Po pierwsze primo odpowiedz mi pewniak, czy chodzisz na piłkę ?, bo będzie łatwiej do Ciebie dotrzeć. Otóż może byłeś na jednym czy dwóch meczach na których coś "chamskiego" poleciało, ja byłem na setkach meczów i mam jakieś tam doświadczenie z tym, co Ty nazywasz chamstwem, ale również przeżywałem doping pełnych trybun, czy doping "normalnej" publiki, do której dołączył "młyn", więc nie wiem o czym piszesz, jakbyś konkretnie podał przykład łatwiej byłoby mi się do tego odnieść. Chamstwem jest gdy do trenera drużyny której kibicujesz są kierowane słowa obelżywe, reagowałeś na nie ?. Co chamskiego jest w wulgaryzmach wykrzyczanych pod wpływem emocji ? "Ja nie chcę, by doping był prawilny i grzeczny. Ja chcę by nie był chamski. Ja nie chcę by nie pojawiały się przekleństwa." Sam piszesz, że dopuszczasz przekleństwa, a czym są właśnie teksty kierowane do kibiców drużyny, z którą nie bardzo nam po drodze ?, czy to jest chamstwo, ja mam inne zdanie. Chamstwem było to , gdy w meczu ze Skrą w pucharze Polski poprosiłem kibiców w sektorze na ukos sektora SSPS o pomoc w dopingu i usłyszałem " weź spierd..." , owszem gość który skierował do mnie te słowa był wg mnie pod wpływem, nie usprawiedliwia to jego zachowania, które było właśnie chamskie. Na meczu z Łęczną jeden z kibiców (Boguś przepraszam że to piszę bez Twojej zgody) wstał i zaczął skandować Resovia, Resovia...., gdy widział że nikt za nim nie pociągnął dalej dopingu zrezygnowany usiadł, jednego jestem prawie pewien (Boguś potwierdź albo zaprzecz), nikt z kibiców nie rzucił w jego kierunku takich słów jak w moim kierunku.