Aaaaa tak mi się wydało, że ja już Go skądś znam
Momentami był denerwujący z tym "nie poddawajmy się, należy wierzyć".
Jak załapał, że publika jest w miarę ogarnięta a KK potrafi pociągnąć (przynajmniej) klaskanie to już to znacznie lepiej wyglądało.
Wczoraj Podpromie ładnie ożyło - inny styl niż Resovia, ale też było głośno
Ciężko qrcze wyzbyć się nawyków, bo co chwile człowiekowi się chciało drzeć "Ree soo via" albo "pasy"