pietro, napisałem, że porównywanie siatkówki do piłki nożnej ma taki sens jak zarobków R.Lewandowskiego do M.Wlazłego. Jak myślisz, dlaczego ten pierwszy zarabia kilkadziesiąt razy więcej od drugiego? Mimo tego, że obydwaj graja w czołowych klubach Europy i są najlepszymi polskimi sportowcami w swojej dyscyplinie (precyzyjnie to Mariusz był, ale zakładam, że jego zarobki znacząco się nie zmieniły). Tak sobie myślę, że wpływ na to ma m.in. popularność dyscypliny, które uprawiają ( w Polsce, Europie i na całym świecie ). Nie wiem czy Cię dobrze zrozumiałem, ale jeśli piszesz, że pieniądze zarabiane przez sportowców nie mają kompletnie znaczenia w kontekście popularności dyscypliny, to... ja się z tym kompletnie nie zgadzam.
Ale wróćmy do F4 w Krakowie.
pietro nie musisz mnie przekonywać, że na mecze reprezentacji nie chodzą sami zapaleńcy. Powiem Ci więcej. Ja sam siebie uważam za siatkarskiego zapaleńca ( nie mylić ze znawcą, bo na siatkówce się nie znam
). Tak jak wcześniej pisałem w ostatnich kilkunastu latach (nie tylko odkąd Resovia gra w PLS ale także w dawnej Seri B ) mecze na których na Podpromiu ( wcześniej na ROSiRze ) nie byłem można by policzyć na palcach dwóch rąk. Z wyjazdami jest znacznie gorzej, a właściwie w porównaniu do niektórych Kolegów z Forum fatalnie. A jak myślisz na ilu meczach reprezentacji w tym czasie byłem? Na ani jednym. A nie, przepraszam. W 2005 r. w Rzeszowie był rozgrywany turniej kwalifikacyjny do MŚ2006 i to były jedyne mecze reprezentacji na których byłem. Ale tylko dlatego, że były rozgrywane w Rzeszowie. Chociaż rzadko którego meczu reprezentacji nie oglądam w TV. Po co o tym piszę? Po to, żeby na swoim przykładzie ( na pewno niereprezentatywnym ale...) pokazać, że mecze reprezentacji, a mecze klubowe ( w tym w europejskich pucharach ) to dwie różne historie. I jeżeli Ty uważasz, że mecze F4 w Krakowie z udziałem Resovii ( chciałbym, żeby wystąpiła też druga polska drużyna, ale... nie bardzo w to wierzę ) i trzech innych topowych KLUBOWYCH europejskich drużyn można porównać do meczy reprezentacji to... z tym też się kompletnie nie zgadzam. Jak myślisz ilu (chodzi mi o znaczącą liczbę) kibiców Skry, Lotosu ( jak nie awansują ) czy ZAKSY przyjedzie na F4 do Krakowa? Ja myślę, że niewielu.
Pokazujesz Tweeta Mielewskiego, w którym pisze on, że średnio około 450 tysi ludzi zasiadło przed TV i oglądało finał PP. I piszesz, że niech tylko 1/10 z nich pomyśli "pojechałbym na LM".
Ja Ci powiem, że "pomyśli o tym" znacznie więcej niż 45.000. A ile pojedzie? Duuuuużo mniej. I nie tylko dlatego, że hala mieści 15.000. A mecze F4 zapewne oglądnie znacznie więcej niż 450 tysięcy. Tyle, że.... w TV.