Kadziewicz wspomina, że chce wrócić do Polski ale podejrzewam ze nie koniecznie chciałby grać w drużynach bijących się raczej w dole stawki i decydująca walka o niego rozstrzygnie się miedzy pierwszymi czteroma klubami mijającego sezonu
+ dodałbym do tego Olsztyn.
Skra - wątpię czy ewentualne przyjście do "skierki" jest na rękę Łukaszowi, Kłos podobna ma się ogrywać teraz z zespołem i jest pierwszym rezerwowym, jakoś nie widzę żeby Nawrocki posadził na ławce Możdżonka lub Plińskiego na ławce.
Jastrzębski - wszyscy mniej więcej wiedzą jaka była tam atmosfera gdy odchodził Łukasz, obecnie nie ma trenera nie wiadomo jak z zawodnikami czy są już podpisane ciche kontrakty, Jastrzębie straciło Czarnowskiego i musi zakupić dobrych środkowych, wszystko zależy od tego czy się "przeproszą", na plus gra w LM.
Resovia - wg. mnie przede wszystkim to my go bardziej potrzebujemy niż on nas, uważam, że pieniążki na opłacenie tego zawodnika powinny się znaleźć, możemy mu zaoferować grę w naprawdę mocnym i stabilnym zespole (obecne kontrakty - 2 i 4 letnie w przypadku Buszka to stabilizacja składu!!!) dodatkowo oglądając jeden set i troszkę akcji z yt naszego nowego sypacza można wyciągnąć wnioski, że Kadziewicz "odpowiadał by Michałowi, co do charakteru - wierze, że trener jak i zawodnik są profesjonalistami i dadzą sobie radę.
ZAKSA - tutaj z kolei mam nadzieję, że Świderski jak to ujął Pan Pietrzyk tym razem nie podziała jak magnes bo duet Czarnowski - Kadziewicz z rozegraniem Zagumnego był by naprawdę zdecydowanie najlepszy w lidze. Mają Gładyra wystarczy i to im.
Zresztą nie wiem jak z kasą klubową ale już troszkę ze "skarbca" ubyło.
Co do Olsztyna to bardzo ładny zespół tam się klaruje, który może napsuć wiele krwi wyżej wymienione czwórce. Przyjście do tego zespołu Kadziewicza wzmocniło by zdecydowanie siłę zespołu. Ładna mieszanka. Dodatkowo Kadziewicz już grał kiedyś w Olsztynie.
Bydgosz hmmm na razie nie rozumiem odpuszczenia Dębca, może gdy dojdzie tam Masny coś się zacznie klarować.
Częstochowa tak jak wyżej oprócz Gierka:/ w zasadzie nic nie wiadomo.