem stabilizacji, jeśli będzie ona oparta na Leonie lub Grozerze, a nawet na Kurku (choć na tę jest za późno; trzeba było to zrobić 2 lata temu - na przyjęciu). Stabilizacja oparta na Penczewie czy Buszku (z całą sympatią dla Rafała) średnio mnie interesuje.
Jeśli chodzi o stabilizację składu, to wciąż odbija się nam czkawką postawienie Kurka na ataku. A wystarczyło kupić dobrego atakiera (za Konarskiego) i mielibyśmy święty spokój na parę lat. No to nam się zachciało atakującego Kurka.
-
Mediolan bez spiny, wrzuć na luz, poniżej Twojego wpisu Repres przedstawił skład Resovii z sezonu 2014/2015, wg Ciebie to drużyna gwiazd, mam pytanie w związku z tym, który z tych graczy to wg Ciebie gwiazda i czy przychodząc do Resovii miał takie miano ? Skoro twierdzisz, że w Resovii były wtedy gwiazdy, to w takim razie Mateusz Mika (którego notabene wielu forumowiczów miało za gwiazdę, którą Kowal nie doceniał), Marco Falasci, Sebastian Schwarz, Murphy Troy, Wojciech Grzyb, Damian Schulz, Krzysztof Wierzbowski, Piotr Gacek, to kto, jakieś leszcze ?. Swoim wpisem trochę nieświadomie skrzywdziłeś tych zawodników, przeciwstawiając im Małysza. Gratuluję poczucia humoru i tylko tego, bo nie wiedzy siatkarskiej. Przypomnę, że czterech z nich w dalszym ciągu gra w Gdańsku, gdzie trenerem jest Anastasi, wg Ciebie profesor i trener z klasą z nieprzeciętnymi umiejętnościami. Jak to jest w takim razie, że taki klasowy trener dalej pracuje z takimi patałachami, których zlaliśmy do zera. Jeden z forumowiczów widzi tych zawodników w roli kandydata do finału, czyżby on też się mylił ?.
-
Mediolan bez spiny, wrzuć na luz, poniżej Twojego wpisu Repres przedstawił skład Resovii z sezonu 2014/2015, wg Ciebie to drużyna gwiazd, mam pytanie w związku z tym, który z tych graczy to wg Ciebie gwiazda i czy przychodząc do Resovii miał takie miano ? Skoro twierdzisz, że w Resovii były wtedy gwiazdy, to w takim razie Mateusz Mika (którego notabene wielu forumowiczów miało za gwiazdę, którą Kowal nie doceniał), Marco Falasci, Sebastian Schwarz, Murphy Troy, Wojciech Grzyb, Damian Schulz, Krzysztof Wierzbowski, Piotr Gacek, to kto, jakieś leszcze ?. Swoim wpisem trochę nieświadomie skrzywdziłeś tych zawodników, przeciwstawiając im Małysza. Gratuluję poczucia humoru i tylko tego, bo nie wiedzy siatkarskiej. Przypomnę, że czterech z nich w dalszym ciągu gra w Gdańsku, gdzie trenerem jest Anastasi, wg Ciebie profesor i trener z klasą z nieprzeciętnymi umiejętnościami. Jak to jest w takim razie, że taki klasowy trener dalej pracuje z takimi patałachami, których zlaliśmy do zera. Jeden z forumowiczów widzi tych zawodników w roli kandydata do finału, czyżby on też się mylił ?.
Konarski, Ivovic, Igła, Schops (wtedy jeszcze młodszy :) ), Drzyzga, Holms, Lotman, Nowakowski, Achrem - gwiazdami światowymi może nie byli ale na warunki PL tak, patrz pod tym kontekstem. Na przeciwko kadry Gdańska wyglądali imponująco:
http://sport.trefl.com/siatkowka/druzyny/lotos-trefl-gda-sk/sezon-2014-2015/
Nie zapomnij jeszcze, że Trefl z braków kadrowych a bardziej z dysproporcji w umiejętnościach pomiędzy pierwszą a drugą szóstką musiał jechać cały sezon podstawowym składem, nie mieli takiego bogactwa jak Andrzejek.
