On opiera się na opinii medyków i to dobrych medyków...
W opinii medyków niemieckich (według listu jaki dostaliśmy) Grozer już wtedy powinien mieć 3 miesiące przerwy, opinia medyków włoskich (którzy jako jedyni znaleźli skrzep i go rozpuścili) była inna, pozwolili Grozerowi grać na własne ryzyko...
A Lozano jakoś mimo iż wiedział o przymusowej przerwie powołał go do szerokiego składu na LŚ, dopiero teraz mu odpuścił i z pewnością nie jest z tego powodu szczęśliwy... nie róbmy z Raula takiego dobrego dziadka, to trener, który każe zaciskać zęby i grać... w końcu Grozer po kadrze przyjechał do nas z kontuzją łydki, którą leczył przez następne kilka miesięcy.
To była decyzja Grozera, nikt go nie zmuszał żeby wrócił do Rzeszowa, wiedział co ryzykuje, mógł zostać w Niemczech i odpoczywać, nie chciał.