Z dużą ulgą przyjąłem zwycięstwa nad Iranem i Bułgarią. Są to przeciwnicy bardzo "niewdzięczni", bo jeśli chce się na jakiejś imprezie coś zwojować, zwycięstwo nad nimi jest "obowiązkiem" - wielkiej chwały nie przynosi, ale jest trudne do wywalczenia. Natomiast porażka to duży kłopot. To "kryterium" nie dotyczy wyłącznie Polski. Dotyczy także innych reprezentacji.
Uff, udało się.
Podobnym przeciwnikiem jest Argentyna.
Mecze z Serbią i Francją to już wielkie mecze - zwycięstwo przynosi chwałę, a porażka nie przynosi wielkiej ujmy. Tu już się gra o medale.
---------------------------
Jeeeeeeest!
Uff, ale ulga. Po 2 smętnych porażkach zmiażdżyliśmy Serbów i mamy awans!