-
No widzisz mediolan, teraz Nowakowski gra po przeciwnej stronie, a u nas z Tamtych zawodników został Tylko Johen i Ty w swoim zaślepieniu piszesz, że Anastasi pokazał miejsce w szeregu Kowalowi. Co za hipokryzja, Gdańsk wzmocniony jeszcze o Nowakowskiego, a my zdecydowanie osłabieni, a Ty nawet się nie zająknąłeś, tylko dowalić na oślep Andrzejowi, dlatego ten Twój apel o więcej luzu skieruj raczej do Siebie 8)
-
Zgodzę się, że w tym sezonie Trefl ma na papierze lepszy skład od Resovii ale nie zmienia to faktu, że Andrea pięknie wypunktował Kowala, pokazując mu miejsce w szeregu, nie zważając na inne okoliczności związane z kadrą zespołu. Dlatego mam tym większą satysfakcję. Pasuje taka odpowiedz ;)
-
Zgodzę się, że w tym sezonie Trefl ma na papierze lepszy skład od Resovii ale nie zmienia to faktu, że Andrea pięknie wypunktował Kowala, pokazując mu miejsce w szeregu, nie zważając na inne okoliczności związane z kadrą zespołu. Dlatego mam tym większą satysfakcję. Pasuje taka odpowiedz ;)
Mediolan, Fefe de Giorgi przeczytał Twój wpis i kazał Cię pozdrowić ;)
Żałuje, że nie zdążył na Podpromiu i że nie kupi od Ciebie karnetu, bo już cały siatkarski świat huczy, że w końcu sprzedałeś.
-
Mediolan, Fefe de Giorgi przeczytał Twój wpis i kazał Cię pozdrowić ;)
Żałuje, że nie zdążył na Podpromiu i że nie kupi od Ciebie karnetu, bo już cały siatkarski świat huczy, że w końcu sprzedałeś.
:D Dobre
-
"Nie zapomnij jeszcze, że Trefl z braków kadrowych a bardziej z dysproporcji w umiejętnościach pomiędzy pierwszą a drugą szóstką musiał jechać cały sezon podstawowym składem, nie mieli takiego bogactwa jak Andrzejek." I Ty mediolanie8 też uważasz, że budowa drużyny na zasadzie dwóch wyrównanych szóstek (bez gwiazd) to słuszna koncepcja. No nie poznaję Cię kolego :). Nie zagłuszaj w sobie jasnej strony mocy, daj upust swoim dobrym cechom, nie jest z Tobą jeszcze tak źle, jest szansa wyciągnąć Cię ze szpon obsesji. :)
-
"Nie zapomnij jeszcze, że Trefl z braków kadrowych a bardziej z dysproporcji w umiejętnościach pomiędzy pierwszą a drugą szóstką musiał jechać cały sezon podstawowym składem, nie mieli takiego bogactwa jak Andrzejek." I Ty mediolanie8 też uważasz, że budowa drużyny na zasadzie dwóch wyrównanych szóstek (bez gwiazd) to słuszna koncepcja. No nie poznaję Cię kolego :). Nie zagłuszaj w sobie jasnej strony mocy, daj upust swoim dobrym cechom, nie jest z Tobą jeszcze tak źle, jest szansa wyciągnąć Cię ze szpon obsesji. :)
Nie ma szans, jestem konsekwentny, wrócę na Podpromie wraz z odejściem Kowala w pakiecie z Górskim ;D
Natomiast nie jestem przekonany co do dwóch wyrównanych szóstek, to co preferuje Andrzej. Owszem wartościowi gracze są niezbędni w 12;14-stce, ale nie cały zespół-wszyscy gracze o wyrównanych możliwościach i umiejętnościach a tak Kowal prowadzi politykę transferową. Nie tędy droga...
-
No to dobrze jest "jechać jedną szóstką cały sezon", czy źle?
