W którym elemencie, poza zagrywką, zagraliśmy źle w I i II secie? My zagrywaliśmy źle, a Olsztyn zagrywał dobrze. To wszystko.
Z "różowymi okularami" nie ma to nic wspólnego.
Później złamaliśmy ich i ani przez moment nasze zwycięstwo nie było zagrożone. W żadnym z setów.
Jesteśmy na drugim miejscu w tabeli i prawdopodobnie na tym drugim miejscu zakończymy sezon zasadniczy.
Przed nami mecze z AZS Cz., w Bielsku, z Kielcami i wyjazdowy z Będzinem. Na koniec Zaksa. Sport to niespodzianki, ale my chyba już limit niespodzianek wyczerpaliśmy.
Olsztyn gra jeszcze u siebie ze Skrą (ktoś straci punkty). Jastrzębie gra w Lubinie i w Katowicach.
Zaksa raczej punktów nie straci.
Z Modeną nie rozegraliśmy jeszcze ani jednej piłki, więc nie przesadzałbym z tym, że "nie mamy szans". Bo Modena szału nie gra, a jej strata do Lube jest dużo większa niż nasza do Zaksy.
Kolego Piokol, bądź uprzejmy oglądać mecze, jeśli masz zamiar je recenzować. Nasz mecz z Olsztynem stał na bardzo wysokim poziomie. Moja dość oszczędna ocena wynika stąd, że kilka elementów jeszcze nie funkcjonowało. Głównie mam na myśli współpracę Drzyzgi ze środkowymi oraz niepewność zagrywki. Co do reszty trudno mieć wielkie zastrzeżenia.