Chciałbym pochwalić klub za organizację Final Four.
Klub zrobił wiele, aby zrobić imprezę na najwyższym poziomie. Zaczęło się od wynajęcia najnowocześniejszej hali sportowej w Polsce czyli Tauron Areny w Krakowie. Kolejnym krokiem był ukłon w stronę najbardziej zagorzałych fanów Resovii. Zarówno SSPS jak i forumowicze otrzymali do dyspozycji dobre sektory aby być razem i razem tworzyć atmosferę. Kto chiał być w młynie nie miał problemu, aby się w nim znaleźć. Dodatkowo oferta pierwszeństwa dla posiadaczy karnetów i kart kibica też było bardzo dobrym pomysłem. Wbrew wcześniejszym obawom biletów nie brakło a i cena nie była przesadnie wysoko. Może nie było to tanio, ale mogło być gorzej. Ceny były na poziomie tych w Berlinie.
Kolejnym etapem było zatrudnienie najlepszych ludzi do prowadzenie konferansjerki czyli duet Kułaga i Magiera. I wbrew początkowym obawom był to strzał w dziesiątkę. Ta impreza nie wyglądał by tak bez nich. Ale należy podkreślić, iż na każdym etapie organizacji było podkreślenie, iż to SSPS jest tym, który kieruje dopingiem. Marek Magiera miał okazję udowodnić jego hejterom, iż na takich imprezach nie ma sobie równych. Wystarczy aby był klub kibica który w miarę ogarnie sytuację na trybunach. Resztę widzieliśmy w Krakowie. Kolejny element układanki to były cheerleaderki . Nie ma lepszego zespołu niż dziewczyny z Gdynii.
Czyli do organizacji zatrudniono najlepszych specjalistów w Polsce, jakich można było wynająć. Czy to zagrało? Myślę, iż tak. My jako kibice też daliśmy radę. Flaga zrobiła wrażenie, czas dla odśpiewania wspólnego hymnu też było. Dodatkowo kartoniada w biało czerwonych pasach
Było pięknie.
Poniżej link do filmiku. Nagrałem go w technoligii 360 stopni tak aby każdy mógł zobaczyć jak to wyglądało z perspektywy klubu kibica. Najlepszy efekt na smartfonie. Wystarczy obracać telefon na YouTube aby zobaczyć co się działo.
https://youtu.be/MNoTNfVPT-wNie wiem czy zwróciliście uwagi, ale trąbek prawie nie było. Jak już to pojedyńcze sztuki, ale niesłyszalne. Nie było także wszędobylskich klaskaczy. Chyba po raz pierwszy na takim obiekcie. Klubom kibiców gości też nie specjalnie utrodniono życie. Rosjanie i Włosi przywieźli swoje flagi i jakoś się nie pobiliśmy. Czasem mam wrażenie, iż ktoś jest nadgorliwy w tym zakresie iż utrudnia oprawy jakie są przygotowywanych.
Hala w Krakowie to też świetne miejsce dla Naszego wspólnego dzieła czyli Szalika
w Krakowie rozwinęliśmy go w pełnej okazałości.
Oczywiście zdaję sobie sprawę, iż nie było idealnie. Drobnych niedoróbek było masę. Jedne większe a inne mniejsze. Ale, to był pierwszy raz a jak na ilość osób, które pierwszy raz ze sobą wspólpracowały to nie było źle. Pamiętam pierwsze mecze na Podpromiu czy jak zaczynał Developres na Podpromiu. Oj tam też się działo. Tak więc, może kiedyś opisze się co było nie tak, aby poprawić to co można. Ale to po finałach. Zapiekanki lepsze są w Rzeszowie
, te Krakowskie się do nich nie umywają.
Nie będę komentował meczów Resovii. Będzie na to czas po finałach. Natomiast finał był bardzo ciekawym widowiskiem. Dwóch świetnych tranerów, dwa świetne zespoły. Wisienka na torcie. Dodatkowo troszeczkę rozrywki jak ta akcja z sędziami. Dla mnie fajny pomysł ale to rzecz gustu
Czy taki obiekt jak Tauron arena potrzebny jest w Rzeszowie? Wydaje mi się, iż nie. Piękny obiekt na jednorazowe wydarzenia. Grać tam ligi chyba nie dali byśmy radę. Pomimo, iż było nas koło 13 tyś to i tak brakujące 2 tysiące było zauważalne. Górne sektory mogły by być zapełnione, nawet za mniejszą kasę.
Poniżej kilka zdjęć:
Było 4 bębny