Ciekawe doświadczenie płynie z sezonu 14/15. Fajnie zaprezentowaliśmy się w Berlinie, ale w finale słabego Ivovicia musiał zastąpić Buszek. Jeśli ktoś pamięta drugi mecz finałowy w Gdańsku, to pewnie pamęta, że znów Buszek wyrwał nam ten mecz. Ostatni mecz finałowy to mecz Konarskiego.
Przypomnę, że trzeci mecz półfinałowy 13/14, w Kędzierzynie uratowała nam bardzo szeroka ławka rezerwowych, której to ławki zabrakło Zaksie. W kolejny dniu my mieliśmy kim grać, a oni ledwo sklecili skład.
Gdańsk po zdobyciu wicemistrzostwa Polski w następnym sezonie był 4., a w ubiegłym wylądował na 8. miejscu. Ja nie wiem, czy kibice Resovii byliby zachwyceni takim "progresem". Dziś gdańszczanie grają nieźle i mogą nawet zostać mistrzami Polski, ale patrząc obiektywnie na dotychczasową pracę Anastasiego... wychodzi tak sobie. Na dodatek nikt nie chce pamiętać, że IO'12 pod wodzą Anastasiego zakończyły się wyjątkową klapą. Klapą większą niż IO'08, gdy jednak padliśmy po walce, czy nawet IO'16, na których szału nie było, ale przynajmniej nie pękaliśmy przed przeciwnikami na poziomie Australii.
Kibic ma pamięć dość krótkotrwałą. Nie jest tak? To weźmy ostatnie 6 lat polskiej siatkówki klubowej (tyle Kowal ma za sobą). Z którym polskim klubem zamienilibyście się na sukcesy, biorąc jednoczesnie do plecaka porażki? Ze Skrą czy z Zaksą? Tylko pamiętajcie, że oba te kluby wylądowały w tym czasie poza czwórką, a Resovia jeszcze nie. Zawsze(!) wychodziliśmy z grupy LM. Niby niewiele, ale jednoczesnie bardzo dużo. Rok temu przegraliśmy 1/12 z Modeną. U siebie przegraliśmy 2:3, ale warto sobie przypomnieć jak wyglądał mecz na wyjeździe: Azimut Modena (ITA) - Asseco Resovia Rzeszów (POL) 3:1 (25:23, 20:25, 25:23, 25:23). Nie była to porażka haniebna. Raczej pechowa w każdym z przegranych setów.
No to, z którym klubem zamienilibyście się na ostatnie 6 lat?
W ciągu tych 6 lat pewnie znalazłbym ze 100 decyzji klubu (sponsora, zarządu, trenera), w tym bardzo wiele decyzji personalnych, z którymi się nie zgadzałem i nie zgadzam. I co dalej?
Sięgając pamięcią wcześniej, niemal do wściekłości doprowadził mnie Travica rozwalając zespół wicemistrzów Polski z sezonu 08/09. Złota to nie przyniosło. Miałem się obrazić na Travicę, na Resovię i zmarnować sobie 2 kolejne sezony? Złote nie były, pucharowe nie były (ot, mała satysfakcja, że w PP wygraliśmy ze Skrą), ale nie był to też czas stracony. Cieszę się, że nie wyciąłem sobie tych 2 sezonów z kibicowskiego życiorysu. Fajne były.
Się obrażę przez 2 sezony na Travicę, się obrażę przez 2 sezony na Kowala, a potem się obrażę przez 2 sezony na Serniottiego, czy kogoś innego (razem 6 sezonów). I se poczekam aż się doczekam swojej drużyny marzeń. I se będę czekał i czekał...
Życie jest za krótkie na takie dąsy.
Carpe diem. To tylko zabawa, której nie warto samemu sobie psuć.
-
Wiedziałem jaka będzie odpowiedź mediolanie, tylko tak Cię trochę podpuściłem. Pisałeś, że Lotos musiał jechać cały sezon pierwszą szóstką, a kto im kazał, to był ich wybór.