Meczu Olsztyn-Warszawa nie ma nawet w ofercie u bukmacherów, więc nie robiłbym sobie nadziei. A po drugie jak jeszcze orły Kowala zaczną grać pod presją, że teraz już muszą to możemy mieć problem z ubraniem seta z Katowicami i mecz w Olsztynie nie będzie miał żadnego znaczenia.
Meczu Olsztyn-Warszawa nie ma nawet w ofercie u bukmacherów, więc nie robiłbym sobie nadziei.
Wszystkie spekulacje zakładają, iż Resovia będzie wygrywała. Każdy stracony punkt to automatyczny aut z hipotecznej walki, a Mediolan wtedy otwiera szampana. Prawie nikt z nas nie zakłada scenariusza, iż Resovia nie podejmie rękawicy. Jak bym był prezesem, i zobaczył iż któryś przechodzi obok meczu to w następnym sezonie takiego gracza w klubie by nie było. Jakże aktualne jest hasło Pabla "maszeruj albo giń".
Post pod postem, ale trochę czasu upłynęło:http://www.sport.pl/siatkowka/7,64948,23287041,duze-zmiany-w-onico-warszawa-pawel-zagumny-zakonczyl-wspolprace.html#Z_BoxSportCzSam nie wiem, jak to skomentować. Chyba tylko w ten sposób, że myślenie o sporcie jest dość proste: "Wygrał = jest genialny. Przegrał = jest denny". Czasem decyduje punkt, czasem jedno odbicie piłki. Wszelka ideologia o planach, strategiach, budowaniu to zwykły kit."Nakupimy sobie trefnisiów, którzy muszą dostarczyć radochy".