Piotras, to nie jest problem "paniki". To raczej dyskusja, żeby ktoś nie podjął złej decyzji.
Mamy tendencję do dyskusji, jeśli już coś złego się wydarzy. Ja uważam, że lepiej jest dyskutować "przed". Bo "po", to najczęściej nie ma o czym dyskutować i pozostaje jedynie awantura.
Obawiam się, że sprzedaż przez inny system spowoduje wiele kłopotów. A jest czas, żeby tych kłopotów uniknąć.
Czy to tak trudno "przetransferować" całe Podpromie do krakowskiej hali w odpowiednie (nie piszę jakie, to kwestia klubu) sektory, żeby w jednym "ciągu" zgromadzić nas wszystkich? 4.000 stałych bywalców Podpromia, skupionych wokół KK, jest w stanie narzucić doping pozostałym 6.000 kibiców Resovii. I o to chodzi.
Jak rozpieprzymy to wszystko, efekty mogą być różne. Po co rozwalać dobre?
W Berlinie trochę ponad 1000 kibiców Resovii było wielką siłą, bo byliśmy razem, "w kupie". W KRakowie efekt może być 10 razy lepszy, o ile zachowamy największą wartość Podpromia - "wykształconych" w dopingu kibiców.