Ljubo udzielił krótkiego wywiadu "Nowinom".
- Trenujemy takim rytmem, w jakim rozgrywaliśmy mecze w lidze przed przerwą. Trzy dni treningów przedzielamy dniem wolnym - informuje trener Travica - Ten rytm przygotowań zachowamy do meczu w Warszawie.
Coraz mniej z tego wszystkiego rozumiem (nie jest to pretensja do Ljubo, raczej do "narzekaczy" na system rozgrywek): czy taki rytm treningów sprzyja budowaniu formy czy nie?
Wiele było hałasu, wiele było krzyku, gdy się posprzeczały ołówki w piórniku. Wszędzie słychać biadolenie, że rytm meczowy tego sezonu nie sprzyja treningom, a okazuje się, że to bujda na resorach. Można, trenując "rytmem meczowym" budować formę. Tak przynajmniej sądzi Ljubo, a w tym akurat nie mam powodów żeby mu nie wierzyć.
A teraz coś o solidności dziennikarskiej.
Wypowiedź z "Nowin":
Tak długa przerwa w rozgrywaniu meczów może nie pozostać bez wpływu na postawę rzeszowskiego wicelidera w dalszej fazie rywalizacji.
- Rzeczywiście, tak może być, że w dwóch pierwszych spotkaniach po tak długiej przerwie w naszej grze może brakować takiego meczowego rytmu. Ważny będzie także aspekt psychologiczny, powrót do najwyższej koncentracji
I "relacja" tej samej wypowiedzi z portalu siatka.org
Trener rzeszowskiego zespołu przyznał zarazem, iż postawa jego podopiecznych w nadchodzących spotkaniach po tak długiej przerwie może wyglądać różnie. - Ważny będzie także aspekt psychologiczny, powrót do najwyższej koncentracji
Coś mi się tu, delikatnie mówiąc, nieładnie pachnie. Na "siatka.org" pojawia się idiotyczne określenie "postawa (zawodników Resovii) może wyglądać różnie". Stwierdzenie to zasługuje na Nagrodę Nobla z logiki, o ile taka nagroda będzie przyznawana, a jeśli nie będzie przyznawana, z każdej inne dziedziny (nie wyłączając fizyki, literatury i nagrody pokojowej).
Mogę zarzucać naszemu trenerowi wiele, ale kilkakrotnie z nim rozmawiałem i nigdy nie wygadywał podobnych głupot. Zastanawiam się ile jest w publikowanych wywiadach Ljubo jego własnych wypowiedzi, a ile "kompozycji" z jego wypowiedzi, które to kompozycje są dziełem dziennikarzy-achtelinteligentów (o "ćwierć" trudno tychże podejrzewać)?
Ljubo, zacznij autoryzować swoje wypowiedzi korzystając z rozgarnięcia w języku polskim jakiejś osoby, znajdującej się blisko drużyny. Jest co najmniej kilka takich osób. Chyba warto, bo zbyt często spod piórka dziennikarzyka wychodzi zbiór bleblów, podejrzewam, że autorstwa samych dziennikarzyków.