Michała Łasko można było oglądać w akcji bodajże na Memoriale Wagnera i w Lidze Światowej. Kto chciał ten widział jaki Michał ma możliwości. Moim zdaniem ogromne.
Nasz Miki robi postępy. W mojej ocenie, grał lepiej niż w ubiegłym sezonie: odważniej, pewniej. W kolejnym sezonie, jeśli zdrowie mu pozwoli,w ataku byłby zbliżony klasą Wlazłemu. W obronie ma braki, ale też widać postęp.
Odejście Rafała i brak Zagumnego (nic na siłę, ale można to było załatwić) stawia nas w dość trudnej i mocno przypadkowej sytuacji. Rozwalić jest łatwo (Rafał, Woicki). Zbudować trudno.
Ponieważ nie mamy pomysłu, musimy liczyć na szczęście. Oby nam dopisało.