Nawrocki zostaje w Bełchatowie, a więc Kondzio Piechocki nie musi próbować opcji z Bartodziejskim na ławce trenerskiej. Castellaniego zmienił Nawrocki, teraz Nawrockiego mógłby zmienić właśnie były przyjmujący. Trener Bełchatowa wie tak na dobrą sprawę, że niczego wielkiego nie zwojował (dla nas to wielkie rzeczy
). Mistrz i triumfator PP (3. miejsce w CL na I rok to jednak sukces-wyjątek) dla Skry to mało, tym bardziej jak główni rywale w naszym kraju "kładą" się na parkiecie i czekają na wyrok.....
Nawrocki ma za cel zapewne zdobycie LM, droga cięższa niż zawsze, jeśli zdobędzie to, można będzie uznać go za coacha spełnionego w sensie klubowym (czyt. Jose Mourinho). Trenera, który mógłby podjąć pracę w reprezentacji, choć tak na dobrą sprawę to nawet teraz mógłby ową robotę przyjąć.
A tak "FeFe"? Czy Stelia Moculescu? Ja tam brałbym Panasa, zna się chłop na robocie, może trochę ryzyka jest.
Trzeba dać szansę młodym, zdolnym. Zawieść nie zawiodą......