Niewykorzystany karny postawił by Widzew pod ścianą. Niestety chyba zbyt lekceważąco podeszliśmy do jego wykonania. Strzał po ziemi wybronił bramkarz gości i niedługo później poszła akcja po której padło wyrównanie.
W wywiadzie po meczu jeden z Resoviaków mówił, iż jest problem z murawą i często na niej piłka dziwnie się zachowuje i zawodnikom zdarza się robić kiksy.
Chyba chciałeś napisać wykorzystany karny
. Ja na gorąco mówiłem, że obrońca a szczególnie stoper, nie powinien bawić się w techniczny strzał, od tego są napastnicy. Makowski powinien przyp...ić z "zimowego palca" aż siatka by się przerwała, bramkarz nie miałby większych szans przy mocnym strzale, nawet po ziemi, Bartka naszło na finezję i skończyło się jak się skończyło. Jest niedosyt, ale punkt z Widzewem zaprocentuje. Złość że mogliśmy wygrać z kandydatem do awansu da nam większego kopa i pozamiatamy jeszcze w niejednym meczu. Głowy do góry, za tydzień zgarniamy 3 pkt i zbliżamy się do czołówki, a meczem z Siedlcami rozpoczynamy marsz w górę tabeli. Do boju Resovia.
Co do stanu boiska, to szkoda się wypowiadać, ta nawierzchnia jest gorsza od boiska w Lutoryżu. Inna kwestia to licencja. Klub
którego połowa trybun nie spełnia wymogów licencyjnych dostaje taką licencję (warunkowo) i zastanawia mnie jakim cudem otrzymują licencję kluby z takimi nawierzchniami jak ta na Hetmańskiej czy Rozwój lub Wejcherowo czy Szczecin.