Klub wiedział o wizycie Heynena co najmniej od piątku. Nie było żadnego zaskoczenia i nie istniały żadne powody (poza osobistymi Heynena), żeby nie podziękować mu za mistrzostwo świata. Inicjatywa podziękowania płynie z klubu i nie ma się co doszukiwać afery tam, gdzie jej nie ma. Spisku się doszukujesz, czy jakiejś osobistej niechęci? Wzięliśmy na siebie odegranie hymnu, wzięliśmy na siebie podziękowania dla zawodników, dlaczego nie mielibyśmy wziąć na siebie podziękowania Heynenowi?
Antiga był witany za każdym razem, więc nie jest to jakieś lekceważenie trenera reprezentacji.
-------------------------------------------
Jeśli ktoś pamięta wizytę Heynena w Zawierciu, świeżo po objęciu reprezentacji, nie absorbował on swoją osobą publiczności. Chyba nie lubi się eksponować poza meczami, które prowadzi.