Nie rozumiem dlaczego nie grał Kuba Jarosz. Przedszkole jesteśmy, czy co? Jakaś antypania? Przecież widać było, że Damian ledwo klepie. Ileż można wytrzymać tego klepania? To, że Mikuś klepie jeszcze mogę zrozumieć, ale Damian...?! Przecież od początku sezonu nie weszła mu ani jedna kiwka, więc po co to klepanie?
O mało nie wygraliśmy meczu, mając 1 (słownie: jednego) zawodnika w ataku, czyli Rosarda.
W tej chwili tyle, bo nie chcę dać się ponieść emocjom.