Przemo:
Tu nie chodzi o ewentualny brak szacunku do Rafy, bo nikt tego nie zarzuca. Klub ma prawo zmieniac zawodnikow jak mu sie zywnie podoba, to jest zawodowy sport, a zawodowy sport to biznes, sentymenty na drugi plan. Ale prawda jest taka, ze mielismy swietnego rozgrywajacego. Ktos wpadl na pomysl, ze z polskim rozgrywajacym beda wieksze mozliwosci manewru w skladzie. I w porzadku, tak bedzie. Rzecz jest w tym, ze szanujacy sam siebie klub, powinien postawic jasne warunki, nawet takiemu zawodnikowi jak Zagumny. Chcesz grac u nas? To do tego i tego dnia prosimy o odpowiedz. Nie chcesz - w porzadku, wtedy nie musimy tracic tego co mielismy, tym bardziej ze sam Rafa mowil ze bardzo chetnie zostalby w Rzeszowie. I raczej nie zazyczyl sobie zbyt duzego jak na realia kontraktu za pozostanie. Inaczej skazujemy sie na 'wyjscie awaryjne' bo jesli Zagumny nam w koncu odmowi, to musimy kombinowac rozgrywajacego z zagranicy (wybor z racji terminow tez pewnie rewelacyjny nie bedzie) ktory od nowa z zespolem musi sie zgrac a miejsce w skladzie zajmie. A jesli Zagumny odmowi, to czy bedziemy miec lepszego zagranicznego sypacza niz mielismy? Zaryzykuje stwierdzenie, ze nie. Ponoc lepsze jest wrogiem dobrego.