Jeszcze jedna propozycja.
Kiedyś funkcjonowało coś takiego jak konferencja prasowa po każdym meczu. Każda jedna wyglądała tak samo, czyli "spijanie sobie z dzióbków": gratulujemy zwycięzcom, dziękujemy rywalom za dobry mecz, było ciężko, nie lekceważymy rywali etc. etc....
Wzorem lig amerykańskich proponuję wprowadzić coś pionierskiego. Ścianka, mikrofon i trener (tylko Resovii - rywale jeśli będą chcieli tez mogą) podchodzi i podsumowuje mecz. Nie opisuje to co wszyscy widzieliśmy, tylko mówi to czego nie wie kibic: że zawodnik X nie grał od 2 seta bo podkręcił staw skokowy, Y nie radził sobie z przyjęciem, więc zszedł, ale zmiana nic nie wniosła więc wrócił, spór pod siatką dotyczył tego i tego, nie wpuściłem Z bo przed meczem nabawił się drobnego urazu i nie nadawał się dzisiaj do gry, że plan na ten mecz był taki i taki, ale rywal nas zaskoczył tym i tym i musiałem zmienić to i to.
Otwarta informacja. Po co kibice mają sobie dopowiadać i uruchamiać swoją wyobraźnię jak to oni by nie poprowadzili tego meczu. W bardziej zawodowych ligach taka otwartość się sprawdza, więc nie mówmy, że nie możemy zdradzać takich tajników, bo to są tajniki bardziej dla kibiców niż dla rywali.
Moim zdaniem to na pewno poprawiłoby relację na linii trener Kowal/klub - kibice/media. Słyszałem wiele wywiadów trenera Kowala o siatkówce i różne rzeczy mu można zarzucić, ale nie brak fachowości gdy mówi właśnie o siatce. Więc myślę, że dla niego to temat banalny jak dla maturzysty mnożenie do 100.