Przyznam się, że jest mi wszystko jedno z kim gramy. Jak się chce zdobyć puchar to trzeba wybęcać każdego.
Resovia musi awansować, bo nigdy nie byłem na meczu wyjazdowym a obiecałem sobie, że w tym sezonie przynajmniej jeden taki zaliczę. Niestety, 5 listopada odpada (jak się dobrze czuję to mi się rymuje), bo trza ciężko na chleb pracować. Samolotem bym zdążył, ale skąd tu wziąć samolot?